reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka od stycznia 2012.

Pytam, bo czuję się jakbym zaczęła popadać w paranoję. Jeszcze rok temu dość intensywnie uprawiałam sport (po 30 godzin tygodniowo + w sezonie starty w zawodach). A ostatnio nawet przestałam dojeżdżać na rowerze do pracy w II połowie cyklu, bo naczytałam się, że jazda na rowerze jest mocno niewskazana dla kobiet w ciąży. Każdy kieliszek wina to poczucie winy, filiżanka kawy raz na 2 dni, czarnej herbaty nie piję wcale, palę tylko okazjonalnie od niedawna (może paczkę miesięcznie). Zdrowo się odżywiam, bo po skończeniu przygody ze sportem mój moje zapotrzebowanie energetyczne drastycznie spadło i trzeba było nad tym zapanować.
Czuję, że każdą najmniejsza niezdrową przyjemnością szkodzę sobie, dziecku... A przecież jeszcze kilka lat temu kobiety nie były takie świadome zagrożeń, a może nie były po prostu tak zastraszone jak my, a dzieci rodziły się zdrowe.

Sorki, mam dzisiaj doła...
 
reklama
Monia postaraj się tyle o tym nie myśleć, bo nie można podporządkować życia dziecku, którego jeszcze nie ma. A przecież uprawianie sportu zalicza się do zdrowego trybu życia i myślę, że nie powinnaś z niego rezygnować. Ja sama staram się o tym aż tyle nie myśleć i na pewno póki co nie robię sobie żadnych wyrzeczeń jak się uda wreszcie zobaczyć te II, to wtedy na to przyjdzie czas.
 
Pytam, bo czuję się jakbym zaczęła popadać w paranoję. Jeszcze rok temu dość intensywnie uprawiałam sport (po 30 godzin tygodniowo + w sezonie starty w zawodach). A ostatnio nawet przestałam dojeżdżać na rowerze do pracy w II połowie cyklu, bo naczytałam się, że jazda na rowerze jest mocno niewskazana dla kobiet w ciąży. Każdy kieliszek wina to poczucie winy, filiżanka kawy raz na 2 dni, czarnej herbaty nie piję wcale, palę tylko okazjonalnie od niedawna (może paczkę miesięcznie). Zdrowo się odżywiam, bo po skończeniu przygody ze sportem mój moje zapotrzebowanie energetyczne drastycznie spadło i trzeba było nad tym zapanować.
Czuję, że każdą najmniejsza niezdrową przyjemnością szkodzę sobie, dziecku... A przecież jeszcze kilka lat temu kobiety nie były takie świadome zagrożeń, a może nie były po prostu tak zastraszone jak my, a dzieci rodziły się zdrowe.

Sorki, mam dzisiaj doła...

Monia gdzie Ty takie herezje wyczytałaś??!!!
proszę Cie.... nie daj się tak łatwo ogłupić - przepraszam, mam nadzieję, że Cię nie uraziłam tym...

po pierwsze ruch to zdrowie!! i teraz tak....

jeśli jesteś osobą trenującą wyczynowo to nieprawda, że musisz rezygnować z treningów!! w takim przypadku nie ma przeciwwskazań do wysiłku tylko trening musi byc dobrze rozpisany (ograniczasz tylko zakres wysiłku, ograniczasz pewne ćwiczenia - niektóre nie są wskazane w ciąży inne przecież wręcz zalecane:))

to że nie wolno ćwiczyć w ciąży dotyczy kobiet, które ćwiczą sporadycznie, amatorsko - i ma się to wyłącznie w pierwszym trymestrze - bo wtedy cały organizm musi się przestawić na nowe, ciążowe warunki i rozwój łożyska ( no i wtedy jeśli od poącztku wiadomo, że ciąża może być zagrożona)
potem miedzy 17-28 tyg już wprowadzane są pierwsze ćwiczenia - takie luźne, ogólnorozwojowe i maja trwać max do 20-30 minut
a od 28 tyg do rozwiązania wchodzą cw rozciagajace, gibkosciowe, itd i czas wydluza się do 30-40 minut!


a z tym rowerem to nie rozumiem??!! ale zakładam że chodzi o to, że jest to dla kobiety ryzyko upadku.... i to stanowi zagrożenie.. no i nie wiem... jeżdżenie po górach, przełajówki itd...a nie spokojny, rekreacyjny przejazd po chodniczku... :|

z ćwiczeń przeciwwskazane są wszelkie skoki, podskoki, obciążenia(ciężary itp i inne przybory), ćwiczenia równoważne (poza oczywiście tych z dużą piłką gimnastyczną:))

więc monia trochę wyluzuj, zacznij sprawiać sobie przyjemności bez wyrzutów sumienia, bo jak będziesz tak sfrustrowana i "przestraszona" wszystkim to tak jak mówiłam wcześniej... stres nie jest naszym sprzymierzeńcem...:)
zobaczysz będzie dobrze!!!
 
Ostatnia edycja:
Ja tam bym chętnie ćwiczyła i coś robiła, tylko zmobilizować się nie mogę:(:(:(
ale cały czas próbuje, umówiłam się z mężem, że w związku z tym że za dwa tygodnie jedziemy w bieszczady i chcemy ciut po górach pochodzić, to on musi wrócić do swoich ćwiczeń na kolano i żeby mu było raźniej to powiedziałam, że będę z nim ćwiczyć i miałam właśnie w internecie poszukać jakiś fajnych ćwiczeń, ale może Ty Sihaya mi polecisz jakiś odpowiedni zestaw na brzuszek, uda...i takie tam?
 
heheh no jasne Bzibziok, że coś wam wymyślę:) prześlę Ci na priv... z tego co pamiętam to macie piłkę więc będzie jak znalazł:)

hehe jeszcze trochę a zrobię sobie tu dodatkowy etat "rehabilitantka staraczek":D to by było dopiero coś;) hehehe
 
reklama
m_monia nie wpadaj w paranoje już kiedyś o tym pisałysmy że dziewczyny nie maluja paznokcie nie farbuja głowy porażka...... rób to co uważasz za właściwe i nawet ja zajdziesz a nie bedziesz wiedziała to ci sie nic nie stanie dużo kobiet imprezuje tanczy pije zanim sie dowiedzą o ciaży i dzieci sa zdrowe..... to jest własnie pogrążanie sie nic nie robie bo nie zajde to Ci powiem nigdy nie zajdziesz bo sie blokujesz na maksa....... żyj jak do tej pory a nie będziesz wiedziała kiedy zajdziesz w ciąże
 
Do góry