Dziweczyny... ja już wariuję !!! po moim poronieniu w lipcu dostalismy zielone swiatło i w ostatnim cyklu probwlaismy...
ja wszystko odczytuję jakbym byla w ciąży!!! to chyba juz paranoja...
moje objawy:
--mam okropną ZGAGĘ od 22 d.c., a nigdy jej nie miałam!! okropne uczucie
-od 22 d.c. miałam też dziwne ukłucia w macicy
-od 23 d.c. zaczely mi rosnąć piersi jak na okres w sumie
-25 d.c. pojawila mi sie na szyji i klatce piersiowej jakas dziwna kaszkowata wysypka, jaką mam tylko kiedy przesadzę ze słońcem, a ja slonca od kilu miesiecy nie uświadczyłam
-27 d.c dostałam uczulenie na srebrny łąńcuszek na szyji, a nigdy nie uczulało mnie srebro... di tej pory mam wysypke w tym miejscu
-mam taki aptetyt, ze konia z kopytami zjadam, a potem mi dziwnie jakos, ale nie wymiotuję ( przed okresem tez tak czasem mam)
-od 18 d.c. temp wzrosła do 36,8 mierzona w ustach, a 37,0 mierzona w pochwie
(wczesniej srednio 36,5 w ustach miałam)
-od 28 d.c., czyli od 3 dni mam brunatne plamienia (zwykla mój cykl trwa 31 dni i plamienia sie czasem pojawiaja 2-3 dni przed okresem, tylko bardziej krwiste, a nie takie brunatne)
-dzis jest 30 d.c. i temp spadła mi do 36,6 w ustach i 36,8 w pochwie
((
zrobiłam juz 3 testy ciążowe... 28 dc, 29 dc i dziś , czyli 30 dc i jedna kreska!!
ciągle mam nadzieję, ze okres nie przyjdzie ani dzis, ani jutro, ani juz przez nastepne 9 miesiecy!!!
ale znając zycie nie bedzie tak łatwo
(
dziewczyny poradźcie...
czy wam tez jest z tym tak ciężko???
tez wszytsko interpretujecie jakby juz była ciąża???
dzis jestem strasznie przybita.... i jeszcze ten deszcz...
(((