reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

no własnie mówię,ze nie mierzę codziennie ale zacznę,tylko powiedz mi mogę mierzyc już od jutra czy od nowego cyklu??

muffy
dobrze przynajmniej ,że wiesz dlaczego, niektore kobiety nie wiedzą i to jest chyba najgorsze.. tak czy siak trzymam za ciebie kciuki i mocno przytulam! napewno się uda!
 
reklama
no własnie mówię,ze nie mierzę codziennie ale zacznę,tylko powiedz mi mogę mierzyc już od jutra czy od nowego cyklu??

muffy
dobrze przynajmniej ,że wiesz dlaczego, niektore kobiety nie wiedzą i to jest chyba najgorsze.. tak czy siak trzymam za ciebie kciuki i mocno przytulam! napewno się uda!
Mierzyc mozesz z tym ze owulacje juz milas wiec nie bedziesz miec porownania.No ale zmierz i zalozmy ze masz taka srednio 36,4 na poczatku (ona spada przed owulacja na kilka dni).Jesli bedziesz miala rano po przebudzeniu wysoka to zawsze dobrze znaczy.Im blizej do @ tym lepiej.Jesli sie nie uda to sprobuj sie zmusic do mierzenia w kolejnym cyklu bo to ci rowniez pomoze okreslic kiedy byla owulacja i czy juz byla.Pamieta tylko by mierzyc o tej samej porze,w tym samym miejscu ,tym samym termometrem.(ja mierze np.w ustach,pod jezykiem tak by dokladnie dotykal scianek.termometrem elektronicznym bo wygodnie gdyz daje znak kiedy pomiar sie skonczyl i szybko.mozna mierzyc rowniez w pochwie).to przestrzeganie zasad ma znaczenie bo po godz mozesz miec juz wyzsza.wszystko to zapisuj ,jak bedziesz chcial to stworz wykres na ff bo jest przejzysty i zaoszczedzi nam ciaglego pytania w ktorym dniu cyklu jestes i jaak temperature mialas
 
Dzieki dziewczynki, ze jestescie... :-) bo ja dzis mam naprawde mega dola :no:

martilla- to nie jest drazliwy temat, ja juz moge o tym normalnnie mowic, nauczylam sie z czasem. Pierwsze fasolki stracilismy przez cytomegalie, na ktora zachorowalam w okloicach ciazy. Druga ciaza byla biochemiczna i trwala 1 tydzien liczac od @. A trzeci okruszek przestal rosnac w 12 tyg, prawdopodobnie przez kiepskie plemniczki M.

eijf- my mamy konflikt, bo ja mam Rh-, a M ma Rh+ . Po kazdym poronieniu dostawalam zastrzyk, wiec wszystko jest ok. Moze tam na gorze cwicza moja cierpliwosc...

agus- dzieki :-)

Kochana przytulam mocno:) Będę trzymała za Ciebie najmocniej kciuki i będe sie modlić zeby w tym cyklu Ci sie udalo:):-):tak:
Aż sie popłakałam jak przeczytałam, ze staracie sie tyle czasu. Podziwiam za siłę i wytrwałość. Ja pewnie juz dawno straciłabym nadzieję... Poprostu jesteś WIELKA:tak:Z całego serca zyczę Ci fasolki:-)I jeszcze raz przytulam:-)
 
Oj Wisienko kochana dziekuje Ci za te slowa... az sie wzruszylam :tak: Wielka nie jestem, tylko uparta hehe bo dziecko to moje marzenie i juz niestety obsesja. Po tylu niepowodzeniach ciezko mi jest robic testy, mierzyc tempke, ale przysieglam sobie, ze sie nie poddam!!! mam 29 lat i wiem, ze mam jeszcze troszke czasu na staranka hehe najgorsze jest to, ze wokol mnie pojawiaja sie dzieci (znajomych i rodziny) a ja zostaje ciocia, matka chrzesna... zreszta sama wiesz jak to jest, bo pewnie tak samo mocno pragniesz malenstwa :-) Ja trzymam kciuki za nas wszystkie bysmy wreszcie kolysaly nasze upragnione dzieciaczki
 
Dzieki dziewczynki, ze jestescie... :-) bo ja dzis mam naprawde mega dola :no:

martilla- to nie jest drazliwy temat, ja juz moge o tym normalnnie mowic, nauczylam sie z czasem. Pierwsze fasolki stracilismy przez cytomegalie, na ktora zachorowalam w okloicach ciazy. Druga ciaza byla biochemiczna i trwala 1 tydzien liczac od @. A trzeci okruszek przestal rosnac w 12 tyg, prawdopodobnie przez kiepskie plemniczki M.

eijf- my mamy konflikt, bo ja mam Rh-, a M ma Rh+ . Po kazdym poronieniu dostawalam zastrzyk, wiec wszystko jest ok. Moze tam na gorze cwicza moja cierpliwosc...

agus- dzieki :-)
kochana, jestes wielka- ja straciłam jedną ciążę i bardzo ciężko było mi się podnieść..zobaczysz, że w koncu się uda..ja też mam konflikt serologiczny z mężem i zastrzyk dostałam i po pozamacicznej i po porodzie...
 
