reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Dzień dobry świątecznie. :-)

My też po dwóch Wigiliach. ;-)
A dzisiaj o 13 jedziemy do G. szwagra na 30stkę. ;-)

Marulka,Kochaniutka! Dziękuję za cieplusie słówka! Ja mam poprostu jakiś taki nastrój,że się nie udaje,że masakra... :zawstydzona/y: :-( A mną się nie przejmuj! Dbaj teraz o siebie i Fasolunię,bo to jest najważniejsze! :tak: :tak: :tak: :-) Buźka ogromna! :blink:
 
reklama
I ja was witam świątecznie:-)
Przesyłam moc życzeń, spełnienia marzeń tych ważnych i mniej istotnych i ...
TEGO jednego życzenia, które każda z nas w sercu nosi.
Niech się spełni, jak najszybciej:tak::tak::tak:
I tak wogóle

Wesołych Świąt
 
Witam Was świątecznie.

U mnie ból brzucha małpowy i taki sam humor. Starania tymczasowo przerwane. Nawet kwas foliowy przestałam brać. Mam nadzieje, że moje pozytywne nastawienie niedługo do mnie wróci, bo jak nie to ze staranek nic nie będzie :no:
Czekam teraz na zjawienie się @... i wtedy zastanowie się co dalej :-(
 
Witam się dziewczynki świątecznie!

Wiecie co, z tego całego zamieszania świątecznego to nawet wam życzeń nie złożyłam. :zawstydzona/y: Miałam tyle roboty że szok. :shocked2:
Składam wam więc spóźnione ale szczere życzonka i oprócz tradycyjnego szcześcia, zdrowia, pomyslności życzę każdej z Was szybkiego zafasolkowanie a tym szczęściarą z II kreskami szczęśliwych 9 miesiący i zdrowych dzieciaczków. :-)
Wczoraj myslałam że padnę, narobiłam się z moją mamą jak szalona tak że w sumie jak usiadłam do stołu marzyłam o łóżeczku. Mój tata cały dzień łaził przezieiony i marudny bo głodny a M też trochę polegiwał bo gorączka, katar, gardło. Ja chyba nigdy nie pozbęde się chrypy, głos mi się zmienił całkiem i tak mówię już od dwóch tygodni. :confused:
Ale wieczór wigilijny był milusi bo po kolacji były przytulanki :rolleyes2::biggrin2: i wogóle jakaś taka magiczna ta noc była i choć zmęczona zasnąć do 2 nie mogłam.

a co ja mam powiedzieć? k***a.... no załamał mnie... zawsze z nim są przygody ZAWSZE... A. mówi, że jest na bank, z resztą mam dwa testy pozytywne... po prostu może za wcześnie - chociaz po terminie miesiączki wychodzi 4. tydzień i 3 dni ciąży.. Pójdę do dziadka za tydzień - bo mnie żaden lekarz nie przyjmie... Ale wyobraźcie sobie - dwa testy pozytywne i zero radości... znowu niepewność i czekanie.. :zawstydzona/y: Załamka..

Marulka ja ci mówię światecznie i optymistycznie, są II kreski, jest ciąża, jest fasolka i tyle w temacie. Nie panikuj bo bedziesz mamusią! :tak:

bo zapisujesz sobie ten konkretny, a tu się pisze i się wszystko przesuwa :-D jak się zalogujesz to na forum po lewej stronie przed 1 postem jest link "ostatnia nieprzeczytana" (czy jakoś tak) i cię ona przenosi do ostatniej nieprzeczytanej przez ciebie stroni i postu :tak::tak::tak:

Dzięki Scully człowiek to się całe życie uczy.


