reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania z clostilbegyt i prolaktyna czynnościow staraczki 2018

O dzięki że o mnie ktoś pamięta :)
Jestem na drugi cyklu ze stymulacja. Wczoraj wzięłam ostatni zastrzyk a jutro o 12 mam wizytę w klinice. Mam złe przeczucia co do tego cyklu bo wczoraj miałam brązowy śluz i mocne bole podbrzusza. No ale się zobaczy.

@Natulenka 2040 trzymam ciuki za bliźniaki. Ale podejdź do tego na luzie. Nie zlicze ile miałam już takich cykli.... W zeszłym cyklu też miały być bliźniaki i nic :(

@Manua gratulacje za dobry krok. Trzymam kciuki za wizytę :*
Nigdy nie wiadomo, może akurat to ten szczęśliwy cykl!
Ja tez drugi cykl na Femarze i gonadotropinach i druga potwierdzona owulacja :) poprzednio wszystko tak ładnie wyglądało i nic z tego wiec tez się nie nastawiam...
ale w końcu kiedyś się uda...
 
reklama
O dzięki że o mnie ktoś pamięta :)
Jestem na drugi cyklu ze stymulacja. Wczoraj wzięłam ostatni zastrzyk a jutro o 12 mam wizytę w klinice. Mam złe przeczucia co do tego cyklu bo wczoraj miałam brązowy śluz i mocne bole podbrzusza. No ale się zobaczy.

@Natulenka 2040 trzymam ciuki za bliźniaki. Ale podejdź do tego na luzie. Nie zlicze ile miałam już takich cykli.... W zeszłym cyklu też miały być bliźniaki i nic :(

@Manua gratulacje za dobry krok. Trzymam kciuki za wizytę :*
Ja sie nie nastawiam po poprzednim cyklu też miałam dwa ciałka i nic z tego nie wyszło 😆😆 też powoli tracę cierpliwość ale już teraz staram się podchodzić na luzie co będzie 😊
 
Tak to i tak już trochę późno poszłam nie wiedziałam że metformina w końcu zacznie tak działać na moje jajeczkowanie jadę właśnie zobaczyć czy pęcherzyk pękł bo za bardzo to ja owulacji nie czułam 🤔 przeraża mnie to że za każdą wizytę w gabinecie muszę płacić za usg ile to pieniędzy człowiek musi wydać a powoli zaczynają mi się kończyć fundusze 😆😆

A metformine bierzesz na PCOS czy insulinoopornosc? W jakiej dawcę? Jak potwierdziłas insulinoopornosc (jakieś testy)? Tez bym się musiała zainteresować, mam lekka nadwagę może i u mnie ten problem...
 
Hej, jestem tu nowa i szukam pocieszenia i odpowiedzi. Na forach zawsze można dowiedzieć się najwięcej, a wasze pozytywne testy dają nadzieję :-)
Od roku staramy się z partnerem o dziecko, ale okazało się, że moje cykle są bezowulacyjne. Miałam właśnie pierwszy cykl z clo. W 13 dc na lewym jajniku rozwinął się dorodny pęcherzyk, który miał lada chwila pęknąć, na prawym były dwa małe, które według lekarza nie zdążą się już rozwinąć. W 16dc pojechałam na usg zobaczyć czy pęcherzyk pękł i okazało się, że tak. Dodatkowo jeden pęcherzyk z prawego jajnika również bardzo się rozwinął, a lekarz był w szoku, że w ciągu 3 dni tak szybko urósł. Troche wystraszony oznajmił mi, że mogą być bliźniaki, co mnie bardzo ucieszyło. Spodziewałam się, że wszystko będzie dobrze :-( ogólnie od owulacji wciąż czułam delikatny ból jajników i podbrzusza, miałam huśtawki nastrojów i ogólnie byłam nierozgarnięta. Od dwóch dni właściwie wszystko ustało.
Dziś jest 28dc, wstałam o 6 rano i podekscytowana zrobiłam test. Negatywny. Teraz właśnie byłam w łazience i zobaczyłam krew :-( Niestety przyszedł okres.
Co mogło pójść nie tak?
Dodam, że od lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy i hashimoto, a od pół roku wiem o insulinooporności. Jestem pod stałą opieką lekarzy i wyniki są okej. Partner miał robione badanie nasienia i u niego wszystko jest dobrze.
 
A metformine bierzesz na PCOS czy insulinoopornosc? W jakiej dawcę? Jak potwierdziłas insulinoopornosc (jakieś testy)? Tez bym się musiała zainteresować, mam lekka nadwagę może i u mnie ten problem...
Ja metformine biorę na pcos bo mam problem z dojrzewaniem i pękaniem pęcherzyków ale odkąd jestem na metformine to się polepszylo z tym wszystkim 😊 A jestem chuda jak patyk 53kg zaledwie waże 😆😆przy wzroście 164 😊
 
reklama
Hej, jestem tu nowa i szukam pocieszenia i odpowiedzi. Na forach zawsze można dowiedzieć się najwięcej, a wasze pozytywne testy dają nadzieję :-)
Od roku staramy się z partnerem o dziecko, ale okazało się, że moje cykle są bezowulacyjne. Miałam właśnie pierwszy cykl z clo. W 13 dc na lewym jajniku rozwinął się dorodny pęcherzyk, który miał lada chwila pęknąć, na prawym były dwa małe, które według lekarza nie zdążą się już rozwinąć. W 16dc pojechałam na usg zobaczyć czy pęcherzyk pękł i okazało się, że tak. Dodatkowo jeden pęcherzyk z prawego jajnika również bardzo się rozwinął, a lekarz był w szoku, że w ciągu 3 dni tak szybko urósł. Troche wystraszony oznajmił mi, że mogą być bliźniaki, co mnie bardzo ucieszyło. Spodziewałam się, że wszystko będzie dobrze :-( ogólnie od owulacji wciąż czułam delikatny ból jajników i podbrzusza, miałam huśtawki nastrojów i ogólnie byłam nierozgarnięta. Od dwóch dni właściwie wszystko ustało.
Dziś jest 28dc, wstałam o 6 rano i podekscytowana zrobiłam test. Negatywny. Teraz właśnie byłam w łazience i zobaczyłam krew :-( Niestety przyszedł okres.
Co mogło pójść nie tak?
Dodam, że od lat zmagam się z niedoczynnością tarczycy i hashimoto, a od pół roku wiem o insulinooporności. Jestem pod stałą opieką lekarzy i wyniki są okej. Partner miał robione badanie nasienia i u niego wszystko jest dobrze.
U mnie poza cyklami bezowulacyjnymi nic innego nie stwierdzono. Brałam clo 3 cykle. W drugim była ciąża biochemiczna, ale w trzecim również zaszłam i tutaj zakończyło się szczęśliwym rozwiązaniem. Tak naprawdę to, że pęcherzyk pęknie nie daje 100% szans, że w tą ciążę się zajdzie, bo mają na to wpływ również inne czynniki. Całkiem możliwe, że się uda w tym cyklu lub dopiero w kolejnym trzymam kciuki 😊
 
Do góry