reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
No właśnie decyzja jest bardzo ciężka,dlatego też do tej pory na nic się nie zdecydowaliśmy. Wiem,że będę tęsknić, jeśli wyjedziemy, bo jedyna rzecz jaka mnie jeszcze tu trzyma to moja rodzina, a przede wszystkim moja kochana mama.
Wczoraj z nią o tym z nią rozmawiałam i powiedziałam jej,że nie wiem jak się życie potoczy, ale jest taka a nie inna sytuacja w kraju,że już argument,że mam tu rodzinę niedługo nei wystarczy. Mam powiedziała mi tak,że nie możemy się oglądać za nimi,że oni widzą,że jest ciężko i lepiej raczej nie będzie, a jesteśmy młodzi i wiele jeszcze przed nami. A poza tym póki nie ma dziecka, łatwiej nam jest wyjechać teraz.

Ech, dorosłe zycie nie jest wcale takie fajne...
kochana ta Twoja mama(ja też taką mam mamusię) naprawdę nie zazdroszczę bo to bardzo ciężka sytuacja, a może inne miasto np. Warszawa, Kraków - tylko z drugiej strony pewnie mąż też tęskni za rodzinką-a tam byście mieszkali sami czy z teściami(poznałaś ich i co o nich sądzisz?)
 
Dlatego właśnie dziś radia nie słucham ani tv, bo jak mi M powiedział rano to doła załapałam!!!
hahaha ale dobra jesteś, zawsze możesz powiedzieć, że nie słyszałaś:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
no co wy ja nie obchodzę takich nowych dni przecież dni synowej nie ma więc nie ma sensu
moja nie jest zła tylko ostatnio mi dogryza o drugim dziecku i dlatego tak od grudnia:baffled: jak płachta na byka tak mam:-p
 
kochana ta Twoja mama(ja też taką mam mamusię) naprawdę nie zazdroszczę bo to bardzo ciężka sytuacja, a może inne miasto np. Warszawa, Kraków - tylko z drugiej strony pewnie mąż też tęskni za rodzinką-a tam byście mieszkali sami czy z teściami(poznałaś ich i co o nich sądzisz?)

Mieszkalibyśmy albo u nich w domu, albo zupełnie w innym mieście. To już później byśmy ustalili. Nie znam tej najbliższej rodziny męża osobiście. Znam tylko kilku kuzynów bo byli tu u nas. Jak wszystko pójdzie tak jak planowaliśmy to na przełomie maja/czerwca będziemy tam na wakacjach.

Do innego miasta nie bardzo chcę jechać, bo musielibyśmy wynająć mieszkanie a to już się opłacać nie będzie.
 
hihihi dobry sposób:-D:-D:-D:-D:-D:-D i myślenie świetne u mnie to wiesz nie zadziała bo teściowa nie pomagała mi syna wychowywać jak jeździłam na studia, ba a nawet trochę krytykuje czy tępi synka no wiecie jak np. chce się pobawić w żołnierzy to ohoho, albo głośno zamyka dzrzwi( u kogoś się widzi to a nie u siebie;-);-);-);-);-);-);-)) także to u mnie nie zadziała
ja to bym chciala zeby mala sie niezajmowali bo tak to sie wchrzaniaja i jak ja mowie ze czegos nie to oni ze tak i ciagle powazaja moj autorytet jako matki i mala jest tak rozbestwiona ze juz tak pyskuje ze szok i nieraz takie teksty wali ze szok a ma niecale 4 lata :szok: nawet byl taki czas ze tesciowa od rana do wieczotra ja sobie sama brala i wolala do siebie i ninczyla a po tygodniu jak wkoncu mala do mnie przyszla posiedziec (bo sie wkorzylam i wygarnelam jej ze mi dziecko zabiera i mala wrocila do gory do mnie)to mala caly kolejny tydzien do mnie i do meza ze nas niekocha tylko kocha babciei dzziadka :szok: bo oni jej na wszystko pozwalaja to mezowi jak tak powiedziala to tak mu sie przykro zrobilo ze sie zalamal troche ja tez troche ryczalam ale jakos dalam rade i to przezylam
 
reklama
Do góry