reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Hej dziewczynki, jakieś nowe fasolki???

Wpadlam się pochwalić, że mój mały wiercioszek (ostatnio się przekręcił pupcią w dół) waży już 2440g.

Buziaczki i trzymam za Was kciuki :tak:

u nas to w lutym fasolek tyle że hoho;-) ktoś chyba lubczyk rozprowadzał a teraz są efekty:-)
dziś camelia przekazała radosne II info
 
reklama

TO Z BOCKA,FAKTYCZNIE CUDA SIE ZDARZAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Te historie są tak piękne, że i ja chcę sie podzielić z wami swoją.
W sierpniu 2004 wzięliśmy ślub, ale nie od razu zaczęliśmy się starać o dzidzię, bo po co, a bo jeszcze wakacje, a najlepiej żeby urodziło się we wrześniu. Jaka ja byłam głupia! wydawało nam się że jak tylko przestaniemy się zabezpieczac ja od razu zajdę w ciąże. Minęły dwa mieś i nic.Zawsze miałam problem z nieregularnymi miesiączkami, maksymalnie wytrzymywałam 3 mieś i szłam po luteine itp.Zaczęłam się leczyć u endokrynologa, który po roku leczenia się poddał i polecił klinikę leczenia niepłodnośćc w poznaniu. Ja już czułam że coś nie idzie i zdecydowałam się na novum.Ale tam pojechaliśmy 7 października 2005.Zrobiłam podstawowe badania.Po minie pielęgniarki widziałam że badania mojego męża są nie specjalne.miał tylko 6 mln polemników z czego ponad połowa była do niczego. Nagle okazało się że ja jestem "zdrowa" a to on potrzebuje lekarza. Chciało mi się wyć
icon_cry.gif
Cały weekend w warszawie przepłakałam. Zwiedzaliśmy miasto a ja ryczałam, bo dobra, ja się mogę leczyc, ale jeszcze on!!!to już za wiele. Przyjechałam powiedziałam rodzinie że dzieci nie będzie, przynajmniej nie bez pomocy lekarzy. W novum miałam robione usg i pan dr powiedział że widzi pozostałości po pękniętym pęcherzyku, przepisał clo i kazał zgłosic się w 14 dniu cyklu a mąż do androloga. Czekałam na@ i planowałam jak to zrobić żeby w w-wie załatwić wszystkie badania i wizyty w 2 dni bo na więcej nie mogliśmy sobie pozwolić.w koncu machnęłam ręką i czekałam spokojnie na @ a ponieważ jest nieregularny byłam zmartwiona że to czekanie skraca mi czas w którym moglibyśmy już rozpocząć poważne leczenie. pod koniec paźdz, wzięłam od koleżanki luteinę bo stwierdziłam że nie mogę czekać w nieskończoność na @ i wywołam go sama. ale luteina nie pomogła, więc popędziłam do przychodni i dostałam zastrzyki progesteron. Zaczęłam się fatalnie czuć i pomyślałam że chyba przesadziłam z dawką hormonów i to od tego. Miałam tak klasyczne objawy, że nie mogłam ich zignorować. Zrobiłam test i jestem w ciąży!!!Nie wiem jak to możliwe, ja byłam po owulacji mąż miał beznadziejne wyniki...ale naprawdę jestem w ciąży, mam na dowód piękne usg!!!Novum odblokowało chyba mnie psychicznie. Nie należy tracić nadziei choć takie wakacje od starania się o dzidzię też mogą zdziałać cuda!
icon_biggrin.gif


POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!
 
TO Z BOCKA,FAKTYCZNIE CUDA SIE ZDARZAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Te historie są tak piękne, że i ja chcę sie podzielić z wami swoją.
W sierpniu 2004 wzięliśmy ślub, ale nie od razu zaczęliśmy się starać o dzidzię, bo po co, a bo jeszcze wakacje, a najlepiej żeby urodziło się we wrześniu. Jaka ja byłam głupia! wydawało nam się że jak tylko przestaniemy się zabezpieczac ja od razu zajdę w ciąże. Minęły dwa mieś i nic.Zawsze miałam problem z nieregularnymi miesiączkami, maksymalnie wytrzymywałam 3 mieś i szłam po luteine itp.Zaczęłam się leczyć u endokrynologa, który po roku leczenia się poddał i polecił klinikę leczenia niepłodnośćc w poznaniu. Ja już czułam że coś nie idzie i zdecydowałam się na novum.Ale tam pojechaliśmy 7 października 2005.Zrobiłam podstawowe badania.Po minie pielęgniarki widziałam że badania mojego męża są nie specjalne.miał tylko 6 mln polemników z czego ponad połowa była do niczego. Nagle okazało się że ja jestem "zdrowa" a to on potrzebuje lekarza. Chciało mi się wyć
icon_cry.gif
Cały weekend w warszawie przepłakałam. Zwiedzaliśmy miasto a ja ryczałam, bo dobra, ja się mogę leczyc, ale jeszcze on!!!to już za wiele. Przyjechałam powiedziałam rodzinie że dzieci nie będzie, przynajmniej nie bez pomocy lekarzy. W novum miałam robione usg i pan dr powiedział że widzi pozostałości po pękniętym pęcherzyku, przepisał clo i kazał zgłosic się w 14 dniu cyklu a mąż do androloga. Czekałam na@ i planowałam jak to zrobić żeby w w-wie załatwić wszystkie badania i wizyty w 2 dni bo na więcej nie mogliśmy sobie pozwolić.w koncu machnęłam ręką i czekałam spokojnie na @ a ponieważ jest nieregularny byłam zmartwiona że to czekanie skraca mi czas w którym moglibyśmy już rozpocząć poważne leczenie. pod koniec paźdz, wzięłam od koleżanki luteinę bo stwierdziłam że nie mogę czekać w nieskończoność na @ i wywołam go sama. ale luteina nie pomogła, więc popędziłam do przychodni i dostałam zastrzyki progesteron. Zaczęłam się fatalnie czuć i pomyślałam że chyba przesadziłam z dawką hormonów i to od tego. Miałam tak klasyczne objawy, że nie mogłam ich zignorować. Zrobiłam test i jestem w ciąży!!!Nie wiem jak to możliwe, ja byłam po owulacji mąż miał beznadziejne wyniki...ale naprawdę jestem w ciąży, mam na dowód piękne usg!!!Novum odblokowało chyba mnie psychicznie. Nie należy tracić nadziei choć takie wakacje od starania się o dzidzię też mogą zdziałać cuda!
icon_biggrin.gif


POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE!
Cuda jednak się zdarzają :-D:-D:-D fajna historia :tak::tak::tak:
 
Dokłądnie wiadomo ze to zawsze szybciej czas zleci hehe ale zrobić jak dzisiaj w nas zadomowil się leń hehe :tak: tak jestem dopiero po pierwszej sesji malenka i za tydzien zaczynam drugi semestr :-) na 20 minutek starczy to dobrze ale skarbie zjedz cos zebys miala sile za mnie kciuki trzymac hehe :-D:-D:-D masz rację sztuczny serial i bardzo tani hehe ale nawet da się oglądać ja np lubię hehe jest się z czegoś pośmiac jest to zupelnie inaczej niz w naszych sadach !!! tam kazdy wszystko moze az nie do wiary hehe

Super kochana :-):-):-)

Ah pierwszy rok dopiero... oh kochana ile to jeszcze przed Toba...
:-D Kciuki trzymam caly czas, nawet nie smiem puscic! Ty trzymaj za mnie, w koncu moze @ nie przyjdzie :-D

TO Z BOCKA,FAKTYCZNIE CUDA SIE ZDARZAJA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Te historie są tak piękne, że i ja chcę sie podzielić z wami swoją.

Piekna historia :-D Podnosi na duchu!


Kochane ja zmykam się już powoli szykować do lekarza....a serce mi bije hehe ze strachu hehe buziaczki jak tylko wróce to się odezwe :-D:-D:-D

Powodzenia kochana, czekam na wiadomosc od Ciebie, kaz sie lekarzowi porzadnie zbadac! Wszystko bedzie dobrze, wszystko bedzie dobrze... oddychaj gleboko ;-)
 
Dziewczyny gratuleję tym, którym się udało:)) dwie kreski to musi być ogromna radość:)) Ale przeiceż na każdą z nas musi przyjść czas!!! Nie traćmy nadziei!!! Tez już bym chciała móc się pochwalić... I szczerze powiem, że mam nadzieję , że za te kilka dni jak zrobię test....:)))
 
Kod:
Tak prywatny - z tego co wiem to dobra lekarka Elżbieta Panek (Opacz-Kolonia). Czytałam dobre opinie, moja mama miala prowadzoną tam ciąze 15 lat temu (z moja siostrą). Babka ma około 50 lat.



GRATULUJĘ U Ciebie to ja wyczuwałam fasolkę i mówiłam zatestuj wcześniej;-);-);-)
Jakie to uczucie????????

sorry ze tak późno ale moja Zuzia ma zapalenie krtani i lekarz,inhalacje, zakupy i dopiero teraz siadłam.....
uczucie cudne!!! dopiero teraz po telefonie do mojej gin pomyślałam, że jeszcze nie do końca pewne--obawka sie włączyła--ale cieszę sie bardzo:-):-)
ja tez z wizytą mam zaczekac i ide za 2 tygodnie!!
mój M kazał mi jeszcze testy kupic bi nie wierzy, tyle razy nam nie wychodziło, że niedowierza a ja przecież czuje:-D:rofl2:


POZDRAWIAM WAS WSZYSTKIE, ŻYCZE FASOLECZEK I BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ ZA WSPARCIE I GRATULACJE!!!!!!!!!
 
Tak sobie mysle, ze skoro na razie nie ma @, to jesli to fasolka, to moze powinnam brac luteine, bo tak to moze mi poziom progesteronu spasc znowu bardzo nisko i juz wtedy na pewno przyjdzie @... chyba jednak powinnam jutro rano zatestowac zeby ewentualnie sprobowac z ta luteina... jak myslicie?

Dziewczyny gratuleję tym, którym się udało:)) dwie kreski to musi być ogromna radość:)) Ale przeiceż na każdą z nas musi przyjść czas!!! Nie traćmy nadziei!!! Tez już bym chciała móc się pochwalić... I szczerze powiem, że mam nadzieję , że za te kilka dni jak zrobię test....:)))

A w ktorym dniu cyklu jestes? :tak:
 
reklama
A w ktorym dniu cyklu jestes? :tak:[/quote]

Szesnasty dzień. owulacja była, więc teraz tylko czekam.... Czuje się jakoś inaczej niż zawsze, ale jak juz pisałam, nie wiem czy sie nie nakrecam... Czas pokarze:)) Jestem życiową optymistką, więc mam nadzieję, że coś z tego będzie:tak:
 
Do góry