starania się - watpliwości..

[lolitka200]

Pajka


Tak. Bo niby do 8dpo tempka zwykle nie spada gdyz progesteron osiaga pik - a u Ciebie odwrotnie. Stad tez pytanie

 

[RiSiA]

Pajka


Tak. Bo niby do 8dpo tempka zwykle nie spada gdyz progesteron osiaga pik - a u Ciebie odwrotnie. Stad tez pytanie

wiesz co zawsze robilam progesteron podczas brania luteiny gdzies kolo 21 dc bo tak kazal lekarz i miałam pamietam norma byla do 25 (jednostek niestety nie pamietam) a ja mialam 24.1 i lekarz mowil, ze jest ok, ale przepisze luteine na wydłużenie fazy lutealnej ( przy cyklach 60 dniowych nie wim jaki to mialo miec sens skoro w ogole fazy tej nie było bo ne było owulacji) i ni wiem czy to miało jakis sens, ale lekarz wiedzial ze jestem na luteinie. Mowilam ze cos ten wykres dziwny jest a Wy tu na mnie psioczycie jak to mowilam ;-)
czyli rozumiem, ze cos jest ne tak?? a moze ten wykres wygląda tak, dlatego, ze pare razy zapomialam lutki wziac , ale i tak pierwszy spadek tempki mam wlasnie przy pierwszym btaniu lutki

 

[madzia84]

DZIEŃ DOBRY!

Madziu jak nie ma mdłości to nie znaczy,że z dzidzią coś nie tak;-)
Ja miałam tylko przez dwa tygodnie między 5 a 7 tygodniem i bardzo się cieszę z tego powodu. A dzidzia rośnie zdrowo

Co do płci chyba za wcześnie. Nawet jeśli będzie coś widać, to nie nastawiaj się bo prawdopodobieństwo pomyłki jest spore na tym etapie. Lepiej poczekać jeszcze trochę ...
Wiem,że ciężko- ja też jeszcze nie znam płci i doczekać się nie mogę.

No tak wiem ze jak niema mdłosci to nic sie z dzidzia nie dzieje, a co do płci to juz bym chciała wiedziec,ale moze byc za szybko,wazne zeby było zdrowiutko rosło i sie rozwijało

 

[madzia84]

Widac ze tutaj juz nikogo niema,dlatego ja tez zmykam.buziole na dobranoc;-)

 

[olica26]

No tak wiem ze jak niema mdłosci to nic sie z dzidzia nie dzieje, a co do płci to juz bym chciała wiedziec,ale moze byc za szybko,wazne zeby było zdrowiutko rosło i sie rozwijało

Ja bardzo chciałam wiedzieć jaka płeć ale mój M nie chciał to sobie odpuściłam,nie ma to jak niespodzianka,ja miałam imię dla chłopca ale dla córki nie no i urodził się synek ja polecam czekanie do porodu to wspaniale uczucie czekac do samego końca :-):-)

 

[Loree]

Ja bardzo chciałam wiedzieć jaka płeć ale mój M nie chciał to sobie odpuściłam,nie ma to jak niespodzianka,ja miałam imię dla chłopca ale dla córki nie no i urodził się synek ja polecam czekanie do porodu to wspaniale uczucie czekac do samego końca :-):-)

Nie wytrzymałabym ! Nawet nie chcę wytrzymać ;-)
Mam już córkę i jeśli będzie druga to mam z głowy zakupy. Jeśli będzie syn, muszę kupić coś oprócz sukienek
Poza tym jakoś wolę wiedzieć kogo noszę - lubię zwracać się po imieniu do brzuszka i nie myśleć,że tam mieszka "ono".

 

[olapolap]

Witam z rańca przy chipsach

Olapolap sama wiem, że trudno wyluzować jak w głowie tylko jedna myśl:-( ale musimy sie postarać;-)

Powiem Ci szczerze, ze w cyklu, w ktorym nam sie udalo wcale nie bylam wyluzowana Mialam MAAAAAASE badan wtedy robiona (w sensie pobranie krwi na ze 20 rzeczy), bylam u gin, dostalam CLO, ginka kazala brac od 3dc, ale juz bylo po tym dniu (chyba bylam w 6dc), wiec olalam jej zalecenia i wzielam w dniu wizyty zeby nie zmarnowac cyklu 14dc poszlam na usg - pecherzyka nie ma ale jest plyn w zatoce Douglassa... cialka zoltego brak! 17dc poszlam znowu na usg - jest juz cialko zolte, ale przez to, ze nie biore luteiny rosnie drugi pecherzyk No to zaczelam brac luteine ;-) Wiec jak widzisz cykl mialam bardzo ginekologiczny, a jednak sie udalo ;-);-);-)

