Chciałam się oficjalnie zapisać do grupy staraczek w 2010 roku. Chociaż mamą to zostanę dopiero w 2011 chyba
W każdym razie dostaliśmy zielone światło. Proszę o pozytywne &&.
Witamy serdecznie i zapraszamy ;-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Chciałam się oficjalnie zapisać do grupy staraczek w 2010 roku. Chociaż mamą to zostanę dopiero w 2011 chyba
W każdym razie dostaliśmy zielone światło. Proszę o pozytywne &&.
Nieprawda. Zachodza tylko laski, ktore sie od niedawna staraja... Zadnej z dluzszym stazem sie nie udaje niestety...:-(
I wyciagam wniosek, ze lekarze nie maja racji, ze dopiero po rocznych starankach nalezy zaczac leczenie... Moim zdaniem jesli przez 6 cykli dupa - trzeba juz szukac przyczyny...
no właściwie tak i też do batonika i agutki i pewnie wielu innych, bo każda z Nas to przechodziła lub ja Wy przechodzi...tulam Was kochane bardzo mozno, bo zal mi jest okropnie :-(...mogę trzymać kciki &&&&& i to robię już od dawna, trzymałam za siebie, trzymamłam za Was...moze za siebie mocniej trzymałamdo mnie chyba tez troche ....
Zgadzam się z Tobą...ale podobno 90 % zdrowych par po roku starań zachodzi...nikt jednak nie wie jakie to co miesiac rozczarowanie, ile kosztują te oczekiwania: udało się czy nie...jakiś czas temu słuchałam audycji nt. in vitro, i nikt nie wspomniał o emocjach par, któe czekają na swoje dziecko....nawet zadzwoniłam do radia i chciałam zajać głos w dyskusji, ale spanikowałam...żałuję teraz ...Nieprawda. Zachodza tylko laski, ktore sie od niedawna staraja... Zadnej z dluzszym stazem sie nie udaje niestety...:-(
I wyciagam wniosek, ze lekarze nie maja racji, ze dopiero po rocznych starankach nalezy zaczac leczenie... Moim zdaniem jesli przez 6 cykli dupa - trzeba juz szukac przyczyny...
eh i z tego zapomniałam się przywitaćChciałam się oficjalnie zapisać do grupy staraczek w 2010 roku. Chociaż mamą to zostanę dopiero w 2011 chyba
W każdym razie dostaliśmy zielone światło. Proszę o pozytywne &&.
hej olale , co tam kobitko u was ???no właściwie tak i też do batonika i agutki i pewnie wielu innych, bo każda z Nas to przechodziła lub ja Wy przechodzi...tulam Was kochane bardzo mozno, bo zal mi jest okropnie :-(...mogę trzymać kciki &&&&& i to robię już od dawna, trzymałam za siebie, trzymamłam za Was...moze za siebie mocniej trzymałam
Zgadzam się z Tobą...ale podobno 90 % zdrowych par po roku starań zachodzi...nikt jednak nie wie jakie to co miesiac rozczarowanie, ile kosztują te oczekiwania: udało się czy nie...jakiś czas temu słuchałam audycji nt. in vitro, i nikt nie wspomniał o emocjach par, któe czekają na swoje dziecko....nawet zadzwoniłam do radia i chciałam zajać głos w dyskusji, ale spanikowałam...żałuję teraz ...
Starasz sie przez rok i okazuje się,ze prolatyna jest za wysoka...więc natępne pare miesięcy zanim lekui zaczna działać, jak nie prolaktyna to progesteron, jak nie to to pechol nie za bardzo, trzeba wspomagać...ech... zeby była pewność,ze zdrowa para to na pocztku zrobic wszystkie badania i wtedy sie starajcie rok, a ni na odwrót...
eh i z tego zapomniałam się przywitać
To nie klotnia tylko dyskusjaNo to jak tak wolisz myśleć to się nie wykłócam. Ale np Pajkaa długo się starała i zaszła...Lenka też się trochę starała i się udało...później olkale. Więc nie jest tak że zachodzą tylko te które staranka rozpoczęły.
A co do lekarzy to ja wolę się nie wypowiadać o tych co tak zwlejają z podjęciem działania. Mój pierwszy ginek to od razu jak mu powiedziałam że chcę być w ciąży kazał mi w nowym cyklu przyjść na monitoring choć dopiero mieliśmy zacząć działać w kierunku dzidziusia. Jak się okazało że owulka nie taka jak być powinna to powiedział że w pierwszych dniach @ mam się pojawić to da mi "złote tabletki"...jednak nie było to już potrzebne bo @ się nie pojawił tylko dzidziuś....więc nie każdy każe czekać. A jakby mi ginek powiedział że jak mi się do roku nie uda to wtedy zaczniemy myśleć to pewnie bym poszukała innego.
No wlasnie - najpierw badania potem starania. Niestety malo ktory lekarz tak robi... Nawet prywatnie...:-(Zgadzam się z Tobą...ale podobno 90 % zdrowych par po roku starań zachodzi...nikt jednak nie wie jakie to co miesiac rozczarowanie, ile kosztują te oczekiwania: udało się czy nie...jakiś czas temu słuchałam audycji nt. in vitro, i nikt nie wspomniał o emocjach par, któe czekają na swoje dziecko....nawet zadzwoniłam do radia i chciałam zajać głos w dyskusji, ale spanikowałam...żałuję teraz ...
Starasz sie przez rok i okazuje się,ze prolatyna jest za wysoka...więc natępne pare miesięcy zanim lekui zaczna działać, jak nie prolaktyna to progesteron, jak nie to to pechol nie za bardzo, trzeba wspomagać...ech... zeby była pewność,ze zdrowa para to na pocztku zrobic wszystkie badania i wtedy sie starajcie rok, a ni na odwrót...
Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłam, w tej chwili zazdroszcze ale tylko kobietom w ciązy i matkom :-(
do tego w domu mam sajgon bo mojemu szwagrowi urodziło się dziecko i moja szwagierka już pokazuje pazury ;/ kaze się zapowiadac na wizytki, a ostatnio przeszla sama siebie, przez 9 miesiecy nic nie kupiła dla swojego dziecka - na sam koniec okazalo się że nie maja kasy więc moja tesciowa wszystko kupiła i zaznaczyła ze mają dbac o te rzeczy i odkładac dla nas a ta gwiazda powiedziała - TO JA ZADECYDUJE KTO DOSTANIE TE RZECZY NIE PANI!!! - kumacie tą laskę ?? kark bym suce skręciła
Nigdy nikomu niczego nie zazdrościłam, w tej chwili zazdroszcze ale tylko kobietom w ciązy i matkom :-(
do tego w domu mam sajgon bo mojemu szwagrowi urodziło się dziecko i moja szwagierka już pokazuje pazury ;/ kaze się zapowiadac na wizytki, a ostatnio przeszla sama siebie, przez 9 miesiecy nic nie kupiła dla swojego dziecka - na sam koniec okazalo się że nie maja kasy więc moja tesciowa wszystko kupiła i zaznaczyła ze mają dbac o te rzeczy i odkładac dla nas a ta gwiazda powiedziała - TO JA ZADECYDUJE KTO DOSTANIE TE RZECZY NIE PANI!!! - kumacie tą laskę ?? kark bym suce skręciła
dziewczyny ja tak samo sie czuje!!!same fasolki a ja nic jeszcze...dokładnie tak samo sie czuje :-(