witam z rana... nie mogę dospać, ale to dlatego, ze wczoraj padłam o 20... dzień był wyczerpujący :-(
dawaj znać na bieżaco co tam z tym tętnem jest...bo w sumie napisałaś mi, ze waha sie wiec jak rozumiem nie utrzymuje sie na dłuzej za wysoko?
co do egzaminów to pierwszy z teorii treninu (nie byłam zbyt przygotowana) poszedł srednio, bo pomyliłam odpowiedzi na 2 z 5 pytań, tzn. odpowiedzi ok ale na nie na temat ale liczę,ze jakas 3 bedzie (oby z głowy było ;-))
a drugi (właściwie to było kolokwium z cwiczeń) z fizjologii aktywnosci... chyba dobrze, zagadnienia dali dosć proste, przewidywalne, wiec moze 4... choc puki nie bedzie wyników to trochę niepewnosci...
zapaliła mi się też lampka, zeby jechać za jakies 1,5 tyg z moim mężem na uczelnie i zaliczyc poza terminem jeszcze egzamin z fizjo (choć w plaie chcaiłam to zostawić po porodzie) i wykorzystać wysoką ciażę jeszcze ;-) no ale zobacze, bo ten wczorajszy dzień pokazał mi,ze mój stan nie daje sie już na to co sobie zafundowałam... przed tym drugim egzaminem to słabo mi sie zrobiło, full ludzi pod sala, gorąco, dosłownie tlenu mi brakowało...a moi kulturalni koledzy z roku nie zaproponowali nawet,zeby miejsce ustapic
dziękuję wszystkim za kciuki &&&&&&
Lopop no ładnie Cię poszczuli tymi wynikami...plus taki,ze będziesz je miała jak pojedziesz na monitoring do gina wiec od razu coś będzie mozna działać w razie czego. Czeamy z Tobą tyle to jeszcze trochę wytrzymamy
A jak u Ciebie z owulka jest wszystko ok?
w końcu... zagladaj codziennieHej kobietki a ja wracam do was na stale doszedl moj sprzecik o internetu od mamy tablet wiec bede z wami znow codziennie :-)
dziekoje wam za wszystkie mile slowa tata narazie lezy i polezy caly tydzien bo chca mu zrobic wszystkie badania jak narazie wykryli mu cukrzyce a co z sercem to nadal niewiadomo...
bardzo jestem zadowolona ... metoda to jedna do jednej, robiłam w takim salonie bajeczny spa w Bydzi, jest tam dziewczyna o imieniu Sandra (piszę to, bo moze bedziesz chciała wybrać się do Bydgoszczy na wycieczkę) z tego co sie zorientowałam podstawa to umiejetności stylistki, nie mam żadnych reakcji uczuleniowych, coraz ładniej wyglądają i przede wszystkim efekt naturalnych rzes jest, nikt nie zauważa, ze noszę sztuczne, a jak patrzę w lustro to oko takie wyraźniejsze. A jak rano wstaje, to jakbym miała cały czas pomalowane oczy... super wygląda (jak się pierwszy raz zobaczyłam o poranku to aż powiedziałam lolitka ;-) o sobie) i o to mi chodziło, zeby nie być w domu taką wymęczona, bo naturalne rześki mam jasne i krótkie i jak jestem nie pomalowana to czuję sie zmęczona i byle jaka ;-)Wiem że już masz te rzęski, ja strasznie chciałam sobie zrobić ale bałam siębo raz miała moja menager, efektu nie widziałam bo zdjęła je szybko gdyż dostała uczulenia więc widziałam ją z mega napuchniętymi powiekami. Raz też jak byłam na pazurkach u kosmetyczki to przyszłą dziewczyna która miała rzęse przyklejoną źle bo jakoś przykleiła jej się do powieki i strasznie ją to bolało i przeszkadzało i całe oko jej spuchło no i stwierdziłam że chyba sobie takie rzęski odpuszczę.
A jaką ty to metodą robiłaś to ma jakąś nazwę?
I jak te rzęski?