Eh trochę mi smutno bo jutro do pracy a dziś cały dzień w łóżeczku się wylegiwała i było tak fajnie. W Sylwestra też do pracy i będzie to Sylwester bez M, owu będzie bez przytulanek bo M zaraz po świętach wyjeżdza. :sad::sad::sad:
 
Witam dziewczeta!
Jaka ja jestem obzarta:szok: Normalnie szok! Cos sobie nie radze z tym jedzieniem... A tyle pysznych rzeczy na stole. Nawet naleweczka mnie odrzucila, choc zwykle bardzo smakuje... Chyba sie starezje;-)

Wigilia sie udała super. I niestety przyszła @ o 3 dni za szybko( oby nie bolał brzuszek)- odkąd biorę bromek niestety moje cykle są troszkę krótsze. I znowu bedę mogła podjąć próbę.:-):-) Pozdrawiam ciepło.
A jak dlugo bierzesz bromka? Ja dopiero od polowy tamtego cyklu i jak na razie chyba mi faze poowulacyjna wydluzyl, z czego sie bardzo ciesze. Teraz czekam, az zacznie dzialac, obnizy prl i pozwoli zafasolkowac:tak: A z krotszych cykli trzeba sie cieszyc - czescie @ = wiecej szans w roku ;-)
:-) A ja tak sobie zaglądłam poczytać :-)
U mnie coś dziwnie: @ mam zawsze z 6 dni, a tu wychodzi że mam 4 (niepełne) dni i sucho :eek: Podejrzane! :szok:
U mnie od czasu jak zaczelam sie starac na serio tez dziwne sie rzeczy dzieja...

Witam Was świątecznie.

U mnie ból brzucha małpowy i taki sam humor. Starania tymczasowo przerwane. Nawet kwas foliowy przestałam brać. Mam nadzieje, że moje pozytywne nastawienie niedługo do mnie wróci, bo jak nie to ze staranek nic nie będzie :no:
Czekam teraz na zjawienie się @... i wtedy zastanowie się co dalej :-(
No co Ty?! Co to za nastawinie?! Przeciez poki nie ma @, jest nadzieja!!!:tak:
 
A jak dlugo bierzesz bromka? Ja dopiero od polowy tamtego cyklu i jak na razie chyba mi faze poowulacyjna wydluzyl, z czego sie bardzo ciesze. Teraz czekam, az zacznie dzialac, obnizy prl i pozwoli zafasolkowac:tak: A z krotszych cykli trzeba sie cieszyc - czescie @ = wiecej szans w roku ;-)
Bromek biorę już od pól roku. Czy orientujesz się jak długo trzeba go zażywać aby spadła prolaktyna? Czy ginek coś ci mówił na ten temat?:szok:Wstawił ten znaczek mój synek muszę kończyć bo chce mi tu powstawiać jeszcze parę ikonek.:-D:cool2:.
 
@ wprawdzie jeszcze nie ma...ale nadzieja gdzieś sobie poszła. Na jednej z 3 wigilii na których byliśmy z mężem (co roku mamy 3) była jedna malutka dziewczynka, która chodziła za mną krok w krok, a ja miałam ochote usiąść w kącie i wyć :-(
Myślałam, że przez święta troche mi się humor poprawi i nie będę myśleć tyle o Maleństwie, ale jest zupełnie inaczej :-(
 
@ wprawdzie jeszcze nie ma...ale nadzieja gdzieś sobie poszła. Na jednej z 3 wigilii na których byliśmy z mężem (co roku mamy 3) była jedna malutka dziewczynka, która chodziła za mną krok w krok, a ja miałam ochote usiąść w kącie i wyć :-(
Myślałam, że przez święta troche mi się humor poprawi i nie będę myśleć tyle o Maleństwie, ale jest zupełnie inaczej :-(
Jak zobaczyłam cudo mojej siostry to mi się w domu tak chciało płakać.
Cały dzionek miałam do kitu. Załamka była że masakra. Taka przykrość człowieka nachodzi, że strach.
 
reklama
Bromek biorę już od pól roku. Czy orientujesz się jak długo trzeba go zażywać aby spadła prolaktyna? Czy ginek coś ci mówił na ten temat?:szok:Wstawił ten znaczek mój synek muszę kończyć bo chce mi tu powstawiać jeszcze parę ikonek.:-D:cool2:.
Niestety nie. Na razie zapilsal mi terapie miesieczna. Ale sporo czytalam w necie i u niektorych kobiet prl spada znaczaco juz po miesiecznym leczeniu. A Ty sobie badalas prl przez te pol roku?
 
Do góry