reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Kochane,ja narazie tak na chwilunię,bo pitrasimy z Zuzią. :-D G. w pracy,więc Kobietki szykują Święta. :-D

Kinga,ja po cichutku gratuluję i życze żeby ta kolejna była już wyraźniejsza. ;-)

Dobra uciekam,bo zaraz zacznę marudzić... :zawstydzona/y:
Doły mnie łapią ostatnio przez to,że się nie udało znowu i o - taka robota. :-(
A jutro jeszcze do teściów - jak mi teściowa coś o robieniu dzieci będzie mówiła,to wyjdę! :crazy: :-( :zawstydzona/y:

Wybaczcie... :-(

A tymczasem zmykam do kuchni - jeszcze tu zajrzę dziś. :cool2: :-)
 
reklama
Witam,

Wybaczcie laseczki że mnie nie ma - okres przedświąteczny jest i mam mega dużo zajęć... do tego głównym powodem mojej nieobecności jest mąż-domator, który zakłóca mi wszystkie moje rytuały - między innymi poranek z Wami kochane moje pyśki.
kerna właśnie mam z tym problem bo lekarze nie wiem czy przyjmą mnie na gorąco... jest jeden taki lekarz - stary dziadek - i mogłabym się wybrać do niego ale nie będę do niego chodzić później więc nie wiem czy jest sens... ehhh nie wiem co robić jak boga kocham... w takim czasie przyszło mi się dowiedzieć, kiedy jest sezon urlopowy, świąteczny i noworoczny... w nowym roku jeśli coś będzie nie tak może być juz za późno, a teraz nie wiem czy znajdę kogoś sensownego... padaka.. chyba pójdę do tego dziadka dla świętego spokoju..
Marulka ej nie panikuj;-) Chyba nic się nie dzieje??? Ja wiem, że jak wiesz, że fasoleczka to już katastrofa i do gienka poleciałąbyś helikopterem, ale......poczekaj sobie na nowy roczek, idz do dobrego gienka. to będzie pierwsze usg i warto je miło zapamiętać:tak: bicie serduszka i odpowiedzi na kaaaażde pytanie:tak: Ale jak coś nie daje Ci spokoju to idz do dziadka a potem i tak będziesz badana przez innego. USG bobasowi nie grozi:-)

witam kochane! zrobiłam ten test i owszem nie ma już cienia tylko coś co ma kształt kreski, ale nadal blada ale powoli zaczynam sie cieszyć :sorry: może w święta jeszcze zrobię bo mi jeden test został i zobaczę czy coś się zmienia
Dziekuję dziewczyny za kciuki :-)
Kurcze ale fajnie, daj foteczkę testu to go zaraz pooglądamy:tak:

:-):-):-)Buźka * i ciiii.... ;-)
Ciiiiiiiii;-);-);-);-);-);-)

hej misia nie bylo mnie bo ciagle sie zastanawiamy ale maz mowi nie podejmuje sie decyzji pod koniec roku.Wiec zobaczymy w styczniu mialam juz nie zagladac bo w poniedzialek wylatujemy na wakacje i mnie nie bedzie ciagle czytam o innych zafasolkowanych i nie chce sie dolowac ale nie dalam rady dzis i zajrzalam jestem z oskarkiem w domu poklucilam sie z cala rodzinka mniejsza z tym chce miec swiety spokuj na swieta wiec odliczam dni do poniedzialku co u ciebie kochana
A to wy wakacjujecie!!! Oj zazdroszczę:tak: Dokłądnie. Przemyślcie sobie to wszytko na spokojnie, bo odwrotu nie ma:-) Ale choćbyś i miałą nieplanowaną ciążę, to na pewno pokochałabyś tak samo i nie wyobrażałabyś sobie życie bez drugiego bobasa:tak::tak::tak:
U mnie może być. Michał ma chore uszko bo padło mu z kataru, ale już lepiej .W ogóleni e chiał jeść i był nerwowy. Ale już ok. Teraz próbuje zasnąć ale odkręca sobie szczebelki w łóżeczku:wściekła/y: co za uparciuch.... my gotujemy i sprzątamy. łażę po sklepachi stoję w kilometrowych kolejkach:szok::szok::szok: zgroza:confused2: Wczoraj myślałam, że mam owulkę ale chyba fałszywy alarm, bo dziś tempka 36.0. teraz nie wiem czy była czy będzie.:eek:
 
