OOooo tak , sklepowy mrożony szpinak ma sie nijak do takiego świeżego ...mój mąż też nigdy nie lubił szpinaku, ale taki zrobiony ze świeżego zajada
Ja się chyba pokusze o zrobienie dziś kolacji przy świecach, dawno tak u nas nie było
Miałam pomysł na krewetki ale dobrze, że zapytałam bo M nie ma ochoty. Może makaron z pesto i kurczakiem?
A może coś jeszcze wymyśle... w sumie tez mam szpinak w zamrażalniku
A w ramach Walentynkowego upominku Walentynkowa herbata
I powiem Wam, że mężczyzni jednak są reformowalni... moj M nigdy nie obchodził Walentynek, zawsze ja mu coś dawałam, tak symbolicznie ale od niego nigdy chyba nic nie dostałam, a w tym roku pyta czy gdzieś idziemy i jak spędzimy wieczór
no miłe to było, nie powiem że nie
U mnie nauki ciag dalszy. Miałam jechać zaliczyć zaległe kolokwium, ale zwątpiłam
potrzebuje jeszcze jednego dnia na nauke...fajnie, że rano wstałam,będzie więcej czasu na wszystko.
Za dwa dni @ albo i nie...
Co raz bardziej jestem ciekawa. Od wczoraj coś kłuje mnie w jednej piersi
Wczoraj było mi niedobrze. Jak Boga kocham, ja jestem daleka od wkręcania sobie, że to objawy ciążowe, raczej wszystko neguje, więc tym bardziej jak sie okaze, że to nie jest ciąża to uznam, że psychika ludzka nie zn granic
Aaaaa...i Basia to piękne imie
Chodzi mi po głowie takie imie dla córki