reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Ja nigdy nie napisałam, ze "objawy", które odczuwam są objawami ciąży. Poprostu piszę co czuję. Zaznaczam to sobie również na FF. A tak w ogóle nie możemy zakładać, że nie można mieć objawów ciąży od owulacji bo jak oglądam wykresy ciążowe na FF to niektóre dziewczyny miały objawy już od owulscji i tylko z dnia na dzień tych objawów przybywało. Ja dzieki temu, ze tak brutalnie zrzuciłyście mnie na ziemię przestałam wierzyć, że moge byc w ciaży. Już od jakiegoś czasu podejrzewałam, że nigdy nie będe miała dzieci. Dzięki BB zaczęłam wierzyć, ze wszystko jest mozliwe ale teraz już wiem, ze tylko niepotrzebnie sie łudziłam... Poczekam do września tak jak mi radziła pani ginekolog a poźniej pójde na badania. Widocznie nie jest mi pisane bycie mamą.

Byłam z jednym facetem prawie 3 lata. Zabezpieczaliśmy sie tylko prezerwatywą (nigdy nie brałam tabletek anty) nigdy nie mieliśmy żadnych podejrzeń co do wpadki. Nigdy mi się @ nie spóźniła nawet 1 dzień. Później sie rozstaliśmy i zaczęliśmy spotykać z kimś innym. Ja ze swoim mężem a on ze swoja żoną. Oni zaliczyli wpadkę po 2-3 miesiacach spotykania się. My zaczęlismy współżycie po ok.4miesiącach zwiazku. Nigdy sie nie zabezpieczaliśmy. Stosowaliśmy tzw. stosunek przerywany. Współżyjemy ze sobą od 2 lat, nigdy nie myśleliśmy o tym czy są to dni płodne czy nie. Wiedzieliśmy, ze chcemy być razem do końca życia, ze chcemy mieć dzieci itd. I jak narazie nie mieliśmy wpadki a z planowanej ciąży jak narazie też nic nie wychodzi. Moze poprostu ze mna jest coś nie tak... Piszę, ze to nasz 3 cykl staranek bo oficjalnie zaczęliśmy sie starać dopiero po ślubie ale tak naprawdę gdyby wszystko było ok to już dawno powinnam być w ciąży. Dlatego mam coraz wiekszego doła... i dopada mnie zniechęcenie i nadzieja powoli mnie opuszcza... Cały czas sobie wmawiałam, ze poprostu mielismy "szczęście", ze nie zaliczyliśmy "wpadki" przed ślubem. Teraz myśle, ze poprostu niemogę mieć dzieci...

kochana, jako autorka tego wątku chcę ci powiedzieć, że jest mi bardzo przykro, że tak się po czułaś..dziewczyny na pewno nie miały nic złego na myśli- sójrz na mnie- ja miałąm 100 tysiecy objawów ciążowych i wszystkie wypisuje na BB, a potem okazuje się, że to lipa- jesteśmy tylko ludźmi i jeżeli ty sama nie zaczniesz wierzyć w siebie i swoje zdrowie, to my niestety nie bardzo będziemy ci w stanie pomóc..ja uważam, że to, że przez ten czas nie wpadłąś, wcale nie znaczy, że jesteć bezpłodna...bądźmy szczere- niewiele kobiet zachodzi w ciążę przy stosunku przerywanym..uważam więc, że powinnaś liczyć starania od momentu, gdy świadomie podjeliście taką decyzję..a z tego punktu patrząc masz jeszcze 9 m-cy starań w tzw, normie.;-).ja już kiedyś pisałam na naszym wątku, że parę uważa się za mającą problemy zajściem w ciążę dopiero wtedy gdy przez 12 m-cy, 3xw tygodniu współżyje bez zabezpieczenia i kobieta nie zachodzi w ciążę...więć ryba, nie stresuj się, nie pamikuj tylko uśmiechaj i przed siebie..masz tyle objawów w tym miesiącu, że kto wie- może fasolka już mieszka ci w brzuszku...głowa do góry;-)!!!!
 
reklama
wisienko- prosze cie nie doluj :no: I nie wmawiaj sobie, ze nie bedzie ci dane byc mama!!! Bo nia zostaniesz :tak::tak:Zobaczysz jeszcze swoje II kreseczki, tego ci zycze z calego serca i trzymam kciuki specjalnie za ciebie :tak: Moze nie czekaj do wrzesnia, tylko idz na badania i mezusia tez wyslij!!!! Lekarze daja kazdej zdrowej parze tylko 7 % na poczecie dziecka w kazdym cyklu- a to jest malutko...