Odebrałam dzisiaj wyniki i teraz poproszę mądre głowy o interpretację:
Toksoplazmoza IgG - 0 IU/ml
Cytomegalia IgG - poniżej 4 AU/ml
Co poza tym, że nie jestem chora? czy jestem bezpieczna jak mam bandę kotów w domu? czy taki wynik oznacza odporność, czy nie?

Coz kochana, nie jestes odporna... Gdybys byla odporna to wyniki bylyby bardzo wysokie. Szkoda, ze Ci nie zrobili tez IgM - czyli sprawdzenia czy TERAZ nie chorujesz. Moja gin mowi, ze najwiecej przypadkow toksoplazmozy bierze sie ze zjedzenia surowego miesa - na przyklad kotleta niedopieczonego na grillu, tataru, wedlin, ktore nie byly gotowane. Zeby sie zarazic od kotow to:
1) koty musza byc chore
2) kuweta musialaby byc dluuugo nie sprzatana
3) i stać w cieple,
wiec wyluzuj laska ;-) Ale oczywiscie jak zaciazysz, to bron Boze nie mow M, ze od kotow sie trudno zarazic - wreszcie bedziesz miala kogos kto za Ciebie posprzata jak Ty sie bedziesz relaksowac z gazetka lub przed tv

Ja sie dołączam do wielbicielek Gołąbeczków na sniadanie obiad i kolacjaPycha

Ja tez sie dolaczam.... ja UWIELBIAM golabki..... moglabym jesc codziennie.... Ale najlepsze sa te domowej roboty, bo te ze sloikow jakos mi nie wchodza

wiesz co zawsze robilam progesteron podczas brania luteiny gdzies kolo 21 dc bo tak kazal lekarz i miałam pamietam norma byla do 25 (jednostek niestety nie pamietam) a ja mialam 24.1 i lekarz mowil, ze jest ok, ale przepisze luteine na wydłużenie fazy lutealnej ( przy cyklach 60 dniowych nie wim jaki to mialo miec sens skoro w ogole fazy tej nie było bo ne było owulacji) i ni wiem czy to miało jakis sens, ale lekarz wiedzial ze jestem na luteinie. Mowilam ze cos ten wykres dziwny jest a Wy tu na mnie psioczycie jak to mowilam ;-)
czyli rozumiem, ze cos jest ne tak?? a moze ten wykres wygląda tak, dlatego, ze pare razy zapomialam lutki wziac , ale i tak pierwszy spadek tempki mam wlasnie przy pierwszym btaniu lutki

Pajeczko... NIE ma sensu badac progesteronu jak sie jest na luteinie. Badanie ma za zadanie sprawdzic Twoj poziom NATURALNEGO progesteronu, a nie ten, ktory zapewnia luteina! Najlepiej dzien, a jeszcze lepiej dwa dni przed pobraniem krwi nie brac tabletek. Dziwi mnie, ze Twoj lekarz podnieca sie poziomem progesteronu po luteinie, skoro on nic nie mowi o tym jak pracuje Twoje cialko zolte (mowi tylko tyle jak reagujesz na taka a nie inna dawke luteiny)

Co do wykresiku - Twoje cialko zolte sie opierdziela ;-)moja temperatura tez podnosila sie dopiero na drugi dzien po wzieciu luteiny. Mozliwe, ze te pozniejsze spadki sa spowodowane Twoim zapominalstwem ;-)

Ja bardzo chciałam wiedzieć jaka płeć ale mój M nie chciał to sobie odpuściłam,nie ma to jak niespodzianka,ja miałam imię dla chłopca ale dla córki nie no i urodził się synek ja polecam czekanie do porodu to wspaniale uczucie czekac do samego końca :-):-)

