reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Eijf - a to cos wiem na ten temat :tak: moj roznie kombinuje albo mi na kolana i gryzie jak siegam do lapka albo tez sie kladzie na nim albo przed tak ze nic nei widze, ewentualnie obok i macha mi przed oczyma ogonem swoim, ale jak widac na zdjeciu potrafi wygladac slodko :sorry2:
 
reklama
martilla zapomnialam spytac,nie denerwuja cie co niektore komentarze na nk?moim zdaniem nie na miejscu.juz chyba ktos sie o dziecko dopytywal jakby wyjscie zamaz bylo jednoznaczne z checia posiadania dzieci.
 
na wyspach wcale nie jest ciekawiej.wiem bo siostra tam mieszka i od miesiecy sie zmaga wlasnie z lekarzami.ja sama tez mieszkam poza granicami polski ale do lekarzy wlasnie najchetniej chodze w polsce.prywatnie bo prywatnie ale przynajmniej wizyte mam za zawolanie niemal i wyniki rozniez.tu czekasz i czekasz a na zadne badania cie nie wysla jesli conajmniej roku sie nie starasz.
Nie wiem jak to jeste przy ciazty

wroce za 15 min kot mnie zaatakowal w przyplywie pieszczot
 
Zanim zaatakowal mnie kocurek to chcialam napisac ze nei wiem jak to jest z badaniami w przypadku ciazy, ale siostra wyjechala z 5 letnim synkiem ktory w polsce bral sterydy co nie bylo zbyt dobre ,a tam przeszedl pol roczne leczenie i nie musi nic brac a nawrotu choroby narazie nie ma tfuu tfuuu. I niemusiala sie prosic o wizyty w klinice tak jak w PL gdzie oczekiwala 2 miesiace na wizyte aby ustalic wysokosc dawki sterydow. A w pozostalych przypadkach to niestety sie nie orientuje, jest obecnie w ciazy ale nei wiem czy jest zadowolona z opieki medycznej poniewaz mam slaby kontakt z nia teraz :-(

Ale zazwyczaj jedni zachwalaja, a inni neguja. Kazdy inaczej ocenia, a ja nie oceniam bo nie bylam to nie wiem ;)
 
Zanim zaatakowal mnie kocurek to chcialam napisac ze nei wiem jak to jest z badaniami w przypadku ciazy, ale siostra wyjechala z 5 letnim synkiem ktory w polsce bral sterydy co nie bylo zbyt dobre ,a tam przeszedl pol roczne leczenie i nie musi nic brac a nawrotu choroby narazie nie ma tfuu tfuuu. I niemusiala sie prosic o wizyty w klinice tak jak w PL gdzie oczekiwala 2 miesiace na wizyte aby ustalic wysokosc dawki sterydow. A w pozostalych przypadkach to niestety sie nie orientuje, jest obecnie w ciazy ale nei wiem czy jest zadowolona z opieki medycznej poniewaz mam slaby kontakt z nia teraz :-(

Ale zazwyczaj jedni zachwalaja, a inni neguja. Kazdy inaczej ocenia, a ja nie oceniam bo nie bylam to nie wiem ;)
moim zdaniem to wsedzie sa dobrzy i zli lekarze.jedni maja to szczescie trafic na tych pierwszych a drudzy pecha i sa pacjetami tych drugich.
p.s. widze ze mniej wiecej w tym samym momencie cyklu jestesmy
 
Moje króliczki smacznie śpią pod komodą :-D robią tak zwaną "kurkę", czyli łapki podkulają pod siebie tak że ich nie widać. Śmiesznie to wygląda - kulka z główką :-D

Co do państwowej służby zdrowia. Mam na nią uczulenie. Przez półtora roku mieliśmy z mężem wykupiony pakiet z prywatnej przychodni (w ramach socjalki z pracy męża) i byłam bardzo bardzo bardzo zadowolona z opieki. Wizyty na zawołanie, przemiły personel, dociekliwi lekarze. I żałuję, że nie wykorzystałam ich możliwości do końca a szczególnie pani ginekolożki ;-). Teraz, jako że mąż zmienił pracę, pozostaje mi chodzić prywatnie... jak sobie przypomnę te gabinety w przychodniach to mnie ciarki przechodzą...

