wisienka tak jak juz powiedziala emilchen,nie napisałys my tego by kogos zdołować.JA sama sobie nie jeden objaw wmawiałam.Ale własnie po to zeby nie oszalec musimy wyluzować.Nie obserwowac aż tak naszego ciała bo ono nam takie psikusy robi czasem ,ze cszok.Co bys pomyslalal gdyby Ci urosly piersi w 10 dni i przez ten czas tak bolaly ze wylas z bolu??Pomyslalabyś,ze to ciąża.Ja tez tak pomyslalam ale,nie @ nadeszla test z 1 krechą,ciązy nie ma.A piersi urosły o 1 rozmiar i tak juz zostały.A dlaczego? nie wiem!siła umysłu?tak bardzo chcialam?czy po prostu zachciało im sie urosnąć?Zwariować mozna.Dlatego podchodze juz do pewnych spraw sceptycznie.Jezeli mam jakis objaw tak jak ten sluz,to pisalam do dziewczyn.Ty tez pisz tylko weź sobie na to poprawkę.
Aguś to ja sie juz zawsze bede Ciebie słuchac
bo ja tutaj najmłodsza.
Marlenko głowka do góry i nie pisz tutaj takich rzeczy!!
Eijf z ta n-k dobry pomysl,ja juz mam kilka dziewczyn w znajomych z babyboom z innego watku.Co do tempek to te mierzone po wstaniu juz z łozka i po godzinie ok 10 w ogole sie nie liczą.Bo na ta tempke wplywa multum czynników :stres,pogoda,ćisnienie,zmeczenie.
Zielona masz racje,trzeba wierzyc ,ze sie uda.A nie na poczatku poddawać.Zycie nie jest takie piekne,ze dostajemy to co chcemy.Czasami trzeba na to sobie zapracować choćby w sypialni
U mnie dzisiaj 30 dc,(teoretycznie 3 dni spoznienia,praktycznie mialam raz czy dwa 30 dniowy cykl)tempka dalej wysoka.Tak jak wczoraj.Nie rosnie ani nic.Nawet raz spadła.Wczoraj juz chyba któryś z kolei dzień,w którym odczuwam dziwny ból brzucha jak na @ lecz jednak trochę inny.Juz bylam pewna ,ze tempka dzis spadnie.
Poza tym chyba jednak test zrobię po weekendzie bo nie mam gdzie dzisiaj kupić testu.I zrobię chyba dopiero we wtorek jesli @ nie przyjdzie.