jesteśmy i już, nie ma za co dziękować
najważniejsze żebyś Ty się podniosła skarbie.życzę Ci teraz dużo spokoju.ziółek nie odstawiaj, pij tak po prostu a resztę rzeczywiście zlekceważ, tak będzie prościej
trzymaj się słonko.
dziewczynki ale ja nie myslałam wcale o lekach:-) ja po prostu chcę żeby mnie zbadał, sprawdził czy nie mam tych zrostów i zlecił jakieś podstawowe badania, żebym wiedziała czy od strony fizycznej jest ok.bo moja znajoma rok się starała i nic.poszła do gina i okazało się że przez jakąs głupote nie zachodziła, lekarz jej to zlikwidował i w następnym cyklu ciąża.nie wiem o co dokładnie chodziło bo nie dopytywałam.dlatego wolałabym się sprawdzić, tak o, bez nastawienia na leki czy coś;-) ale dziękuję za dobre rady, Wy jesteście doświadczone kobietki, także jak już mi coś zleci to będę Was pewnie zasypywała gradem pytań
słoneczko wszystko będzie dobrze
poradzisz sobie z tymi teściami.pamiętaj to Twoja córka i od Ciebie zależy na kogo wyrośnie.buziaki
witaj suzi.mam nadzieję ze u Ciebie już troszkę lepiej.zaglądaj tutaj częsciej, razem zawsze raźniej kochana
dzięki za kciuki.
słoneczko tak się cieszę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! GRATULACJE, wiedziałam, po prostu wyczułam tą Twoją fasolinkę, malutką, kochaną
dbaj o siebie skarbie i od dzisiaj ciągle uśmiech na twarzy ma być:*
pewnie że się stęskniłyśmy słonko.przykro mi z powodu taty kochana:-( szczere wyrazy współczucia.
będziecie wspaniałymi rodzicami, wyczekanego maleństwa:-) biorę troszki fluidków:-)
witam kochana:-) ja niestety kończę @:-( fasolki już w tym roku nie będzie
ale Olkale kochana ma dzidzi w brzuszku i to jest powód do radośći:-) niestyty nasza Tosiunia ma negatywną betkę, ale teraz sobie odpuści i na pewno z tej niechęci szybko zafasolkuje ( tego po cichutku jej życzę
) a te bliźniaki to chyba Olkale będzie miała