Ale zmieńmy temat na lżejszy :tak:

Wiecie niesamowicie mi czas szybko leci. Jutro już sobota a ja mam wrażenie, że wczoraj był poniedziałek...już tylko dotknąć jak będzie wrzesień...
 
moim zdaniem to wsedzie sa dobrzy i zli lekarze.jedni maja to szczescie trafic na tych pierwszych a drudzy pecha i sa pacjetami tych drugich.
p.s. widze ze mniej wiecej w tym samym momencie cyklu jestesmy

Zgadzam sie z Toba :-)
A nawet nei przyuwazylam rzeczywiscie w takim razie trzymam kciuki bardzo mocno:blink: , my ten cykl niestety pomijamy i czekamy na nastepny, ale mam nadzieje ze szybko to zleci i zaczniemy staranka ;-) juz sie doczeac nie moge :-)
 
Oj moze nie spieszmy tak do wrzesnia, niech jeszcze beda sloneczne piekne dni, u nas jak juz zaczyna sie wrzesien to juz nie jest fajnie bo szarowa i zimno i az do poznej wiosny :dry: lecz z drugiej strony to bylo by fajnie gdyby byl juz wrzesien ...
Ahh to niezdecydowanie ;-) moj kot juz stracil cierpliwosc ze wole laptopa niz jego glaskac i poszedl jesc na pocieszenie ;-) ale rybki za to nei moga zwiac za daleko i wpatruja sie co robie :-)
 
Moje króliczki smacznie śpią pod komodą :-D robią tak zwaną "kurkę", czyli łapki podkulają pod siebie tak że ich nie widać. Śmiesznie to wygląda - kulka z główką :-D

Co do państwowej służby zdrowia. Mam na nią uczulenie. Przez półtora roku mieliśmy z mężem wykupiony pakiet z prywatnej przychodni (w ramach socjalki z pracy męża) i byłam bardzo bardzo bardzo zadowolona z opieki. Wizyty na zawołanie, przemiły personel, dociekliwi lekarze. I żałuję, że nie wykorzystałam ich możliwości do końca a szczególnie pani ginekolożki ;-). Teraz, jako że mąż zmienił pracę, pozostaje mi chodzić prywatnie... jak sobie przypomnę te gabinety w przychodniach to mnie ciarki przechodzą...

Ale zmieńmy temat na lżejszy :tak:

Wiecie niesamowicie mi czas szybko leci. Jutro już sobota a ja mam wrażenie, że wczoraj był poniedziałek...już tylko dotknąć jak będzie wrzesień...
mnie przeraza ze ostatnie lata leca jakby szybciej.ciesze sie ze zdecydowalismy sie na starania teraz a nie za rok jak zakladalismy.wtedy jeszcze naiwnie wierzylam ze w ciaze zachodzi sie od razu.(slyszalam o starajacych sie parach ale myslalam ze mnei to nie dotyczy).z tego powodu odlozylismy plany slubu.Jeszcze kilka mc temu myslalam i myslalam.ciesze sie ze sie zdecydowalam.tylko od tego czasu mienlo juz kilka mc.myslalam ze bede w 4 mc a tu juz sierpien i jak mowisz zanim sie obejrzymy znow jesien..
 
reklama
eijf
z tymi komentami na nk trafiłaś w sedno , wkurzam się ale nic nie mówie, piszą czasem takie głupoty nie zastanawiajac się w ogóle nad sensem , czasem mam ochote zablokować dodawanie komentarzy.. ech a teraz ostatnio jedna panna mi dodała coś w stylu "Marta, ale masz brzuch... :) " noż jak się wkur**** ale obróciłam w żart, bo akurat ta panna to mi zwisa jak kilo kitu na agrafce, gruba jestem to mam brzuch o ! :-)
 
Do góry