zaglądam jeszcze raz dzisiaj...monż ma wychodne z chłopakami, mała śpi więc sobie buszuję
Mysza Natka mało śpi w dzień raczej drzemie...choć dziś 1h przed południem, 1h na spcerze i 2 razy po pół h ok 3 i 5.30 po południu (ona 3h to od urodzenia rzadko przesypia, bo małe porcyjki przyjmuje), ok. 19,30 pada na noc (no z przerwami na jedzenie i kupki ) śmiejemy się, ze zdrowo je mało i często
warzywka od kwietnia czyli tydzień po 4 miesiaczkach (tak się umówiłam z pediatrą) kwiecień to bedzie już miesiac przystosowania do powrotu do pracy, żeby jadła już coś konkretniejszego jak zostanie z babciami
erbuś moze rzeczywiście do kardiologa nie uda się Tobie już dostać...dodzwoniłam sie do mojej gin i pytałam o tabsy na laktacje mówiła, że nie ma nic innego jak dużo pic i często dziecko przystawiać...
Mysza Natka mało śpi w dzień raczej drzemie...choć dziś 1h przed południem, 1h na spcerze i 2 razy po pół h ok 3 i 5.30 po południu (ona 3h to od urodzenia rzadko przesypia, bo małe porcyjki przyjmuje), ok. 19,30 pada na noc (no z przerwami na jedzenie i kupki ) śmiejemy się, ze zdrowo je mało i często
warzywka od kwietnia czyli tydzień po 4 miesiaczkach (tak się umówiłam z pediatrą) kwiecień to bedzie już miesiac przystosowania do powrotu do pracy, żeby jadła już coś konkretniejszego jak zostanie z babciami
erbuś moze rzeczywiście do kardiologa nie uda się Tobie już dostać...dodzwoniłam sie do mojej gin i pytałam o tabsy na laktacje mówiła, że nie ma nic innego jak dużo pic i często dziecko przystawiać...