reklama
marulka
mamcia wieloetatowa
7 dpo to chyba w sumie dobry czas na testowanko???? ale w sumie, zależy od kobiety jak szybko rośnie hcg
7 to dzień po owulacji... do zapłodnienia może dojść w 24h, a hcg rośnie jeszcze później... także testowanie w 7 dpo to chyba głupota - powiedziala mądralińska
Ja też wyszukuje i nasłu****e tych objawów a jak już mnie coś zakłuje to tłumaczę, że to pewnie sprawka dupka(duphastonu )
masz przynajmniej dupka do tłumaczenia... ja co najwyżej moglabym się uskarżać na przedawkowanie folika
kerna
http://www.lauraziobro.pl
aaaa cofam co powiedziałam....ja nie wiem jeszcze śniadania nie jadłam i sama piszę bzdury.......ehhh nie wiem czemu wydawało mi się że 7 dzien od spodziewanej@. nie no to pewnie, że za wcześnie e to jeszcze masz luzik, może się dużo wydarzyć.ale oczywiście nie nakręcam;-) Ja się skusiłam na te 6cio dniowe testy ale i tak za wcześnie je zrobiłam, bo nie mogłam się wpowstrzymac
marulka
mamcia wieloetatowa
aaaa cofam co powiedziałam....ja nie wiem jeszcze śniadania nie jadłam i sama piszę bzdury.......ehhh nie wiem czemu wydawało mi się że 7 dzien od spodziewanej@. nie no to pewnie, że za wcześnie e to jeszcze masz luzik, może się dużo wydarzyć.ale oczywiście nie nakręcam;-) Ja się skusiłam na te 6cio dniowe testy ale i tak za wcześnie je zrobiłam, bo nie mogłam się wpowstrzymac
hehehe no to widzę, że nie jestem osamotniona w tym szaleństwie... super - od razu mi lepiej mówię Wam, gdyby nie to forum..... no ale już to mówiłam
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Marulka a ja jak robiłam ten test, to obiecałam sobie, że będę testowac za każdym razem w dniu@ albo i ciut wcześniej.Kupie sobie najczulsze testy i będę sikać ile wlezie. Oj niecierpliwa jestem okropnie....nawet się męzowi nie przyznam
skowronek
wiara,nadzieja,miłość
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2009
- Postów
- 140
hehehe no to widzę, że nie jestem osamotniona w tym szaleństwie... super - od razu mi lepiej mówię Wam, gdyby nie to forum..... no ale już to mówiłam
Ja też bym chętnie testowała nawet kilka razy dziennie, siedzą we mnie takie dwie duszyczki jedna drze się -zrób test, srawdż czy mała fasoleczka kiełkuje !!! a druga spokojnie mówi poczekaj, cierpliwości :-)... I weż to wytrzymaj jak cię rozrywają
marulka
mamcia wieloetatowa
ja też od razu zatarłam ślady zbrodni... mąż już tamtym razem mnie zrugal, kiedy go wysłałam do apteki, test wyszedł negatywny i powiedzialam, że i tak było za wcześnie... skomentował moją urodę i inteligencję nie przebierając w słowach
kerna
http://www.lauraziobro.pl
Ja mojemu ani nic nie mówię. On cierpliwie nawet nei pyta co i jak. On sobie spokojnie czeka aż mu oświadczę że JEST. A ja tu katusze przeżywamja też od razu zatarłam ślady zbrodni... mąż już tamtym razem mnie zrugal, kiedy go wysłałam do apteki, test wyszedł negatywny i powiedzialam, że i tak było za wcześnie... skomentował moją urodę i inteligencję nie przebierając w słowach
reklama
marulka
mamcia wieloetatowa
Ja mojemu ani nic nie mówię. On cierpliwie nawet nei pyta co i jak. On sobie spokojnie czeka aż mu oświadczę że JEST. A ja tu katusze przeżywam
no tacy to są ci nasi faceci... z resztą mój uważa, że to że nie jestem w ciąży jest winą tego, że tak bardzo chcę - powiedział, że niepotrzebnie o tym myśleć i zamiast serduszkować to ja produkuje
niby trochę racji ma, ale nigdy nie ukrywałam, że to baaaaardzo przyjemna produkcja;-)
Podziel się: