reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Stare i nowe znajome mamuśki :)

laski problem w tym że nic nie oglądam przed spaniem... Także nie wiem skąd te sny. Dziś miałam prawie deja wu. Śniło mi się że przechodzę z pokoju do pokoju i za każdymi drzwiami coś "okropnego" na mnie czeka. W jednym jakieś wiszące trupy przy suficie, w innym jakieś krzesło tortur z kimś martwym i wręcz zmasakrowanym, w jednym pokoju było tylko coś innego.... Stał koń i ktoś do mnie celował z "pistoletu" i jak strzelił to ten koń zrobił krok do przodu i kula nie trafiła mnie, tylko w konia (w okolice szczęki). Koń zaczął straszliwie rżeć i ten ktoś wycelował mu w środek głowy... obudziłam się.
ehh... zamiast się wysypiać to chodzę jeszcze bardziej zmęczona przez te sny. Mam nadzieję że się skończą, bo oszaleję. Co do interpretacji to nie znalazłam w senniku słów takich jak: "koń", "zastrzyk".... może macie jakiś w którym są te słowa.
 
reklama
im dłużej kopię w senniku tym więcej złego w nim znajduję... okno: zobaczyć zamknięte- możesz być prześladowany, drzwi: gwałtownie otworzyć - całkowita klęska przedsięwzięcia, pająki: chcący Cię ugryźć - ktoś chce zrobić Ci krzywdę,

znalazłam zastrzyk: Przykre wydarzenie, niemiły incydent, który wywoła nadmierne negatywne emocje, nieadekwatne do znaczenia samego wydarzenia.

chyba skończę szukać, chociaż chyba nie powinno się zbyt poważnie brać znaczenia snów....
 
hmmm... no i jedyne co mi tam pasuje do mojego snu to: "rżenie konia - zły znak"... Nic dodać nic ująć... mam nadzieję że mnie się nic nie sprawdzi. Bo jedyne co widziałam oprócz tego rżenia konia, to jak zrobił jeden krok, jak został postrzelony i jak lała mu się krew. Nic tego typu tam nie ma... No ale może nie będzie aż tak źle. Ciekawe co dziś mi się przyśni.
 
olka
ja znalazlam tam:
Krew

Bardzo wiele znaczeń, także seksualne. Krew wiąże się ogólnie z żywnością, siłą fizyczną i świadomością ciała, które to cechy umożliwiają prowadzenie aktywnego życia. Ponadto mogą się w ten sposób wyrażać relacje międzyludzkie, lęki i zahamowania. Krew ma wiele możliwych interpretacji, które dają się wywnioskować dopiero z okoliczności towarzyszących we śnie oraz z rzeczywistej sytuacji życiowej.
widzieć czyjąś krew: martwienie się o kogoś
bycie poplamionym krwią: ujawnia poczucie winy i wstydu, nie akceptujemy samych siebie i czujemy się “brudni”.
ujrzeć: lękasz się o bliskiego ci człowieka
krwawić: dobry znak
pluć krwią: zły znak, choroba.
 
ewelka - dzięki!!!

a ja tak w innym temaciku do Was klikam. Moja Nicola od półtora miesiąca chce wstawać na nóżki. Jak np. siedzi mi na kolanach i jej stópki opierają się o łóżko to mała się odpycha i wstaje. Oczywiście trzeba ją podtrzymywać, ale tylko dlatego że traci równowagę. Jej nóżki są silne. Potrafi tak stać bardzo długo. Gdy staram się ją posadzić to napina jeszcze bardziej nóżki i płacze. Czasem wręcz się dopomina żeby ją postawić. Płacze lub marudzi tak długo, aż ją postawię na nóżki. I nie pomaga noszenie, przytulanie, głaskanie, siadanie, kołysanie, huśtanie w huśtawce, wożenie w wózku.... Miałyście podobnie ??? Dodam że mój Damianek bardzo szybko zaczął chodzić, ale nie stawał mi tak jak Nicola....:no:
 
hej laski!
wpadłam na chwilę powiedzieć ,ze MAM OKRES!!!:-)
nie spodziewałam się,że kiedykolwiek będę sie tak z niego cieszyć heheh ale boli mnie wszystko jak cholera , wiec uciekam bo muszę jeszcze się pouczyć (w końcu trzeba chociaż zacząć stwarzać pozory;-) ) i spróbować naprawić drukarkę...

olka
no bez kitu co za sny, nie wiem weź moze przed snem posiedz poczytaj ze 20 min jakąś ksiażkę , wycisz się , wypij herbate no nie mam pojęcia co tu zrobić żeby się takie rzeczy nie śniły. a co do interpretacji snów przez sennik to nie bierz wszystkiego dosłownie do siebie, bo jakby tak sobie każdy wszystko tłumaczył i w to wierzył to nikt by z domu nie wychodził ze strachu;-)
 
Martilla - no staram się nie wierzyć w to co pisze w sennikach. Co do czytania książki przed spaniem to odpada, bo ja czytam tylko książki Grahama Masterton a to są w większości same horrory :-)
 
reklama
Ola
To naturalne takie "sprężynowanie" dzieci często tak robią i chcą żeby je tak delikatnie "prowadzić", wiesz tak, że tylko paluszkami muskają podłoża.

No z tymi snami to niezła akcja jest tutaj widzę :tak: Mnie się ostatnio mało śni, ale z takich najgorszych snów to te kiedy spadam z czegoś i budzę się w ostatniej chwili, albo pająk wchodzi po kołdrze w kierunku mojej buzi...brrrrr...

Bardzo lubię sny o zmarłych, tzn. nie o trupach tylko np. gdy śni mi się moja mamusia, albo dziadkowie, chociaż zawsze kiedy się obudzę jestem smutna, ale to jedyny sposób na "spotkania" z nimi. Wiecie czego najbardziej się boję...że zapomnę...zapomnę ich głosy, wygląd...ostatnio nagrałam Hanię na tel. i coś do niej mówiłam i wiecie co jak tego słucham to nie słyszę siebie, ale moją mamusię taki mam do niej głos podobny...wybaczcie, wzięło mnie na smutki :-(
 
Do góry