Pytam, bo czuję się jakbym zaczęła popadać w paranoję. Jeszcze rok temu dość intensywnie uprawiałam sport (po 30 godzin tygodniowo + w sezonie starty w zawodach). A ostatnio nawet przestałam dojeżdżać na rowerze do pracy w II połowie cyklu, bo naczytałam się, że jazda na rowerze jest mocno niewskazana dla kobiet w ciąży. Każdy kieliszek wina to poczucie winy, filiżanka kawy raz na 2 dni, czarnej herbaty nie piję wcale, palę tylko okazjonalnie od niedawna (może paczkę miesięcznie). Zdrowo się odżywiam, bo po skończeniu przygody ze sportem mój moje zapotrzebowanie energetyczne drastycznie spadło i trzeba było nad tym zapanować.
Czuję, że każdą najmniejsza niezdrową przyjemnością szkodzę sobie, dziecku... A przecież jeszcze kilka lat temu kobiety nie były takie świadome zagrożeń, a może nie były po prostu tak zastraszone jak my, a dzieci rodziły się zdrowe.
Sorki, mam dzisiaj doła...
Monia gdzie Ty takie herezje wyczytałaś??!!!
proszę Cie.... nie daj się tak łatwo ogłupić - przepraszam, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam tym...
po pierwsze ruch to zdrowie!! i teraz tak....
jeśli jesteś osobą trenującą wyczynowo to nieprawda, że musisz rezygnować z treningów!! w takim przypadku nie ma przeciwwskazań do wysiłku tylko trening musi byc dobrze rozpisany (ograniczasz tylko zakres wysiłku, ograniczasz pewne ćwiczenia - niektóre nie są wskazane w ciąży inne przecież wręcz zalecane
)
to że nie wolno ćwiczyć w ciąży dotyczy kobiet, które ćwiczą sporadycznie, amatorsko - i ma się to wyłącznie w pierwszym trymestrze - bo wtedy cały organizm musi się przestawić na nowe, ciążowe warunki i rozwój łożyska ( no i wtedy jeśli od poącztku wiadomo, że ciąża może być zagrożona)
potem miedzy 17-28 tyg już wprowadzane są pierwsze ćwiczenia - takie luźne, ogólnorozwojowe i maja trwać max do 20-30 minut
a od 28 tyg do rozwiązania wchodzą cw rozciagajace, gibkosciowe, itd i czas wydluza się do 30-40 minut!
a z tym rowerem to nie rozumiem??!! ale zakładam że chodzi o to, że jest to dla kobiety ryzyko upadku.... i to stanowi zagrożenie.. no i nie wiem... jeżdżenie po górach, przełajówki itd...a nie spokojny, rekreacyjny przejazd po chodniczku... :|
z ćwiczeń przeciwwskazane są wszelkie skoki, podskoki, obciążenia(ciężary itp i inne przybory), ćwiczenia równoważne (poza oczywiście tych z dużą piłką gimnastyczną
)
więc monia trochę wyluzuj, zacznij sprawiać sobie przyjemności bez wyrzutów sumienia, bo jak będziesz tak sfrustrowana i "przestraszona" wszystkim to tak jak mówiłam wcześniej... stres nie jest naszym sprzymierzeńcem...
zobaczysz będzie dobrze!!!