reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
agniesiar - kobieto nikt się z nikim nie licytuje, nawet nic nie zwracałam ci uwagi a ty zaczełaś sie burzyc jak napisałm opinie innych osób. Czy ja kazałam się komukolwiek stosowac do tego?! Nie! Napisałm tylko jaką ja teraz taktykę stosuję pomimo tak rozległej wiedzy na ten temat. Więcej kobieto wyluzuj bo takie twoje naminowanie, twój stres bardzo źle działa na ciebie i z całą pewnością na partnera. Pisze to nie z jakiś licytowań jak to określiła, albo złości. Tu mają się kobiety pragnące dziecka wyluzować, wygadać! Ja mam dzisiaj troszkę czasu, weszłam, atu takie przywitanie. Nawet nie zwracałam Ci uwagi a ty się rzucasz na pierwszą lepszą. więcej taktu kobieto.

Po pierwsze zareagowałam na twoja pierwszą długą wypowiedz.

Po drugie przyjrzyj się swoim postom i moim kto tu sie "burzy" , kto do kogo się w ostry sposób zwraca, komu brakuje taktu i kto się rzuca!:szok:

A po trzecie nie rozumiem do czego ma prowadzić dalsza korespondencja - jeśli chodzi o mnie uważam temat za wyczerpany!

Życzę wszystkiego dobrego i upragnionego maleństwa!
 
Na podstawie temperatury możesz cokolwiek powiedzieć jeżeli cykle masz mniej więcej stałe i prowadzisz samoobserwację - temperaturę od kilku cykli regularnie o tej samej godzinie rano nim wstaniesz z łóżka. Wtedy porównujesz poprzednie cykle czy mniej więcej tak samo a i przed ciążą mogą zdarzyć się spadki temp.
ocieszam się Twom oststnim zdaniem Kochana... caly czas je czytam i wmaiwam sobie, ze moze rzeczywiscie tak czasem jest, ze tem, nawet gdy jest ciąża to czasem spada w terminie @.... pozostaje mi narazie w to wierzyć...
dziweczyny!!! trzymajcie sie!!
i dizękuję za odpowiedz
 
Sorry bo moze niepotrzebnie sie wtracam ale z ta rade by pisac taktownie moglabys wziac tez do siebie.Rzucasz ostrymi haslami "wyluzuj", "kobito nie doszukuj sie" a potem o takcie piszesz.My tu jestesmy by sie wspierac,wysluchac i doradzac ale ten twoj sposob jest jakos malo sympatyczny.Przynajmniej ja odnioslam takie wrazenie.Moze agniesiar ma powod do tego by czekac na "zielone swiatlo".I nie ma to nic wspolnego z brakiem luzu.Moze chcesz dobrze ale piszesz to w taki sposob ze czlowieka urazic moze...

dzięki eijf - dokładnie w taki sposób to odczytałam, jak napisałaś, próbowała jej to wytłumaczyć, ale nie bardzo to wychodzi, szkoda!:eek:

A co tam u Ciebie już się ubrałaś?

A co dobrego na śniadanko?
 
Sorry bo moze niepotrzebnie sie wtracam ale z ta rade by pisac taktownie moglabys wziac tez do siebie.Rzucasz ostrymi haslami "wyluzuj", "kobito nie doszukuj sie" a potem o takcie piszesz.My tu jestesmy by sie wspierac,wysluchac i doradzac ale ten twoj sposob jest jakos malo sympatyczny.Przynajmniej ja odnioslam takie wrazenie.Moze agniesiar ma powod do tego by czekac na "zielone swiatlo".I nie ma to nic wspolnego z brakiem luzu.Moze chcesz dobrze ale piszesz to w taki sposob ze czlowieka urazic moze...

EIJF ja do niej nic nie miałam ani nie dawałam nikomu żadnych rad, napisałam tylko jaką ja taktykę stosuję i nikomu nie daje rad na temat tego jak, ile i kiedy się starać, bo ja mam takich rad absolutnie dosyć od wielu lat (poznaliśmy się prawie 7 lat wstecz i wtedy już chcieliśmy dzidzię i nic z tego nie wyszło, a teraz lekarze obiecali, ze do końca 2008r będziemy cieszyć się już dzidziusiem na świecie) więc z racji swojego dużego doświadczenia w staraniach o dzidziusia nikomu nie daje rad na temat przytulańska a poniektóre kobiety mogły bo dokładnie czytać to co ktoś pisze. Ona na mnie naskoczyła a ja piszę tu tak sporadycznie, ze nie znam jej historii ani większości z was, więc nie doradzam nikomu na ten temat. Za to mam dosyć dużą wiedzę jeżeli chodzi o fizjologie kobiety, dni płodnych i samej psychologi starających się kobiet o dziecko z racji własnego doświadczenia i otoczenia, kobiet którym pomogłam.
 
dzięki eijf - dokładnie w taki sposób to odczytałam, jak napisałaś, próbowała jej to wytłumaczyć, ale nie bardzo to wychodzi, szkoda!:eek:

A co tam u Ciebie już się ubrałaś?