Marulka ej nie panikuj;-) Chyba nic się nie dzieje??? Ja wiem, że jak wiesz, że fasoleczka to już katastrofa i do gienka poleciałąbyś helikopterem, ale......poczekaj sobie na nowy roczek, idz do dobrego gienka. to będzie pierwsze usg i warto je miło zapamiętać:tak: bicie serduszka i odpowiedzi na kaaaażde pytanie:tak: Ale jak coś nie daje Ci spokoju to idz do dziadka a potem i tak będziesz badana przez innego. USG bobasowi nie grozi:-)

Kurcze ale fajnie, daj foteczkę testu to go zaraz pooglądamy:tak:

Ciiiiiiiii;-);-);-);-);-);-)

A to wy wakacjujecie!!! Oj zazdroszczę:tak: Dokłądnie. Przemyślcie sobie to wszytko na spokojnie, bo odwrotu nie ma:-) Ale choćbyś i miałą nieplanowaną ciążę, to na pewno pokochałabyś tak samo i nie wyobrażałabyś sobie życie bez drugiego bobasa:tak::tak::tak:
U mnie może być. Michał ma chore uszko bo padło mu z kataru, ale już lepiej .W ogóleni e chiał jeść i był nerwowy. Ale już ok. Teraz próbuje zasnąć ale odkręca sobie szczebelki w łóżeczku:wściekła/y: co za uparciuch.... my gotujemy i sprzątamy. łażę po sklepachi stoję w kilometrowych kolejkach:szok::szok::szok: zgroza:confused2: Wczoraj myślałam, że mam owulkę ale chyba fałszywy alarm, bo dziś tempka 36.0. teraz nie wiem czy była czy będzie.:eek:
po wakacjach zobaczymy odprezeni ze swiezym optymizmem inaczej popatrzymy na zycie.
Bylam wczoraj u przyjaciolki ma 3 chlopcow obledow w domu dostaje
 
Pajka, Kerna ----> nic się nie dzieje, pomyślałam po prostu że lepiej teraz potwierdzić, że jest ok, bo po nowym roku może być za późno... I oto co mnie spotkało:

Idę sobie dziarsko do dziadka - mówię maużowi, że wolę się zbadać żeby nie mieć potem wyrzutów. Wchodzę i oznajmiam, że w ciązy jestem co potwierdza zatrzymanie @ i dwukreskowy test. On na to że ok, żebym na samolot wskakiwała. Zajrzał, pogmerał, pobrał cytologię, robi usg..... ALETUNIEMACIĄŻY! o mały włos nie spadłam z samolotu... mówię mu JAK NIE MA JAK TEST JEST.... on na to że test mógł się pomylić.... Ale proszę jutro zrobić drugi - jeśli będzie jedna kreska to damy coś na wywołanie @ w przyszłym tyg. jeśli będą dwie może się pani cieszyć....

Załamałam się... do samochodu wsiadłam ze łazami w oczach, mąż pojechał po test i w domu zrobiłam... znów diwe kraski - on mówi że na 100% jestem, że na bank...

Ale dopóki nie zobaczę pchelki na usg - nie uwierzę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-:)-(
 
Pajka, Kerna ----> nic się nie dzieje, pomyślałam po prostu że lepiej teraz potwierdzić, że jest ok, bo po nowym roku może być za późno... I oto co mnie spotkało:

Idę sobie dziarsko do dziadka - mówię maużowi, że wolę się zbadać żeby nie mieć potem wyrzutów. Wchodzę i oznajmiam, że w ciązy jestem co potwierdza zatrzymanie @ i dwukreskowy test. On na to że ok, żebym na samolot wskakiwała. Zajrzał, pogmerał, pobrał cytologię, robi usg..... ALETUNIEMACIĄŻY! o mały włos nie spadłam z samolotu... mówię mu JAK NIE MA JAK TEST JEST.... on na to że test mógł się pomylić.... Ale proszę jutro zrobić drugi - jeśli będzie jedna kreska to damy coś na wywołanie @ w przyszłym tyg. jeśli będą dwie może się pani cieszyć....

Załamałam się... do samochodu wsiadłam ze łazami w oczach, mąż pojechał po test i w domu zrobiłam... znów diwe kraski - on mówi że na 100% jestem, że na bank...

Ale dopóki nie zobaczę pchelki na usg - nie uwierzę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-:)-(
Marulka nie wierze, że nie ma fasolki:no::no::no::no::no::no::no::no: stary dziadek i ślepy jest!!!! Dwa testy pozytywne to co on gupi czy jaki??? Żadnego na wywołanie @ nie bierz!!!! Matko,,,ale mi sie ciśnienie podniosło!!!
 
