reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

a no racja , racja...ja też muszę siewziąśc za porządki. Ale póki bejbe śpi to siedzę cicho bo ma lekki sen a chatka mała więc wszytko słychać :wściekła/y:ale Michał lubi jak sprzątam więc luzik...:tak: ej daj trochę tego sernika...nie bądz taka.....

Jak wystygnie,to podeślę. :cool2: Tyle,że on z rodzynkami. :cool2: :-D :-D :-p
Ja siedzę w tym samym pokoju,co Zuzia,bo kompa do kuchni przenieść nie dam rady. :dry: Więc wiem,co to znaczy małe mieszkanko. :dry: Ale jeszcze trochę,uf! ;-)
 
reklama
co macie palny??? To fajnie my mieszkaliśmy w jednym pokoju z moimi rodzicami...MASAKRA!!! A teraz całe pięterko nasze, ale jednak to tylko dwa pokoiki...W Hiszpanii mieliśmy apartament z palmami, własnym basenem i garażem podziemnym.no i widok na morze....eh......
rodzynki??bleeeeeeeeeeeeeeeee to nie chcę:no::no::no:;-)
 
Kerna,w PL o takich luksusach,to można tylko pomarzyć. ;-)

W jedym pokoju z rodzicami? Łee,nie zniosłabym. :no:

My mieszkamy w domku jednorodzinnym. Na 2gim piętrze moi Rodzice z Bratem,na 1szym moi Dziadkowie,a w takim jakby hm... podpiwniczeniu,czy parterze My. :-) Mamy pokój (24mkw),przedpokój,łazienkę,kibelek :)-p),kuchnię... Łącznie 40mkw. Niedawno ruszyła dobudówka. :-D @ pokoje - jeden większy dla Zuzi,a drugi - mniejszy na Naszą sypialnię (później na pokój drugiej Dzidzi,jak Bozia da :tak:). :-) Ten teraźniejszy pokój przemienimy w gościnny. :tak:
 
Ostatnia edycja:
oo to fajnie będzie:tak::tak::tak: My też w suterenach:-D Rodzice na drugim, brat na pierwszym a my piwnice........:wściekła/y: do tego tylko połowa bo reszta to garaż więc nam ciasnawo..sami wszytko robiliśmy od kopania ziemi po zakłądanie żarówek..wszytko sami .....masakra....Jak wróciliśmy to musieliśmy gdzieś mieszkac więc z rodicami chciał, nie chciał....
Teraz mamy sypialnię 2m na 1m, kiblek 2na 2, i spory gościnny z kuchnią otwartą....więc dość mały metraż:sorry2:
Ejjjjjjjj Michał sam zasnął!!!!!!!! Szok!!!!!!!!!!!
 
co macie palny??? To fajnie my mieszkaliśmy w jednym pokoju z moimi rodzicami...MASAKRA!!! A teraz całe pięterko nasze, ale jednak to tylko dwa pokoiki...W Hiszpanii mieliśmy apartament z palmami, własnym basenem i garażem podziemnym.no i widok na morze....eh......
rodzynki??bleeeeeeeeeeeeeeeee to nie chcę:no::no::no:;-)
To gdzie teraz mieszkasz? Bo myslalam, ze nadal w Hiszpanii...:confused:

Kerna,w PL o takich luksusach,to można tylko pomarzyć. ;-)

W jedym pokoju z rodzicami? Łee,nie zniosłabym. :no:

My mieszkamy w domku jednorodzinnym. Na 2gim piętrze moi Rodzice z Bratem,na 1szym moi Dziadkowie,a w takim jakby hm... podpiwniczeniu,czy parterze My. :-) Mamy pokój (24mkw),przedpokój,łazienkę,kibelek :)-p),kuchnię... Łącznie 40mkw. Niedawno ruszyła dobudówka. :-D @ pokoje - jeden większy dla Zuzi,a drugi - mniejszy na Naszą sypialnię (później na pokój drugiej Dzidzi,jak Bozia da :tak:). :-) Ten teraźniejszy pokój przemienimy w gościnny. :tak:
My mamy podobnie. Tzn na dole mieszkaja moi rodzice a my mamy pietro. Ale mamy sporo miejsca, bo spory salon i hol, do tego 3 pokoje, kuchnia i lazienka. Tylko jak na razie moj brat-student z nami pomieszkuje...
 
maćku tozazdroszczę przestrzeni.:tak: My mieszkamy od kwietnia w PL:tak: a od września na swoim. Suwak po hiszpańsku bo jakoś sercem tam zostałam.........
 
Ostatnia edycja:
maćku tozazdroszczę przestrzeni.:tak: My mieszkamy od kwietnia w PL:tak: a od września na swoim. Suwak po Hiszpańsku bo jakoś sercem tam zostałam.........
Aham - z ktoregos z postow wywnioskowalam, ze nadal w Hiszpanii mieszkacie. A dlaczego wrociliscie, skoro tak fajnie Wam tam bylo...?
 
bo praca się skończyła. Ja nie pracowałam bo bejbe, a M czekał przymusoway długi urlop. A że trzeba za coś życ i opłącać rachunki i chatę to doszliśmy do wniosku że tu nam będzielepiej...no i się przeliczyliśmy. Ale wróciłąbym tam z miejsca............:tak:
 
Ja w tym mieszkanku zamieszkałam,jak Zuzia miała 5 miesięcy,bo chciałam swojego... :sorry2: I też większość rzeczy musiałam robić sama. :sorry2: No a później Nam się G. przypałętał. :laugh2: :-p Odremontowaliśmy i tak sobie żyjemy. ;-)
Ale kurcze,Zuzia coraz większa,My mamy swoje potrzeby,którymi nieraz Ją budzimy :)laugh2: :cool2: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y:),więc wiadomo. ;-) A Młodzinka nie może się już doczekać swojego pokoju. :-D Fakt,że chyba niebardzo to kuma,bo mówi,że będzie miała pokój na podwórku,ale coś tam wie,co się święci,hehe. ;-)
 
reklama
bo praca się skończyła. Ja nie pracowałam bo bejbe, a M czekał przymusoway długi urlop. A że trzeba za coś życ i opłącać rachunki i chatę to doszliśmy do wniosku że tu nam będzielepiej...no i się przeliczyliśmy. Ale wróciłąbym tam z miejsca............:tak:
No nie jest lekko... My w sumie nie narzekamy: ja mam stalo prace, M w miare tez (choc nigdy nic nie wiadomo). No i nie mamy kredytu na 30 lat, z czego sie najbardziej ciesze...Kokosow nie ma, ale dajemy rade i doceniamy to co mamy.
 
Do góry