reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

sandrahaha, w końcu osobiście mogę ci pogratulować...kochana, strasznie się cieszę, że w koncu ci się udało...dbaj o siebie i fasolkę:-)I dziewczyny, nie opuszczajcie nas...ja tam, jak zajdę, to chyba i tak tutaj zostanę, że wspierać inne dziewczyny...wasze fasolki są dla nas wszystkich nadzieją, że nam też się uda...:-):-)
 
reklama
sandra dlaczego tak długo się staraliście o fasolkę?? mieliście jakieś problemy czy po prostu nie wychodziło??

my to sobie tlumaczymy ze tak widocznie musialo byc :tak: przeznaczenia sie nie oszuka... :tak::tak: :-)
ja mam pcos, problemy hormonalne i do tego sporo kobietek w mojej rodzinie (zarowno od strony taty jak i od strony mamy)... wiele z nich nie ma dzieci w ogole (starsze pokolenie) i sporo jest po in vitro albo stymulowanych cyklach itp... jakos wczesniej myslalam sobie ze moze ze mna bedzie inaczej, ze latwo zajde w ciaze a tu lipa... ile ja sie wyplakalam... masakra... jak sobie przypomne to sama nie wiem jak przetrwalam te 1 i pol roku... w ogole pecherzyki mialam malutenkie, endo to samo... @ raz na 100 dni... cykle bezowulacyjne... powiem wam szczerze ze psychicznie juz nie wytrzymywalam... to bylo straszne dla mnie i dla mojego tz... klucilismy sie caly czas bo d;la mnie byle bzdura to byl powod zeby rozpoczac klutnie i beczec... nie panowalam nad wlasnymi emocjami... zmienilam sie totalnie... nie do poznania... potrafilam sie wkurzyc i beczec bo np bylam dzien po owulce i juz w glowie mialam ze sie nie udalo... i tak wylam... przewaznie ok tygodnie przed @... dzien w dzien... jak sobie teraz mysle to sie dziwie ze moj tz to wytrzymal... jak plakalam to on nawet nie przychodzil do mnie bo wiedzial ze jak przyjdzie do mnie to sie poklucimy o byle co (oczywiscie ja zaczynalam) a jak nie przychodzil to i tak sie klucilismy o to ze...nie przychodzi!!!! masakra... nie zycze nikomu tego... juz myslalam kupic sobie cos na depresje bo balam sie ze to sie zle skonczy.... teraz chcialam sobie zrobic wolne wiec mial to byc ostatni nasz cykl... chcialam odpocznac... bo denerwowalo mnie to ze bralam pol roku clo, niby wszystko bylo ok a i tak nam sie nie udawalo... to mnie doprowadzalo do szalu.... pomyslalam sobie ze jak przestane brac clo i nie bede zachodzic w ciaze to moge sobie powiedziec ze to dlatego bo clo nie bralam.... zawsze jakies wytlumaczenie bym miala... ale na szczescie ostatni cykl przed przerwa okazal sie szczesliwym :tak::tak::tak:
 
sandrahaha, w końcu osobiście mogę ci pogratulować...kochana, strasznie się cieszę, że w koncu ci się udało...dbaj o siebie i fasolkę:-)I dziewczyny, nie opuszczajcie nas...ja tam, jak zajdę, to chyba i tak tutaj zostanę, że wspierać inne dziewczyny...wasze fasolki są dla nas wszystkich nadzieją, że nam też się uda...:-):-)

dziekuje kochana :tak::tak::tak::tak: nie opuszcze was :-) nei martw sie.... na kwietnioweczkach nudy... tutaj czlowiek chociaz ma z kim pogadac :tak::tak::tak:
ja zagladam tutaj codziennie ale jakos sil mi ostatnio brakuje... i wlasciwie to caly czas bym spala :tak::-):-):-)
 
sandra z tym spaniem to ja miałam tak w 4 tygodniu i jeszcze wczesniej.A teraz normalnie przypływ sił witalnych,sprzatam gotuję,piorę prasuję:D
 
sandra z tym spaniem to ja miałam tak w 4 tygodniu i jeszcze wczesniej.A teraz normalnie przypływ sił witalnych,sprzatam gotuję,piorę prasuję:D

tam na koncu powinno byc jeszcez...rapuje :-):-):-):-)...
mam nadzieje ze w koncu mi to spanko przejdzie bo normalnie masakra... caly dzien bym przespala a w nocy spac nie moge... z boku na bok i tak cala noc zleci... a rano tak ok 6 to juz praktycznie nie spie i patrze na zegarek co 5min zyby sprawdzic ktora godzina :-):-)
 
reklama
Do góry