reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Anulin bardzo mi przykro z powodu Twojego Aniołka>ja wczoraj jechałam do tego szpitala jak na ścięcie na prawdę byłam przekonana,ze usłyszę najgorsze.Jeszcze ta kulka nie wiem co to jest? bo szyjka tak nisko chyba nie?? Pani doktor nie zwróciła na to uwagi.Powiedziała,ze wszystko jest książkowo.Serduszko bije a pecherzyk jest taki duży.A ten mój dzidz taki mały,to był najpiękniejszy widok w moim życiu.Dało się już rozróżnić główkę i tułów,coś niesamowitego!!
Powiem Wam ,ze po drodze do szpitala widziałam chyba z 10 kobiet z wózkami ,normalnie łzy mi ciekły,Mój R też był tak zdezorientowany i przestraszony,ze o mało mi nie zszedł na zawał.
A po wyjsciu ze szpitala spotkałam taką może 17 letnią gówniarę(przepraszam za stwierdzenie ja jestem od niej o 3 lata starsza ale inaczej tej panny nazwać nie moge)która była juz w 7-8 miesiącu ciązy i szła z fajką! normalnie mysłałam,ze ją zatłukę!!

Robale zrób test! inaczej bedzięsz dalej "swirować"

Zielona ja również widziałam zdjęcia! zazdroszczę morza.

Eijf udanej podróży!
zazdroszcze ci tego usg.Mazia postaraj sie az tak bardzo nie przejmowac.wiem ze najlatwiej sie mowi i doradza ale ty nic innego nie mozesz zrobic jak o siebie dbac.
Tez przeklinam te ktore nic sobie z tego nie robia ze sa odpowiedzialne za innego czlowieka.(mam taka bratowa.tez gowniara jak dla mnie i wlasnie tego zniesc nie moge ze nadal od czasu do czasu zapali czy czegos sie napije a z ciaza wszystko ok.nie zebym dzidzi zle rzyczyla ale wtedy trudniej po prostu zniesc ze mnie sie nie udaje)
 
Eijf teraz to juz na prawdę jestem spokojna.Bo przeżywałam ostatnio nie mały stres,przez mojego R,pokłociliśmy sie padło kilka nieprzyjemnych słow,i mój R wsiadł w auto o 1 w nocy,i wrócił dopiero o 5.Myślałam,ze na zawał zejdę,zmówiłam chyba z 10 różańcy i 10 koronek do miłosierdzia.I mysłałam,ze to przez ten stres.No ale na szczescie wrócił,przeprosił,pogadaliśmy.No iw koncu uświadomił sobie,ze jestem w ciąży bo wczesniej to była zarówno dla niego jak i dla mnie jakaś totalna abstrakcja.Ale teraz to do niego dotarło ,do mnie zresztą też.

W ogole nie umiem podłapać kontaktu z Kwietniówkami i chyba tam pisac nie będe,nie wiem dlaczego,ale jakoś tam te dziewczyny do mnie nie przemawiają.Z Wami czuję się bardziej związana i w ogole.
 
mazia zostań z nimi i dziel się fluidkami ciążowymi:) Ty będziesz nam zdawać relację z przebiegu ciżąy a my Tobie z naszych staranek:) Razem raźniej:) Trzymaj się. Cieszę się, że u Ciebie wszystko ok:)
p.s. Ile Ty masz lat? Wydawło mi sie, ze na nk masz wpisane 18...
 
Eijf teraz to juz na prawdę jestem spokojna.Bo przeżywałam ostatnio nie mały stres,przez mojego R,pokłociliśmy sie padło kilka nieprzyjemnych słow,i mój R wsiadł w auto o 1 w nocy,i wrócił dopiero o 5.Myślałam,ze na zawał zejdę,zmówiłam chyba z 10 różańcy i 10 koronek do miłosierdzia.I mysłałam,ze to przez ten stres.No ale na szczescie wrócił,przeprosił,pogadaliśmy.No iw koncu uświadomił sobie,ze jestem w ciąży bo wczesniej to była zarówno dla niego jak i dla mnie jakaś totalna abstrakcja.Ale teraz to do niego dotarło ,do mnie zresztą też.

W ogole nie umiem podłapać kontaktu z Kwietniówkami i chyba tam pisac nie będe,nie wiem dlaczego,ale jakoś tam te dziewczyny do mnie nie przemawiają.Z Wami czuję się bardziej związana i w ogole.
Przykro mi,ale czasem tak juz jest.wiem cos o tym bo jestesmy razem juz prawie 8 lat:) Chyba nic nie da sie na to poradzic a ty juz przede wszystkim.nie jestem fanka obwiniania za wszystko hormonow ale teraz twoj facet powinien byc tym madrzejszym i czasem odpuscic.no ale w koncu jestesmy tylko ludzmi.Stresu niestety nie da sie uniknac.
Milo slyszec ze lubisz zagladac do nas.Ja tez,nawet jesli sie uda,wole zostac z dziewczynami ktore wiedza co przezywalam od samego poczatku,w momentach kiedy sie nie udawalo itd.nie wyobrazam sobie nagle ciagnac tematu z innymi chocby nawet byly w tym samym momencie ciazy co ja.poza tym nie wyobrazam sobie zebys nam tu zniknela.
 
A co do kobiet palący i pijacych alkohol w ciąży to jak ja widzę coś takiego to mnie krew zalewa... Zero odpowiedzialności. A później płaczą, że z dzieckiem coś nie tak...
 
A co do kobiet palący i pijacych alkohol w ciąży to jak ja widzę coś takiego to mnie krew zalewa... Zero odpowiedzialności. A później płaczą, że z dzieckiem coś nie tak...
wiesz to nawet nie chodzi o to ze moga tej ciazy nie donosic ale to ma jakis wplyw na pozniejsze zycie dziecka.najgorsze jest to kiedy widzisz kobiety bardzo dbajace o siebie w tym stanie i kiedy mimo wszystko cos zlego sie dzieje.Przypomina mi sie kolezanka ktora niedawno poronila w 5 mc.Bardzo na siebie uwazala,zadnych lekarstw nie brala,nie pila,nie palila,nie przemeczala sie(pracowala tylko pare godzin tyg) i mimo wszystko cos takiego ja spotkalo a bratowa zapalila,napila sie i juz prawie termin porodu...
 
reklama
No własnie chodziło mi o dalsze życie dziecka. Jak rodzą siedzieci uposledzone np. Albo przyklad mojej kuzynki, która jeszcze niedawno sie "chwaliła", że calą ciążę z synkiem paliła, piła kawę i alkohol a dziecko urodziło sie zdrowe. Teraz Kamil ma 2 latka i okazuje się, ze m astme. Kto wie czy nie jest to wynikiem właśnie tych fajek w ciąży...
 
Do góry