No tak - jestem prolaktynka;-)pisałaś chyba, ze masz problemy z prolaktyną mam nadziejeę, ze ie nie mylę (duzo nas tutaj;-)) a inne hormony?
Pytam, bo na ostatniej wizycie u gina (byłam na badniu na przeciwciała) dowiedziałam się, ze istnieje taka specjalizacja ginekologa, endokrynolg. Zajmują się tylko hormonami ginekologicznymi, u nas w Bydzi sa 3 takie poradnie, pisałam o tym wczesniej. Ten lekarz mówił, ze to najlepsze miejsce dla kobiet, które nie moga zajść w ciąże a mają problemy z hormonami..
maćku ja po @ zawsze zastanawial sie czego mnie ma to nauczyć..nie dziękuj za zycie bo ono taki króciótkie...;-)
uda się nam w końcu, widziałaś ilu "starym" forumowiczkom się udało...jedna z nich wymieniała je we wczorajszych postach...kiedyś o nas tak bedą pisały
Wiem, ze jest taka specjalizacja endo-gin. Ja jednak mieszkam w malym miescie i u nas raczej nie mam co liczyc na wizyte u takiego. A jak na razie nie chce mi sie robic wycieczek krajoznawczo-medycznych;-) Ale bylam u endokrynologa - w sumie nic nowego sie nie dowiedzialam...
W tym cyklu, jesli okaze sie, ze mam w koncu owulke, chyba sie wybiore zbadac sobie progesteron. On tez jest przeciez wazny, a ja go jeszcze nie mialam badanego
Dzisiaj tak sie zastanawialam, ile to juz u nas trwa... I na dobra sprawe luzacki seksik z zalozeniem "co ma byc to bedzie" trwa u nas juz od lipca 2008 roku! Czyli 19 cykli Chyba juz czas zalapac jakas depreche;-)