skowronek
wiara,nadzieja,miłość
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2009
- Postów
- 140
Mój to nic się nie wypowiada.Jest chłopak cierpliwy.
Choć jak mu mówię o "stosunku folikulotropiny do lutropiny" , "niedomodze lutealnej", "stosunku prolatkyny i estradiolu", "grubości endometrium i fazach cyklu" to patrzy na mnie zagubionym wzrokiem jakbym po chińsku mówiła - biedak heheTo ich chyba przerasta.A jak zaczynamy o tych sprawach rozmawiać z przyjaciółkami ( wszystkie nie mogą zafasolkować) to nasi panowie za głowy się łapią i pytają skąd my taką wiedzę mamy i gdzie się nas wyłącza
Na święta jedziemy tam gdzie same zafasolkowane i już mojemu "beczałam" że ja nie wytrzymam tego i najlepiej to bym została na święta w domu.Słyszeć o tym nie chce bo wszyscy tam na nas czekają ale ja boję się,że z jakąś depresją przyjadę.Tam będą same tematy ciążowe, smoczkowe,pampersowe,łóżeczkowe, ubrankowe a ja tu się nawet starać nie mogę:-(
Nie wiem jak to wytrzymać i się zdystansować i odpowiadać na pytania " a kiedy Wy".Zwykle odpowiadam "jutro" ale w głębi duszy to boli.
Cóż nikt nie mówił,że będzie łatwo......................
Całkowicie Cię rozumię ja jadę tam gdzie mnóstwo dzieci,rodziny z 2 i 3 dzieci, przedział wieku 2-8 :--(. I również słyszę tylko te pytania, a wy kiedy?
Nie ma nic trudniejszego jak odpowiadanie na nie z uśmiechem