reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

to czekamy na info kochana bo może będziemy gratulować i opijać :tak::tak::tak:


no poczekamy :tak: zobaczymy:tak:

doskonale cię rozumiem ja mam dwie takie miłości psa Leona i kota Franciszka :-D:-D


tak zwierzęta sa najkochańsze na swiecie - i nikt się tak nie cieszy z Twojego powrotu jak zwierzaki, i łaszą się i kładą - jak mój Beniutek łeb na kolanie i wpatruja sie w Ciebie i wzdychają i szaleja z Toba w domu i nawet jak leża na podłodze i Ty się kładziesz obok to potrafia tak leżeć godzinami- tak im dobrze :tak::-)
a w jakim wieku masz zwierzaki?
moj labek ma 5,5 roku

i prawie rok mam rybki- najpierw mialam bojownika Stefana - ale niestety zdechł a teraz Danio i Gupiki i Glonojada i Kiryski :tak:- tez fajnie uspokajaja człowieka- a że ja nerwus to mnie wyciszają:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
tak zwierzęta sa najkochańsze na swiecie - i nikt się tak nie cieszy z Twojego powrotu jak zwierzaki, i łaszą się i kładą - jak mój Beniutek łeb na kolanie i wpatruja sie w Ciebie i wzdychają i szaleja z Toba w domu i nawet jak leża na podłodze i Ty się kładziesz obok to potrafia tak leżeć godzinami- tak im dobrze :tak::-)
a w jakim wieku masz zwierzaki?
moj labek ma 5,5 roku

i prawie rok mam rybki- najpierw mialam bojownika Stefana - ale niestety zdechł a teraz Danio i Gupiki i Glonojada i Kiryski :tak:- tez fajnie uspokajaja człowieka- a że ja nerwus to mnie wyciszają:-)

ja mam oba ze schroniska pies miał 8 tygodni jak go zabralismy, w kwietniu skończy 2 lata, a kotek ma 1,5 roku oba pieszczochy jak nie wiem :-) i łakomczuchy z nich straszne :-)
 
ja mam oba ze schroniska pies miał 8 tygodni jak go zabralismy, w kwietniu skończy 2 lata, a kotek ma 1,5 roku oba pieszczochy jak nie wiem :-) i łakomczuchy z nich straszne :-)


no to super

moj tez i pieszczoch i lakomczuch:tak: i zawsze musi byc tam gdzie ludzie. Jak juz wrocimy z pracy to gdzie my tam i on, jak jakies spotkanie ze znajomymi czy rodzina to on musi byc tam gdzie wszystcy- kładzie sie i spi:-)
 
no to super

moj tez i pieszczoch i lakomczuch:tak: i zawsze musi byc tam gdzie ludzie. Jak juz wrocimy z pracy to gdzie my tam i on, jak jakies spotkanie ze znajomymi czy rodzina to on musi byc tam gdzie wszystcy- kładzie sie i spi:-)

oj nic nie mów moje dwa łobuzy to śpią w moich nogach OBA - mój stary nie pozwala im spać w swoich wiec spią w moich a nie mam serca ich wyrzucić :zawstydzona/y:
 
oj nic nie mów moje dwa łobuzy to śpią w moich nogach OBA - mój stary nie pozwala im spać w swoich wiec spią w moich a nie mam serca ich wyrzucić :zawstydzona/y:


ja tez chcialam ale moj P nie pozwolil - zreszta teraz to prawie 40 kg w nogach to byłoby wesoło:-), ale jak był mniejszy to próbował spać i był lżejszy ale budziałm się w nocy bo jakis ciezar mi sie na nogach uwalil - patrze a to moj Beniutek kochany śpi w najlepsze zwiniety jak kuleczka- z ciezkim sercem musialam go przegonic... teraz tylko od czasu do czasu jak nie zmkniemy sypialni to zdarza mu sie przespac na naszym łózku tylko ze wtedy jest spro siersci albo nie zabarykadujemy lozka ciuechami zreszta jak wracam z pracy to wiem ze spal bo sie boi siedzi na poslaniu i merda tylko koncowką ogona- ja musze powstrzymac smiech- bo wyglada to na prawde zabawnie-zawsze wtedy do niego mowie: taki duzy labradorek a zachowuje sie jak szczeniaczek ;-) , dlatego zawsze obchodze mieszkanko czy nigdzie nie spal jak wracam z pracy i jak nei spal to go chwale... ot taką ma przypadłość:tak: od czasu do czasu
 