Wiecie co ja kompletnie nie czuję,ze jestem w ciąży nic a nic.Myslalam,ze bede to jakoś czuła,ale nic.:angry::angry:prócz siusiania nic.Kurczę mam nadzieje,ze to normalne.Dzwoniłam do gina powiedział,ze jak nic mi nie bedzie to moge przyjsc do niego w 7 tygodniu,brać mam folik.Stwierdził,ze jak nie mam plamień,ani silnych bóli brzucha i ogolnie dobrze sie czuje moge poczekać.Bo on i tak mi nic teraz nie poradzi a jeszcze sie zdąrze do niego nachodzić.Pierwsze usg dla bezpieczenstwa dziecka powinno sie wykonac trochę później najlepiej w okolicach 10 tygodnia.Jak ja pójdę w 7 tygodniu to bynajmniej bede wiedzieć na czym stoję czy bije serduszko i w ogole.Więc wole poczekać.

Muffy bardzo Ci wspolczuje,ale i podziwiam silna babka z Ciebie!!!
 
Wiecie co ja kompletnie nie czuję,ze jestem w ciąży nic a nic.Myslalam,ze bede to jakoś czuła,ale nic.:angry::angry:prócz siusiania nic.Kurczę mam nadzieje,ze to normalne.Dzwoniłam do gina powiedział,ze jak nic mi nie bedzie to moge przyjsc do niego w 7 tygodniu,brać mam folik.Stwierdził,ze jak nie mam plamień,ani silnych bóli brzucha i ogolnie dobrze sie czuje moge poczekać.Bo on i tak mi nic teraz nie poradzi a jeszcze sie zdąrze do niego nachodzić.Pierwsze usg dla bezpieczenstwa dziecka powinno sie wykonac trochę później najlepiej w okolicach 10 tygodnia.Jak ja pójdę w 7 tygodniu to bynajmniej bede wiedzieć na czym stoję czy bije serduszko i w ogole.Więc wole poczekać.

Muffy bardzo Ci wspolczuje,ale i podziwiam silna babka z Ciebie!!!
Mazia spokojnie.Pewnie te ktore nekane sa bolami i mdlosciami powiedzialyby ci ze powinnas sie cieszyc.Wiem ,a przynajmniej moge sobie wyobrazic,ze czasem fajnie jest cos poczuc chocby lekkie uklucia by byc pewnym ze tam cos sie dzieje.Moze jest tak ze jestes mloda,zdrowa i swietnie to znosisz.moze jest jeszcze za wczesnie na wielkie zmiany a potem bedziesz je przeklinac!(przeciez chyba tydzien nawet nie minal odkad sie dowiedzilas) a niektore z objawow pojawiaja sie znacznie pozniej.Moja kuzynka na nic nie narzekala przez cala ciaze.Mysle ze u kazdego wyglada to inaczejprzynajmniej jestes obiektywna bo (choc nie chce sie wymadrzac) objawy czesto latwo sobie wmowic.Malo razy sama myslalm ze jestem w ciazy?Wiesz mdlosci to ja tez miewam,zachcianki przez cale zycie..to ile ci jeszcze do usg zostalo?na razie ciesz sie ze wszystko spokojnie.choc wiem ze pewnie spodziewalas sie rewolucji bo to przeciez wielkie co sie stalo.Moze spytaj innych ktore sa na tym etapie co ty?co one czuja?
 
Eijf jeszcze jakies 2 tygodnie.To i tak nic do dziewczyn z Angli bo tam pierwsza wizyte u gina i usg ma sie dopiero w 12 tyg ciązy.W sumie to jest rozsądne.Ale długo czekac trzeba.Ja mam nadzieję,że ominą mnie te wszystkie mdłości i zgaga.Jedynie co mam to obżarstwo,siusiu i sennosc na przemianna z bezsennosćia bo budze sie o 6 i jestem wyspana:D
 
reklama
Eijf jeszcze jakies 2 tygodnie.To i tak nic do dziewczyn z Angli bo tam pierwsza wizyte u gina i usg ma sie dopiero w 12 tyg ciązy.W sumie to jest rozsądne.Ale długo czekac trzeba.Ja mam nadzieję,że ominą mnie te wszystkie mdłości i zgaga.Jedynie co mam to obżarstwo,siusiu i sennosc na przemianna z bezsennosćia bo budze sie o 6 i jestem wyspana:D
O matko jak pozno maja!A czlowiek taki pewnie ciekawy.Bo oni na zachodzie inaczej do tego podchodza i zakladaja ze do 3 mc wszystko sie moze wydarzyc...nie wiem jak tu u nas bo na razie sie nie interesowalam.Wiem tylko ze nikt tu nikomu o ciazy nie mowi wlasnie do 3 mc...Ja bym tam tyle czasu wytrzymac nie mogla.Poza tym rzadko kto ci powie jaka plec,nawet jak sami wiedza a imienia to juz absolutnie nikt nie zdradzi.Nigdy nie moglam tego zrozumiec bo w pl raczej sie tak nie robi.Ja tam od razu powiem co i jak sie nazywac bedzie.niech sie tylko w koncu doczekam.gdyby sie okazalo ze dlugo czekac na echo trzeba to sobie skocze do Pl:)
 
Do góry