reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

wisienka aty co jaja sobie ze mnie robisz testujemy razem 30.07! rozumiemy sie,!:angry:
I nie łapiemy żednych dołów bo w końcu wam dam po tych "siedzeniach".
Prawdopodobnie jestem tu najstarsza więc proszę mnie słuchać.:angry:
Wiem że to ciężko ale pamiętajcie jak coś to przecież będzie nastepny cykl.
razem zatestujemy w następnym cyklu i już. Przecież my chcemy być matkami polkami -ONE SIĘ NIE PODDAJĄ do jasnej ciasnej.!!!!!!!!!!!!!:wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Dziewczynki, nie wymiękamy ! Póki nie ma @ - wszystko się może zdarzyć :tak:
Marlenko, do tej pory Ci mycie okien pomagało, ale pewnie już okna lśnią i wszystko inne też, to może zrób coś przyjemnego dla siebie, coś miłego, a dobry humorek wróci :-p
eijf proszę mi tu nie narzekać - tempka pięknie urosła dzisiaj :tak:ja w sumie też mam mieszane uczucia co do tych moich, ale pocieszam się tym co mówiłyśmy, że każda kobieta w ciąży ma inaczej i z tego musimy czerpac nadzieję:-)
zielona a widzę że Ty z Kwidzyna jesteś?? to bliziutko siebie mieszkamy, ja też z pomorskiego, nawet całkiem niedaleko, bo z powiatu chojnickiego :tak:
wisienko naprawdę nikt nie powiedział ani nie zasugerował, że mówienie o objawach i odczuciach mu przeszkadza - przecież każda z nas o tym pisze, jak coś zauważy, więc zaprzeczałybyśmy samym sobie. Po prostu kilka osób wyraziło swoje zdanie w tym momencie na ten temat, ale wydaje mi się, że nikt nic nie kierował przeciwko Tobie ani żadnej innej dziewczynie piszącej o swoich odczuciach. Przynajmniej ja za siebie mogę ręczyć. Zauważyłam, że wiele razy jak coś piszę, to tak naprawdę piszę to też dla siebie, żeby sobie też pewne rzeczy poukładać, broń Boże nikogo nie zdołować czy nie potępiać za to, że przeżywa co przeżywa.
 
Wy macie chociaż jakieś skoki temp a u mnie co stała cały czas 37,3, chyba mnie cholera trafi.
aguś ja Ci wczoraj napisałam, że sobie rozpisałam Twoje tempki i wydaje mi się, że Ty mogłaś mieć skok, naprawdę :tak:
i bardzo dobrze gadasz, słuchać naszej najstarszej "kwietnióweczki" i się nie załamywać!!! czasem trzeba tupnąc nogą i przywrócić porządek! po to jest forum, żebysmy się wspierały i z optymizmem szły do przodu:tak:
 
aguś nie złość sie na mnie kochana...:( Poprostu po tym wszystkim co wczoraj dziewczyny napisały i po tym jak widziałam tyle ciężarnych jakos nie wierzę, ze mi sie udało. Nie chcę znowu zobaczyć testu z jedną kreską. Już to przerabiałam przez 2 poprzednie cykle. Chyba nie mam na to siły ani ochoty. wolępoczekac do 03.08. Jeśli do tego dnia @ nie przyjdzie i temperatura nie spadnie ponizej lini to zrobię test. Teraz nie chcę... Wolę zobaczyć @ niż kolejny negatywny test.
 
no właśnie dziewczyny, brać się w garść...to w końcu szczęśliwy wąteczek jest i jestem pewna, że będziemy sobie na wzajem gratulować- nie w tym to w następnym, albo jeszcze następnym miesiącu...i coś wam na pocieszenie powiem- wierzę w to, że będziemy mamami, albo majowymi, albo czerwcowymi, albo lipcowymi...a wiecie, co to oznacza??Ze będziemy się mogły dumnie chwalić swoimi brzuszkami ukazująć je w letnich wdziankach..zobaczcie, mamy, które rodzą w styczniu, czy w lutym, czy nawet w marcu nie mają takiej szansy- ciąża przypada na okres kurtek zimowych..ja pamiętam, jak 2 lata temu rodziłam syna i cąły maj był taki upalny...z taką dumą pokazywałąm bebzun, że mało na ulicy z dumy nie pękłam...i was wszystkie to czeka, zobaczycie..a teraz brać się w garść, humorki poprawiamy i testujemy zgodnie z listą...jeśli ja się podniosłąm po niepowodzeniu w kolejnym miesiącu to i następnym się uda, a gratulować na pewno którejść będziemy, zobaczycie...:-):tak:;-)
 
wisienka tak jak juz powiedziala emilchen,nie napisałys my tego by kogos zdołować.JA sama sobie nie jeden objaw wmawiałam.Ale własnie po to zeby nie oszalec musimy wyluzować.Nie obserwowac aż tak naszego ciała bo ono nam takie psikusy robi czasem ,ze cszok.Co bys pomyslalal gdyby Ci urosly piersi w 10 dni i przez ten czas tak bolaly ze wylas z bolu??Pomyslalabyś,ze to ciąża.Ja tez tak pomyslalam ale,nie @ nadeszla test z 1 krechą,ciązy nie ma.A piersi urosły o 1 rozmiar i tak juz zostały.A dlaczego? nie wiem!siła umysłu?tak bardzo chcialam?czy po prostu zachciało im sie urosnąć?Zwariować mozna.Dlatego podchodze juz do pewnych spraw sceptycznie.Jezeli mam jakis objaw tak jak ten sluz,to pisalam do dziewczyn.Ty tez pisz tylko weź sobie na to poprawkę.