ja tez chcialam ale moj P nie pozwolil - zreszta teraz to prawie 40 kg w nogach to byłoby wesoło:-), ale jak był mniejszy to próbował spać i był lżejszy ale budziałm się w nocy bo jakis ciezar mi sie na nogach uwalil - patrze a to moj Beniutek kochany śpi w najlepsze zwiniety jak kuleczka- z ciezkim sercem musialam go przegonic... teraz tylko od czasu do czasu jak nie zmkniemy sypialni to zdarza mu sie przespac na naszym łózku tylko ze wtedy jest spro siersci albo nie zabarykadujemy lozka ciuechami zreszta jak wracam z pracy to wiem ze spal bo sie boi siedzi na poslaniu i merda tylko koncowką ogona- ja musze powstrzymac smiech- bo wyglada to na prawde zabawnie-zawsze wtedy do niego mowie: taki duzy labradorek a zachowuje sie jak szczeniaczek ;-) , dlatego zawsze obchodze mieszkanko czy nigdzie nie spal jak wracam z pracy i jak nei spal to go chwale... ot taką ma przypadłość:tak: od czasu do czasu


naszemu uaktywnia się ADHD czasami i jak wchodze do domu a on siedzi pod łóżkiem w pokoju to znaczy ze cos zbroił hehe a kotek wtedy przychodzi sie przywitać i tak jakby chciał powiedziec TO ON TO ZROBIŁ JA NIE MAM Z TYM NIC WSPÓLNEGO :-D:-D:-D
 
Ale naprodukowałyście:-D

Nie obraz sie, ale strasznie mnie denerwuja teksty takie jak Twoje!
Przeciez to nie jest tak, ze od poczatku ktos sobie wmawia, ze sie nie uda, wymysla choroby i bierze leki!!! Dopiero po czasie bezowowcnych staran czlowiek zaczyna sie zastanawiac i idzie z tym do lekarza. A jak juz jest w trakcie leczenia to raczej nie da rady nie myslec! Czasami wrecz trezba liczyc godziny i w odpowiednim czasie dzialac. Gdyby bylo tak jak piszesz - wystraczy beztroski sex kiedy sie chce, to ja juz pewnie drugie dziecko bym miala. Niektore kolezanki z tego forum pewnie tez.
A Wam sie udalo, bo jestescie zdrowi. Niestety nie wszyscy maja tyle szczescia...
I nikt, komu udalo sie w krotkim czasie zaciazyc nie zrozumie staraczki, ktora kolejny raz z rzedu zamiast fasolki dostaje @. I nie dawaj rad w stylu - nie myslcie o tym to sie uda. Ten sposob juz dawno przerabialismy - nie zawsze jest skuteczny...
I jeszcze raz - bez obrazy!:tak:

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie masz szczęście, że chciałaś i masz, my o pierwszy nasz skarb walczyliśmy prawie rok i bolało jak cholera, teraz na drugi czekamy 3 lata a od 13 cykli sie leczymy i walczymy. Bol jaki przeżywa kobieta pragnąca, ale nie mogąca zajść w ciażę jest nie do opisania, ale jak to sie mówi syty, głodnego nie zrozumie. Owszem zgodzę sie że podejście na luzie jest znacznie lepsze i efektywniejsze, ale powiedz mi jak nie załapać doła jak sie walczy miesiacami i latami o dziecko, a go nie ma. Teraz juz zupełnie inaczej podchodzę do tematu, nie łapię od jakiegoś czasu dołów, czekam i mam nadzieję, ale tego trzeba sie nauczyć i nic nie gwarantuje tego, ze znów nie złapię za jakiś czas doła.

Maćku, Agniesiar nie denerwujcie sie bo dziewczyny, którym sie udało za 1-2 razem nigdy nie zrozumieją dziewczyn, które starają sie miesiącami czy latami :tak: dla niektórych tych, co łatwo im poszło bedziemy tylko sflustrowanymi staraczkami (tak mnie kiedys nazwała własnie laska, której sie szybko udało zajsc) :-D Ale pamiętajcie Kochane dacie rade, zawsze jest światełko w tunelu mimo tylu niepowodzeń nadejdzie ten dzień II kreseczek.

Przyłączam się też do opini większości, że łatwo jest powiedzieć: nie myśl o tym tyle, wyluzuj... słyszę to od moich kooleżanek:wściekła/y: Jakoś nie umiem...