U mnie na pewno sie tak nie da, bo my sie z M za bardzo licytujemy o plec Ja bym chciala coreczke, ale cos czuje, ze jednak bedzie chlopiec... przez to troche mniej sie ciesze Szczegolnie, ze M nie chce wiecej dzieci... Gdyby byla dziewczynka, to pewnie w koncu by chcial, bo chcialby sprobowac miec syna, a tak to zadnej osobistej motywacji nie bedzie mial i znowu bede go musiala naciskac i zmuszac :-( No ale zobaczymy, moze jednak sie myle i bedzie mala ksiezniczka? ;-)

Nie wytrzymałabym ! Nawet nie chcę wytrzymać ;-)
Mam już córkę i jeśli będzie druga to mam z głowy zakupy. Jeśli będzie syn, muszę kupić coś oprócz sukienek
Poza tym jakoś wolę wiedzieć kogo noszę - lubię zwracać się po imieniu do brzuszka i nie myśleć,że tam mieszka "ono".

Masz juz wymyslone imiona?

 

[Loree]

Dzień dobry!

Komp mi dziś znów świruje, więc tylko Was podczytuję. Wieczorkiem M w nim pogrzebie i mam nadzieję,że będzie działał sprawniej.

Olapolap zawsze czułam,że będę mieć dwie córeczki, więc z wyborem imieniem dla dziewczynki nie miałam problemu. Gorzej z chłopcem, niewiele mi się podoba. Ale skoro ostatnio wszyscy mi wróżą chłopca to zaczynam się zastanawiać nad imieniem. Na dzień dzisiejszy będzie Igorek, ale to może się zmienić jak będę mieć pewność,że jednak synuś ;-)
Córka na pewno Wiktoria Nie chcę kolejnej Julki, Amelki czy Oliwki. Imiona są ładne, ale jest ich jak dla mnie za dużo.
A Ty juz wybrałaś?

A Twój M może kiedyś sam zechce drugiego bobasa. Pewnie zakocha się w pierwszym i poczuje jak fajnie jest być tatą ;-)
Mój ma tak dobry kontakt z córką,że wcale nie marzy mu się teraz syn- jak każdemu facetowi. Ale wiadomo,że nie płeć jest najważniejsza. Będziemy się cieszyć i z córci i z syna. Tylko chcę już wiedzieć kto tam mi buszuje po brzuchu!
Może dowiem się 6 października.

 

[olapolap]

Loree, masz racje, ze te ladne imiona sa teraz bardzo popularne. Glupio tak podazac za moda i potem znowu w klasie bedzie 15 Julek ;-)

Imie Igor kojarzy mi sie z horrorami z Transylwanii, ale nie przejmuj sie, moze to tylko moje zboczenie ;-);-);-)

Ja jeszcze nie wybralam, wole sie wstrzymac przynajmniej do usg 30.09... tak na wszelki wypadek. Zreszta powiem Ci, ze zawsze mialam problem z wymyslaniem imion - chocby w zabawach. Mysle, ze bede sie musiala zabrac do tego metodycznie i poprzegladac jakies spisy Wczoraj chcialam zebysmy z M popatrzyli razem, ale powiedzial, ze taka zabawa jest nudna i nie chcial ;-) Chcialabym oryginalne imie, ale nie takie dziwne jak nosza dzieci Wisniewskiego. Oliwia wydaje mi sie oryginalne, ale chyba dlatego, ze za naszych czasow takiego imienia sie nie nadawalo ;-) Moze z takiego zalozenia wychodza wszyscy, ktorzy je nadaja corkom Ile imion mozna dziecku nadac?

6 pazdziernika juz niedlugo. Coz, trafilo Ci sie uparte dziecko co lapek nie chcialo rozstawic zeszlym razem ;-)wiec teraz musisz byc cierpliwa ;-)

 

[Loree]

No całkiem niezłe z tymi horrorami Ja tam lubię horrory
Jeszcze będę się nad tym zastanawiać, są w necie księgi imion i naprawdę jest w czym wybierać.
Czasem imię nam się kojarzy z kimś kogo nie lubimy, więc odpada na starcie. I ja tak mam np. z Julką- miałam sąsiadkę potwora trzyletniego i nigdy tak dziecku nie dam na imię. A nie lubię też małych Ryszardów, Henryków i Stanisławów. Niektórym się podobają, ale nie mnie. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić słodkiego niemowlaka który ma na imię Stanisław!