Aguś to ja sie juz zawsze bede Ciebie słuchac:tak::tak::tak:bo ja tutaj najmłodsza.

Marlenko głowka do góry i nie pisz tutaj takich rzeczy!!

Eijf z ta n-k dobry pomysl,ja juz mam kilka dziewczyn w znajomych z babyboom z innego watku.Co do tempek to te mierzone po wstaniu juz z łozka i po godzinie ok 10 w ogole sie nie liczą.Bo na ta tempke wplywa multum czynników :stres,pogoda,ćisnienie,zmeczenie.

Zielona masz racje,trzeba wierzyc ,ze sie uda.A nie na poczatku poddawać.Zycie nie jest takie piekne,ze dostajemy to co chcemy.Czasami trzeba na to sobie zapracować choćby w sypialni

U mnie dzisiaj 30 dc,(teoretycznie 3 dni spoznienia,praktycznie mialam raz czy dwa 30 dniowy cykl)tempka dalej wysoka.Tak jak wczoraj.Nie rosnie ani nic.Nawet raz spadła.Wczoraj juz chyba któryś z kolei dzień,w którym odczuwam dziwny ból brzucha jak na @ lecz jednak trochę inny.Juz bylam pewna ,ze tempka dzis spadnie.

Poza tym chyba jednak test zrobię po weekendzie bo nie mam gdzie dzisiaj kupić testu.I zrobię chyba dopiero we wtorek jesli @ nie przyjdzie.
 
maziu, ja nie chcę tu siać plotek, ale uważam, że ty jesteś zaciążony pewniakiem- jako jedyna jestes po terminie z wysoką tempką...czekamy na tój test, choć uważam, że to formalność w twoim wypadku...
 
hej kochane... wczoraj mialam 36.8 (mierzylam o 6:30 bo mi sie przysnelo) a dzisiaj o 6 mialam 36.7... i sama nie wiem... czy spadek o 1 stopien to dobrze czy zle?? wydajemi sie ze jutro bede wiedziec najlepiej jak sobie zmierze o 6 rano... jak bedzie wyzsza niz dzisiaj tzn ze pol godzinki wczoraj moglo zrobic niewielka roznice...
 
Ja nigdy nie napisałam, ze "objawy", które odczuwam są objawami ciąży. Poprostu piszę co czuję. Zaznaczam to sobie również na FF. A tak w ogóle nie możemy zakładać, że nie można mieć objawów ciąży od owulacji bo jak oglądam wykresy ciążowe na FF to niektóre dziewczyny miały objawy już od owulscji i tylko z dnia na dzień tych objawów przybywało. Ja dzieki temu, ze tak brutalnie zrzuciłyście mnie na ziemię przestałam wierzyć, że moge byc w ciaży. Już od jakiegoś czasu podejrzewałam, że nigdy nie będe miała dzieci. Dzięki BB zaczęłam wierzyć, ze wszystko jest mozliwe ale teraz już wiem, ze tylko niepotrzebnie sie łudziłam... Poczekam do września tak jak mi radziła pani ginekolog a poźniej pójde na badania. Widocznie nie jest mi pisane bycie mamą.

Byłam z jednym facetem prawie 3 lata. Zabezpieczaliśmy sie tylko prezerwatywą (nigdy nie brałam tabletek anty) nigdy nie mieliśmy żadnych podejrzeń co do wpadki. Nigdy mi się @ nie spóźniła nawet 1 dzień. Później sie rozstaliśmy i zaczęliśmy spotykać z kimś innym. Ja ze swoim mężem a on ze swoja żoną. Oni zaliczyli wpadkę po 2-3 miesiacach spotykania się. My zaczęlismy współżycie po ok.4miesiącach zwiazku. Nigdy sie nie zabezpieczaliśmy. Stosowaliśmy tzw. stosunek przerywany. Współżyjemy ze sobą od 2 lat, nigdy nie myśleliśmy o tym czy są to dni płodne czy nie. Wiedzieliśmy, ze chcemy być razem do końca życia, ze chcemy mieć dzieci itd. I jak narazie nie mieliśmy wpadki a z planowanej ciąży jak narazie też nic nie wychodzi. Moze poprostu ze mna jest coś nie tak... Piszę, ze to nasz 3 cykl staranek bo oficjalnie zaczęliśmy sie starać dopiero po ślubie ale tak naprawdę gdyby wszystko było ok to już dawno powinnam być w ciąży. Dlatego mam coraz wiekszego doła... i dopada mnie zniechęcenie i nadzieja powoli mnie opuszcza... Cały czas sobie wmawiałam, ze poprostu mielismy "szczęście", ze nie zaliczyliśmy "wpadki" przed ślubem. Teraz myśle, ze poprostu niemogę mieć dzieci...
 
reklama
Wisienka nie wolno Ci tak pisać!!!!.Ja również nigy nie stosowalam antykoncepcji.Od 2.5 roku kochamy sie bez zabezpieczenia i w ciązy tez nie jestem.Nie wolno Ci tak myśleć!!!!tak na prawde w ciąże nie jest tak łatwo zajść głowa do góry.Może to byc na prawdę jakaś blahostka do wrzesnia juz niedługo,jesli Ci sie nie uda zaciążyć to po prostu pojdziesz zrobicie badania.I bedziesz wiedzieć na czym stoisz.Nie wolno tak myśleć!!

Zielona ja w to wątpie...
 
Do góry