U mnie tempka 37,1 i bol jajnika, poza tym nic... :eek: pozostaje mi tylko czekac do 31. Znalazlam sobie nawet juz prace na przyszly tydzien- malowanie mieszkania :-D
 
wisienka nie no ja normalnie to cię chyba dziś uduszę co tyza bzdury piszesz!:angry::wściekła/y:. Zaraz sprawdzę gdzie mieszkasz i się tam normalnie przejadę i skopie ci to siedzenie.Będzie dobrze zobaczysz!
Watek miał byc szczęśliwy - tak ?. Czyli co nie w tym to nastepnym ,masz nas .UDA SIE W KOŃCU I TEGO SIE TRZYMAJ , bo nie ręczę za siebie:wściekła/y::tak:
 
mazia a niby czemu miałabyś dostac (bo objawy?). Ja mam objawy od poniedziałku i co nie mam @(ale powinnam dostać @ 30.07). Będzie dobrze , przecież tyle osób trzyma kciuki ,ze musi być dobrze.
 
agus- normalnie wymiatasz ;-):-D podoba mi sie twoje podejscie!!! jak bede tu swirowac to poprosze tez o postawienie mnie do pionu! podobasz mi sie kobieto :laugh2::rofl2:
a mazia- ja mam NIE dostac @ 31 i teraz od paru dni czuje sie jakbym miala @. A przed chwilka sprawdzalam nawet galotki, bo mi sie cos ulalo i myslalam, ze to @ ale nie, to tylko sluz. Boze co ja tu wypisuje, dobrze, ze moj M tego nie czyta heheh Lepiej zrob test i bedziesz spokojna :tak:Trzymam kciuki!!!
 
mazia zrób test. Co Ci szkodzi. Jestes już po terminie @. Ja mam objawy na @ od tygodnia. A od wczoraj mam taki śluz jak w dni płodne. Taki lepki i wodnisty... No i cały czas czuję sie jakos tak wilgotno i ciągle myślę, ze to @... Dół powoli przechodzi... Mąż mnie wyzwał i stwierdził, ze mam sobie wieczorkiem wypić piwko z przyjaciółką, zrelaksować sie i przestać o tym wszystkim myśleć... Muszę jakoś dotrwać do końca miesiąca... Dobrze, że już prawie weekend:) Dziś przyjeżdża do mnie przyjaciółka i zostaje na cały weekend więc zajmiemy się plotkami i nie będę miała czasu o tym wszystkim myśleć:) A następny tydzień mam nadzieję szybko minie... We wtorek idę do fryzjera, w środe na tipsy, w miedzyczasie musze włosy pofarbować wiec będę miała co robić. Później wyjeżdzamy an wesele do Opoczna i wrócimy dopiero w niedziele wieczorem. Jeśli do tego czasu @ nie przyjdzie to w poniedziałek 03.08. zrobię test. Trzymajcie za mnie kciuki żebym wytrzymała:) Przepraszam za tego mojego doła. Tak mnie jakos wczoraj naszło i od rana też jakoś sie fatalnie czułam... Ale obiecuję poprawe:)
Aguś a przyjechać możesz ale nie żeby mnie bić tylko na kawke i ciasto:)
 
reklama
Widze ze wszystkie nas lapia doly im blizej testowania.to chyba normalne bo do owulacji jeszcze wszystko sie moze zdarzyc.pierwszy tydzien po owulacji tez jeszcze ok i najgorsze te ostatnie dni szczegolnie jak ktos juz sie tyle razy zawiodl a tu nic nie wskazuje na to ze cos sie dzieje.sama tak mam.w ostatnim cyklu temperatura niemal do samego konca byla piekna...Teraz tez wymiekam.w sumie temperature mam nizsza niz ostatnio.jak juz mowilam mierze rano i jeszcze przed wyjsciem z domu.Wiem ze na to sie nie powinno patrzyc ale i tak to robie i dziwi mnie ze rosnie niemal zawsze(od kilku dni) o 5 kresek.Normalnie nie mialo znaczenia ze minela godzina,temperatura byla taka sama jak ta poranna,naprawde.przeciez w ciagu tej godz nie biegam i nie jestemna silowni.dzis to samo ,rano 36,8 a przy wyjsciu 37,2.nic nie analizuje ale tak po prostu jest i mnie ta roznica dziwi.
No ale jak mowilam wymiekam im blizej testownia.juz 3 porazki mialam.pewnie dlatego a poza tym nic szczegolnego sie nie dzieje tylko podbrzusze tak jak na @.to ma kazda z nas.
jak moiwlam kazda z nas dopadly doly(a tyle sie czyta o zaciazonych ktore po fakcie mowia ze sie zawsze po prostu wie!).Nie wierze jednak ze zadnej sie nie udalo!Na ktoras musi pasc.ciekawe na ktora?Tez dziwi mnie ze mazia nie testuje szczegolnie ze po terminie?ja planuje jeszcze po a do pustych testow jestem przyzwyczajona.Jak nie wychodzi to sie przyzwyczajam do mysli ze sie nie udalo ale wierze w to dopiero jak przychodzi @...
piszcie ,piszcie dziewczyny o swoich odczuciach.po to jest forum i nie sadze ze komus to przeszkadza.
 
Do góry