Jeszcze raz gratulację dla mamusi i córeczki... fajno, ze juz w domciu jesteście dziewczynyLaseczki dziekuje za wszystko
eska urodzila sie 5.11.2010
godzina 8:08 ha ha porod trwal od 4 rano bole masakryczne mialam znieczulenie w kregoslup ale wszystko ok
3510 zywej wagi i 51cm skurkobana wlosy jak elvis prototyp synka
je i je jak opentana cala noc nie spalam
wlasnie wrocilismy ze szpitala
mam jakies 30 min puki znow mnie nie pozre ahhah cycochy napiete jak baranie jaja a mala tylko koncowke sse
kregoslup mi odpada cala dolna czesc tez.......
dam zdjecie jak zgram na kompa caluje
no witamy witamy batonik...mam nadzieję, ze jak sie bedziesz relaksować to tętno Blaneczki sie uspokoi i przestanie rodziców denerwować ;-)Witam Laseczki ze szpitalnego łóżka;-)
w końcu mam kontakt z rzeczywistością wirtualną
u nas bez zmian, tzn zostaliśmy z innego powodu niż przyszliśmy bo podobno mała ma za wysokie tętno i lekarz chce ją poobserwować bo być może taka jej natura;-)
dziękuję Olkale za wsparcie i za info z netu ... troszkę się uspokoiłam
Oj babolki moje kochane tak się za Wami stęskniłam że szok
dawaj znać na bieżaco co tam z tym tętnem jest...bo w sumie napisałaś mi, ze waha sie wiec jak rozumiem nie utrzymuje sie na dłuzej za wysoko?
Svensonka śliczne zdjecie... jaki słodział z Twojej Vanescki pięknie... no i superowo, ze tatko mimo kontuzji był z Wami ;-):-)
no więc dzien masakra... właściwie 350 km za mną i jakieś 9 h na uczelni małą cały czas mnie kopała, juz od wyjazdu z domu (w samochodzie) pzrez cały dzięn ją próbowałam usypiać... chodziłam, kołysałam sie... sama juz nie wiedziałam czy to skurcze czy jaj kolana ... pewnie stersik sie udzieliłolkale i jak tam????
co do egzaminów to pierwszy z teorii treninu (nie byłam zbyt przygotowana) poszedł srednio, bo pomyliłam odpowiedzi na 2 z 5 pytań, tzn. odpowiedzi ok ale na nie na temat ale liczę,ze jakas 3 bedzie (oby z głowy było ;-))
a drugi (właściwie to było kolokwium z cwiczeń) z fizjologii aktywnosci... chyba dobrze, zagadnienia dali dosć proste, przewidywalne, wiec moze 4... choc puki nie bedzie wyników to trochę niepewnosci...
zapaliła mi się też lampka, zeby jechać za jakies 1,5 tyg z moim mężem na uczelnie i zaliczyc poza terminem jeszcze egzamin z fizjo (choć w plaie chcaiłam to zostawić po porodzie) i wykorzystać wysoką ciażę jeszcze ;-) no ale zobacze, bo ten wczorajszy dzień pokazał mi,ze mój stan nie daje sie już na to co sobie zafundowałam... przed tym drugim egzaminem to słabo mi sie zrobiło, full ludzi pod sala, gorąco, dosłownie tlenu mi brakowało...a moi kulturalni koledzy z roku nie zaproponowali nawet,zeby miejsce ustapic
Myszko miło powitać, czasu masz mało, ale milutko,ze zagląasz do Nas... tesknimy za TobąWitamy się sobotnio!
Erba cudnie! Gratuluję synusia :-)
Olkale kciukasy &&& zaciśnięte!
Pozdrawiamy Was serdecznie!
dziękuję wszystkim za kciuki &&&&&&
ej a co tam u Ciebie sie dzieje? z tego co pamietam to za jakis tydzięn miało być 2 w 1 ... wizyta córki plus staranka mam nadzieję,ze nie pomyliłam faktów... melduj tu ładnie czemu takie zwątpienie i odpuszczenie tematu?Hej wpadłam was nadrobić bo mnie dawno nie było a pewnie coś się tu działo.
Teraz wpadam tu z senstymentu bo jak narazie u mnie staranek nie ma, nie wiem nawet czy będą, cóż takie życie.
Zaraz poczytam co tam u was.
Lopop no ładnie Cię poszczuli tymi wynikami...plus taki,ze będziesz je miała jak pojedziesz na monitoring do gina wiec od razu coś będzie mozna działać w razie czego. Czeamy z Tobą tyle to jeszcze trochę wytrzymamy
A jak u Ciebie z owulka jest wszystko ok?