reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Ale mam juz dość ..... to temp, to testy owul. potem ciążowe to czekanie chyba jestem za stara na te nerwy.:-(
Dlatego mnie na razie nie ciągnie do stosowania testów owulacyjnych... może robię błąd, ale nie chcę wydawać kasy na testy o których zresztą słyszałam, że nie zawsze pokazują prawdę :baffled: na razie celujemy w owulację tylko na podstawie analizy temperatury i śluzu... moze to wystarczy. Wiecie co, mam kupione dwa testy ciążowe już od kilku miesięcy (zanim jeszcze zaczęliśmy się starać) i powiedziałam sobie, że właśnie one są przeznaczone do stwierdzenia obecności dzidziusia (czyli to te szczęśliwe mają być ;-)) i dlatego chciałabym zrobić je dopiero jak już naprawdę miną te wszystkie dni, w których powinnam dostać @ czyli prawdopodobieństwo, ze jest fasolka będzie już większe - ciekawe czy wytrzymam... :-D
u Was też jest nadal tak gorąco?? teraz pod wieczor już lepiej ale cały dzień nie było czym oddychać, szczególnie u nas, bo mieszkamy w bloku na 3 piętrze i wszystkie okna mamy od słonecznej strony :eek:
Marlenka widzę że mamy podobny staż małżeński - my też ślubowaliśmy w 2007 roku, tylko we wrześniu (8.09) :-) Wy już macie swoją jedną pociechę a my już tyle po ślubie i na razie ciągle duet niestety :-( chcieliśmy dzidzię od początku, ale do maja tego roku odkładaliśmy niestety bo najpierw studiowałam jeszcze a potem robiłam 9-miesięczny staż, którego lepiej jest nie przerywać...ehhhh, żeby to teraz tak się spełniło jak byśmy chcieli.... :rofl2:
 
reklama
hej dziewczyny ale nabazgrałyscie od wczoraj 30 min czytalam:tak::tak::tak:ale przeczytalam wszystko:-) .Gratuluje zaciazaony.Ale wy to chyba marcówki bedziecie:tak::tak:ja czekam na pierwszą kwietnioweczkę.Ja w sumie gdyby sie udało to też mialabym termina 31 marca:rofl2::rofl2::rofl2:Chyba zielona bylaby gdyby sie jej udalo pierwsza kwietniówką.

Chyba Wam pisałam o moich ekscesach z piersiami.Otóz w zeszłym cyklu od ok 14 dc zaczeły boleć mnie strasznie piersi.Tak,ze musialam leki brac i oklady robić. Na 4 dni przed @ ból ustał.I własnie moje piersi urosły mi wtedy o rozmiar.Teraz jestem na 3-4 dni przed spodziewaną i piersi znów zaczęly mnie boleć:eek::eek::eek:cholera ten ból jest nie do wytrzymania.Ciekawa jestem czy boli na @ czy nie.Drugi raz w zyciu mam takie coś a miesiączkuje juz ponad 7 lat,dlatego poważnie sie zastanawiam czy w tam tym cyklu nie bylam w ciazy biochemicznej.A teraz może sie udało i dlatego tak bolą.Ogolnie to jestem sceptycznie do tego cyklu nastawiona bo był jakiś dziwny,jakoś wątpie aby sie nam udało,tyle szczescia mam ,ze termin @ juz nie długo wiec nie musze sie tak bardzo stresować.


Edit: Aha poczatkiem sierpnia po wyplacie mojego R jedziemy do jego siostry do sossnowca po wyprawkę.Hehe bedziemy miec wyprawkę a dziecka nie.Mamy dostać wozek bardzo fajny kupowany 2 lata temu,wanienke,nosidełko,leżaczek ubranka i wiele wiele innych.Bo ona nie chce miec juz dziecka a trzymac tego tez nie ma gdzie bo w bloku mieszka.Wiec wszystko nam sprezentuje.Czuje ze moja wola posiadania dziecka jeszcze bardziej wzrosnie jak zobacze te rzeczy.
 
Ostatnia edycja:
Emilchen jak fajnie że się wkońcu ktoś odezwał:tak::-D. Faktycznie staż małżeński mamy praktycznie taki sam:-D. Nam z córcią to tak przez przypadek praktycznie się udało:-) i to mniej więcej jakiś tydzień przed ślubem:-D. Chcieliśmy szybko dzidzię więc się bardzo ucieszyliśmy;-). A teraz baaardzo chcemy żeby miała rodzeństwo, mała bardzo ciągnie do dzieci:tak:. Oboje z mężem jesteśmy jedynakami i od początku planowaliśmy dwójeczkę. Zobaczymy jak to będzie, ale strasznie mi się ciągnie do testowanka i nie wiem czy nie wymiękne i nie zatestuje troszke szybciej :no:. Trzymam bardzo mocno kciuki żeby się Wam udało i życzę Wam tego z całego serducha;-).
U mnie przez cały dzień też nie było czym oddychać, ale teraz się ochłodziło i pada, może będzie się w końcu dobrze spało:-). Ale się rozpisałam:eek:.
 
