reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Robin jak masz sucho w nosie to ja mam taki sposób mojej mamy, głupi trochę aczzkolwiek skuteczny. Weź patyczek do uszu, zamocz go w oliwie z oliwek i sobie nos wysmaruj, to pomaga. Tylko nie rób tego przy klientach, oki :-D

hej dziewczyny :-)
Dużo nasamrowałyście od wczoraj...nadrabiam
Na suche noski polecam Disnemar, do kupienia w każdej aptece... to woda morska z atomizerem, nawilża i pomaga odbudować śluzówke w nosie...super mgiełka :-)
 
reklama
Ja mam podobnie. Najpierw mialam isc na L4 zaraz po wakacjach. Potem po swietach. Teraz to juz na pewno po feriach mialam nie wrocic... I co - jajeczko:-(

Widzę, ze nie tylko mnie męczy alergia na pracę ;-) po ostatniej@ i żałości, że sie nie udało mój mąż zapytał mnie czy ja chcę dzieciaczka, czy nie chcę chodzić do pracy? Mocno się zastanowiła i stwierdziłam, ze chcę dzidzię :-) problem w moim przypadku polega na tym, ze mam plan zmiany zawodu, a teraz mam dobrą prace i chciałabym jeszcze macierzyński pociagnąć tutaj i dopiero później zmienić. A tak zawieszenie ani ciaży ani proaktywnego podejścia do życia...marazm :-(

Choć dzisiaj mój humor jest super, odebraliśmy wyniki męża żołnierzyków...są super...dużo, dużo żołnierzy w batalionie, trochę mało zywotne ^% po 24h, norma 8-10%.

Chyba zdecydujęmy sie pójść do gin w tym tyg jednak....

Robin, asiucha - dzieki :) bardzo bym chciała żeby mi się udało... zeszłym miesiącu szaleliśmy z narzeczonym i nic, może luty okaże się łaskawszy?

Za was wszystkie też trzymam kciuki :)
powodzenia przy szaleństwach :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Widzę, ze nie tylko mnie męczy alergia na pracę ;-) po ostatniej@ i żałości, że sie nie udało mój mąż zapytał mnie czy ja chcę dzieciaczka, czy nie chcę chodzić do pracy? Mocno się zastanowiła i stwierdziłam, ze chcę dzidzię :-) problem w moim przypadku polega na tym, ze mam plan zmiany zawodu, a teraz mam dobrą prace i chciałabym jeszcze macierzyński pociagnąć tutaj i dopiero później zmienić. A tak zawieszenie ani ciaży ani proaktywnego podejścia do życia...marazm :-(

Choć dzisiaj mój humor jest super, odebraliśmy wyniki męża żołnierzyków...są super...dużo, dużo żołnierzy w batalionie, trochę mało zywotne ^% po 24h, norma 8-10%.

Chyba zdecydujęmy sie pójść do gin w tym tyg jednak....



Cześć!!!
Może to dziwne, ale jestem dokładnie w takiej samej sytuacji...mam w planach zmienić pracę ale obecna nie jest zła i gdyby tak dzidzia to najlepiej teraz:confused:... i wiszę tak w próżni już od sierpnia a ty ani widu ani słychu ... dwie kreseczki to marzenie :tak:
 
Cześć!!!
Może to dziwne, ale jestem dokładnie w takiej samej sytuacji...mam w planach zmienić pracę ale obecna nie jest zła i gdyby tak dzidzia to najlepiej teraz:confused:... i wiszę tak w próżni już od sierpnia a ty ani widu ani słychu ... dwie kreseczki to marzenie :tak:
Jakbym siebie słyszała.Ale muszę napisać, że jak pracę byśmy zmieniły to wtedy byłyby 2 kreseczki.:happy2:
 
reklama
Oczywiście że się uda tylko nie wiadomo kiedy- tak jest u mnie.


a długo się starasz:confused: Bo ja z moim M bez presji zaczeliśmy w sierpniu ale tak rekreacyjnie ale teraz to już zaczynam powoli się martwić czy wszystko z nami OK ja jestem po 2 poronieniach i byłam u ginka i niby tak ale .... zawsze zostaje ale chyba muszę iść do mojej sprawdzonej gin ale ona mi przekazywała 2 złe wieści i mam trochę uprzedzenie tylko że ona monitoruje wszystko jest tak pewniej
 
Do góry