A co dobrego na śniadanko?
a ja sie stresuje ajkby to moje wesle bylo.zawsze tak mam dopoki nie jestem gotowa.fryzjerka juz w drodze a ja mam wrazenie ze tyle do roboty jeszcze bo dalej nie spakowana ,paznokcie nie pomalowane,ja z "gola"twarza(ale mam nadz ze ma czas mnie pomalowac bo ona jeszze kolezanke czesze).no ale juz nie latam tylko spokojnie musze cos wypic i czekam na nia a jak bedzie czesac kolezanke to zajme sie reszta.ufff
dobrze e pogoda choc ladna:)
 
EIJF ja do niej nic nie miałam ani nie dawałam nikomu żadnych rad, napisałam tylko jaką ja taktykę stosuję i nikomu nie daje rad na temat tego jak, ile i kiedy się starać, bo ja mam takich rad absolutnie dosyć od wielu lat (poznaliśmy się prawie 7 lat wstecz i wtedy już chcieliśmy dzidzię i nic z tego nie wyszło, a teraz lekarze obiecali, ze do końca 2008r będziemy cieszyć się już dzidziusiem na świecie) więc z racji swojego dużego doświadczenia w staraniach o dzidziusia nikomu nie daje rad na temat przytulańska a poniektóre kobiety mogły bo dokładnie czytać to co ktoś pisze. Ona na mnie naskoczyła a ja piszę tu tak sporadycznie, ze nie znam jej historii ani większości z was, więc nie doradzam nikomu na ten temat. Za to mam dosyć dużą wiedzę jeżeli chodzi o fizjologie kobiety, dni płodnych i samej psychologi starających się kobiet o dziecko z racji własnego doświadczenia i otoczenia, kobiet którym pomogłam.
dobrze,ja naprawde nie mam czasu wnikac w temat.takie wlasnie odnioslam wrazenie:ze chcesz dobrze ale nie jestes tu za czesto i nie znasz historii.wiec trzeba troszke uwarzac co sie pisze.ale wierze ze chcesz dobrze.zreszta kazda z nas ma ten sam cel:)
musze leciec
 
a ja sie stresuje ajkby to moje wesle bylo.zawsze tak mam dopoki nie jestem gotowa.fryzjerka juz w drodze a ja mam wrazenie ze tyle do roboty jeszcze bo dalej nie spakowana ,paznokcie nie pomalowane,ja z "gola"twarza(ale mam nadz ze ma czas mnie pomalowac bo ona jeszze kolezanke czesze).no ale juz nie latam tylko spokojnie musze cos wypic i czekam na nia a jak bedzie czesac kolezanke to zajme sie reszta.ufff
dobrze e pogoda choc ladna:)

Troszkę Ci zazdroszczę też bym potańcowała z moim Radziem.:-D

A jeśli chodzi o te stresowanie jak przed własnym to też tak mam wszystko musi być dopięte na ostatni guzik - takie zboczenie!

Mam nadzieję, ze sie wybawicie, wyluzujecie, i nie będziecie myśleli o terminie zbliżającego sie testowania.

Życzę bardzo udanej zabawy!!!!
 
reklama
ocieszam się Twom oststnim zdaniem Kochana... caly czas je czytam i wmaiwam sobie, ze moze rzeczywiscie tak czasem jest, ze tem, nawet gdy jest ciąża to czasem spada w terminie @.... pozostaje mi narazie w to wierzyć...
dziweczyny!!! trzymajcie sie!!
i dizękuję za odpowiedz

Przykro mi, ze takie masz złe doświadczenie.
Ja uważam, ze cały czas należy mieć wiarę w to, ze w końcu się uda.
Bo czym mielibyśmy żyć jak nie marzeniami, nieraz się spełniają;-);-)

[ame="http://www.youtube.com/watch?v=5oZe8o8sGcg&feature=related"]YouTube - Kto wie? - De Su - Świąteczna przygoda[/ame]
 
Do góry