Pajka, Kerna ----> nic się nie dzieje, pomyślałam po prostu że lepiej teraz potwierdzić, że jest ok, bo po nowym roku może być za późno... I oto co mnie spotkało:

Idę sobie dziarsko do dziadka - mówię maużowi, że wolę się zbadać żeby nie mieć potem wyrzutów. Wchodzę i oznajmiam, że w ciązy jestem co potwierdza zatrzymanie @ i dwukreskowy test. On na to że ok, żebym na samolot wskakiwała. Zajrzał, pogmerał, pobrał cytologię, robi usg..... ALETUNIEMACIĄŻY! o mały włos nie spadłam z samolotu... mówię mu JAK NIE MA JAK TEST JEST.... on na to że test mógł się pomylić.... Ale proszę jutro zrobić drugi - jeśli będzie jedna kreska to damy coś na wywołanie @ w przyszłym tyg. jeśli będą dwie może się pani cieszyć....

Załamałam się... do samochodu wsiadłam ze łazami w oczach, mąż pojechał po test i w domu zrobiłam... znów diwe kraski - on mówi że na 100% jestem, że na bank...

Ale dopóki nie zobaczę pchelki na usg - nie uwierzę :zawstydzona/y::zawstydzona/y::-:)-:)-:)-(

Nie masz się zupełnie czym martwić - spokojnie, po prostu za wcześnie poszłaś na usg i tyle. Trzeba pamiętać, ze komórka która jest zapładniana ma zaledwie wielkość 0,26mm, zupełnie niewidoczna w usg!!!

No i potrzebuje sobie troszeczkę czasu by urosnąć i być na tyle widfoczna, by ją mógł dziadek ujrzeć w usg!!!!

Poczekaj spokojnie i po świętach zobaczysz swoją kruszynkę, a na razie nie martw sie na zapas bo tylko jej szkodzisz!!!!
 
Marulka nie wierze, że nie ma fasolki:no::no::no::no::no::no::no::no: stary dziadek i ślepy jest!!!! Dwa testy pozytywne to co on gupi czy jaki??? Żadnego na wywołanie @ nie bierz!!!! Matko,,,ale mi sie ciśnienie podniosło!!!


a co ja mam powiedzieć? k***a.... no załamał mnie... zawsze z nim są przygody ZAWSZE... A. mówi, że jest na bank, z resztą mam dwa testy pozytywne... po prostu może za wcześnie - chociaz po terminie miesiączki wychodzi 4. tydzień i 3 dni ciąży.. Pójdę do dziadka za tydzień - bo mnie żaden lekarz nie przyjmie... Ale wyobraźcie sobie - dwa testy pozytywne i zero radości... znowu niepewność i czekanie.. :zawstydzona/y: Załamka..
 
MArulka nie masz innego leakrza tylko jakiegoś ślepego dziadka???? 3-4ty tc to on kurde palcami nie wymaca fasolki przecież......boshe..no wspólczuję ci napięcia serio..
 
Ostatnia edycja:
aha ja pamiętam jak robiłam testy. Jeden-pozyt., drugi-pozyt. poszłam do apteki po kolejny bo dalej nie wierzyłam i wmówiłam sobie, że amm chore nerki i daltego wychodzi fałszywie pozyt. Ale babka powiedziała, że jak dwa pozyt. to ciąża JEST!!!! Ale kupiłam ten trzeci i też pozyt.:-D
 
reklama
marulka baboblu jeden. Po kij do jakiegos dziadka szlas skoro z nim ZAWSZE jakies takie harce są? kup sobie jeszcze 10 testow, zrob wszystkie. na wszystkich beda dwie krechy i masz caly czas na nie patrzec a nie do jakiegos slepego palanta chodzic! wrrr i nic nie lykaj!

kinga - rowniez cichutenko gratuluje i trzymam kciuki za grube krechy :)


a mi sie sluchajcie dzis taka glupota snila, ze hej. nie wiem jakim cudem ale znalazlam jakies dokumenty ze szpitala i akt urodzenia mojego dziecka z sierpnia 2010 :shocked2: i tak sie zajebiscie ucieszylam, bo to znaczylo, ze w ciazy jestem albo lada moment bede. P. sie tylko martwil, ze jak dokumenty z przyszlosci widzialam to zeby sie nic nie pochrzanilo. Jezu jaka glupota! :laugh2:
 
Do góry