Mazia trzymam kciuki żeby te piersiaczki bolały na fasolinke:tak:. A z tą wyprawką fajna sprawa:tak:, tyle rzeczy już będziecie mieli, to tymbardziej fasolinka powinna już siedzieć w brzusiu:-D:tak:.
 
Mazia ja u Ciebie cały czas czuję fasolkę no przecież piersi tak nie rosną bez powodu prawda? :tak: trzymam mocno kciuki, już niedługo się wyjaśni :-)
Marlenka oooo to jeszcze coś nas łączy, bo my też jedynacy niestety... co prawda mój mąż ma dwóch braci ale przyrodnich i w ogóle się nie kontaktowali przez całe życie, nie znali się... tyle, że my zawsze marzyliśmy o trójce dzieci, ale teraz dopiero widzę, że to nie jest tak łatwo - wymyślić sobie, wymarzyć a potem zrealizować... niedawno naszła mnie taka refleksja, że ślub to można sobie zaplanować dokładnie, wybrać fajną datę itp. A kolejny krok - dziecko, to już nie takie łatwe :-( może dla niektórych tak, jak się udaje za pierwszym razem i nie znaja tego lęku i oczekiwania... Ja w sumie też nie mogę powiedzieć, że długo się staramy bo dopiero trzeci cykl, ale jednak - w maju zrobiliśmy co sie dało, działaliśmy intensywnie i na pewno wycelowaliśmy w dni płodne i co? nic z tego. To trochę dołuje...
Baaardzo Ci dziękuję za te kciuki, mam nadzieję, że pomogą:tak: Buziaki i też odwdzięczam się zaciśniętymi kciukami :-D
 
Emilchen no to ci dopiero zbieg okoliczności:-D. To fakt że nie wszystko w życiu można zaplanować. Ale wszystko jeszcze przed Wami. Może w tym cyklu się udało:tak:, do trzech razy sztuka;-). Dzięki za kciuki:-).
 
Aha i nie testuj wcześniej!!! Bądź twarda :-D w nagrodę za cierpliwość dostaniesz piękną wyraźną drugą kreseczkę :tak: a jeśli test jeszcze nie wykryje (bo testy w końcu różne bywają i czasem nie wykryją wczesnej ciąży) i wyjdzie jedna kreseczka to się niepotrzebnie zdołujesz...
 
EMILCHEN oby te przeczucia były słuszne.Ja testowac na pewno przed spodziewaną nie bede.Bo juz mam 24 dc więc juz nie długo.Ja zamierzam jesli @ nie przyjdzie testować w 33 dc.Pozatym ale by to był prezent na moje urodziny !!bo 4 sierpnia mam:)

A Wy dziewcdzynki ile do spodziewanej @ macie?
 
reklama
hej dziewczyny ale nabazgrałyscie od wczoraj 30 min czytalam:tak::tak::tak:ale przeczytalam wszystko:-) .Gratuluje zaciazaony.Ale wy to chyba marcówki bedziecie:tak::tak:ja czekam na pierwszą kwietnioweczkę.Ja w sumie gdyby sie udało to też mialabym termina 31 marca:rofl2::rofl2::rofl2:Chyba zielona bylaby gdyby sie jej udalo pierwsza kwietniówką.

Chyba Wam pisałam o moich ekscesach z piersiami.Otóz w zeszłym cyklu od ok 14 dc zaczeły boleć mnie strasznie piersi.Tak,ze musialam leki brac i oklady robić. Na 4 dni przed @ ból ustał.I własnie moje piersi urosły mi wtedy o rozmiar.Teraz jestem na 3-4 dni przed spodziewaną i piersi znów zaczęly mnie boleć:eek::eek::eek:cholera ten ból jest nie do wytrzymania.Ciekawa jestem czy boli na @ czy nie.Drugi raz w zyciu mam takie coś a miesiączkuje juz ponad 7 lat,dlatego poważnie sie zastanawiam czy w tam tym cyklu nie bylam w ciazy biochemicznej.A teraz może sie udało i dlatego tak bolą.Ogolnie to jestem sceptycznie do tego cyklu nastawiona bo był jakiś dziwny,jakoś wątpie aby sie nam udało,tyle szczescia mam ,ze termin @ juz nie długo wiec nie musze sie tak bardzo stresować.


Edit: Aha poczatkiem sierpnia po wyplacie mojego R jedziemy do jego siostry do sossnowca po wyprawkę.Hehe bedziemy miec wyprawkę a dziecka nie.Mamy dostać wozek bardzo fajny kupowany 2 lata temu,wanienke,nosidełko,leżaczek ubranka i wiele wiele innych.Bo ona nie chce miec juz dziecka a trzymac tego tez nie ma gdzie bo w bloku mieszka.Wiec wszystko nam sprezentuje.Czuje ze moja wola posiadania dziecka jeszcze bardziej wzrosnie jak zobacze te rzeczy.
o kurcze to Ty chyba mlodziutka jestes jak miesiaczkujesz dopiero 7 lat-zazdroszcze Ci;-)
 
Do góry