Przekroczyłam 30-tkę i chciałabym już teraz...:-(mam do siebie żal, ze tyle czekaliśmy z decyzją, odkładaliśmy i myśleliśmy, ze jak zechcemy to złoty strzał, a tu życie płata figle...

Bedzie dobrze zobaczysz;-)

Witam nowe forumowiczki, gratuluje zaciażonym i tulam te, ktorym sie nie udalo
ja wczoraj bylam na monitoringu, pecherzyk 17 mm wiec lada dzien ma peknac.... tak wiec duzo staran przede mna.... i stwiedzilam ze juz nie ide na zaden monitoring to to zbyt stresujace i lekarz tez mowi, zeby sobie darowac, ze on nie jest Bogiem i nie lubi mowic, kiedy mozna dzialac, natura ma dzialac sama i jestem rowniez tego zdania wiec wszystko u mnie w tym cyklu na luzie, umysl uwolniony i psychika tez w lepszej kondycji.... wiec jak nie teraz to potem... kiedys sie uda....:-)

no to kciukaski zaciśnięte:tak:
 
Witam nowe forumowiczki, gratuluje zaciażonym i tulam te, ktorym sie nie udalo
ja wczoraj bylam na monitoringu, pecherzyk 17 mm wiec lada dzien ma peknac.... tak wiec duzo staran przede mna.... i stwiedzilam ze juz nie ide na zaden monitoring to to zbyt stresujace i lekarz tez mowi, zeby sobie darowac, ze on nie jest Bogiem i nie lubi mowic, kiedy mozna dzialac, natura ma dzialac sama i jestem rowniez tego zdania wiec wszystko u mnie w tym cyklu na luzie, umysl uwolniony i psychika tez w lepszej kondycji.... wiec jak nie teraz to potem... kiedys sie uda....:-)

A bedziesz brała clo dalej????????????????????????

BETUSIA no właśnie nie wiem ...kurcze wcześniej nie zwracałam na to uwagi a tez pluje sobie w nos.Tylko trochę dało mi do myślenia to że podbrzusze dało mi znać o sonie kilka dni po owulacji a nigdy tak nie miałam ,bolało jak pojawiała się @ a w tym cyklu było inaczej ,a i te moje sutki przekrwione i wokół powiększona aureola i powiększone gruczoły..może to jest to ale wole nie robić sobie nadziei.

Kciki zacisniete!!!!

ja teraz tez mam powiększone sutki i mega piersi i gruczoły sutkowe duze jak nigdy i piersi bolą, niestety sluzu przed @ raczej nie mailam raczej byly suchoty na 2 dni przed a teraz przez ta infekcje to nic nie wiem

i wstyd się przyznać:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
ale od ponad 2 tygodni nie mam checi na papierosa i na kawę- jakoś tak dziwnie wg mnie bo wiele razy próbowalam rzucic ale mi sie nie udawało.... :)wściekła/y: że nie rzucilam wczesniej :wściekła/y:) i powiem ze jak inne objawy przed @ moge zrozumiec że nie musza oznaczac ciązy tak ta niechęć do palenia mnie zastanawia- w ogole o papierosach nie mysle, kawusię rano tez piłam codziennie a od ponad dwóch tygodni nie pilam rok temu to pilam wode jak rzucilam i co mi sie zachcialo papierosa to woda- mam nadzieje ze juz nie wróce do palenia ( teraz jakby mnie ktoś poczęstował to bym się zasmiala - mówie Wam nie wiem o co chodzi....)

niech ta @ już przylezie bo moje piersi eksploduja hehehe;-):-)

tak musiałam się wygadać...:tak:

Mnie tez odzuciło od kazwy i fajek w ciazy,wiec jestem dobrej mysli ze przyniesiesz dobre wiesci:tak::tak::tak::tak:ale narazie ciiiiiii

Tosia co do ciebie to tez mam takie wrazenie!!!!!


Kerna jak tam wyniki???????


wiecie co ja zrobiłam,z włosów prawie do pasa obciełam sie za ucho i z blondu przeszłam na ciemne:szok::szok::szok::szok:
I teraz sama jestem w szoku:baffled:
 
Suzi jak kobieta zmienia wygląd to az sie inaczej czuje:tak: ja z blondu zafarbowałam sie kiedys na marchewke jak moja mama to zobaczyła to myslałam,z e spadnie z krzesła a mnie sie podobało:-D a teraz mam całkiem ciemne
 
reklama
Do góry