reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Hej dziewczynki - przeczytać wszystkie posty to graniczy z cudem :-)

Nie no, drugie ćwierćwiecze to już coś :-D:-D:-D Od razu inaczej się człowiek czuje ;-);-):-D:-D:-D


Dziewczynki, która z Was stosowała testy owulacyjne? Pamiętam, że Agniesiak robiła, ale czy jest jeszcze ktoś?

ja stosowałam tsty owulacyjny, jak coś to na priva :-) Ja byłam zadowolona, wiedziałam mniej więcej kiedy działać:-)

passingby - tak to jest w zyciu... jedni maja z gorki a drudzy troche pod gorke ale nigdy nie jest tak, ze mamy wszystko na raz...kazdemu los daje troszke tegi i owego... a takie przezycia jakie mamy tutaj ucza nas szacunku do wszystkiego co mamy i dystansu do blachostek ktore czasem wydaja sie nie do pokonania...
:-)
to prawda, jeśłi życie nas bardziej doświadcza to doceniamy co tak naprawdę jest ważne - przynajmniej takie jest moje zdanie....
kiedyś przejmowałam się drobnostkami, nie doceniając tego co mam... teraz po doświadczeniach życiowych jest już naczej...

MARZENKO no raczej szans nie ma..test tydzień temu robiony - negatywny..a dwa tygodnie temu lekarz powiedział że to :"raczej chyba nie napewno ciaża"..a ja czekam..i powoli sie denerwuje bo 22 sierpnia mam urodziny i idziemy na wesele a dzien pozniej jedziemy na mazury i wolalabym juz wiedziec na czym stoje i fajnie by bylo byc juz po @ bo tak to wyjazd zmarnowany :(
trzymam kciuki zeby @ przyszła, choc dziwnie na tym wątku trzymać kciuki za @:-):-):-)

no ja bylam u gina 2 vtyg po zabiegu i bylo ok - wszystko czyste, zadnych resztek...wiec pozostaje czekanie...

zyczę żebyś nie czekała zbyt długo na swojego maluszka:-)

Jak juz jedzonku mowimyto tylko dodam, zewlasnie zjedlismy ta moja zupe.
Smakowala szokujaco
Moj biedny M. udawal, ze pyszna..
Te grudki ze smietany w ogole sie nie rozpuscily ( za to kalafior i brokuly tak :szok:), mimio moich usilnych staran...Moze dacie przepis na te knedle, co sie je robi 30 minut? Ja musze chyba zaczac od gotowania czegos latwiejszego.


może M wcale nie udawał że pyszna, może naprawdę mu smakowała;-)
 
reklama
DZIEŃ DOBRY BABECZKI
:szok: a cóż to?? nikogo nie ma? niemozliwe:confused:
ja z kawka juz siedze, wstawać leniuchy!!!!:angry::-D
ja wstałam o 7 bo jechalismy a zakupy z M to jestem usprawiedliwiona Marzenko
ja też jestem ale kijowo się czuje i pije gorzką herbate
moze mięta Ci pomoze kochana

Cześć Dziewczynki :-) Przyłączam się do porannej kawki i herbatki Oli :-) Oleńko, mam nadzieję, że to tylko chwilowe samopoczucie.
witaj Asiq jak sie miewasz??
Dziewczynki, która z Was stosowała testy owulacyjne? Pamiętam, że Agniesiak robiła, ale czy jest jeszcze ktoś?
ja stosowałam ale mi nie pomogły na razie :tak:
A po co to piszę... bo kiedy was czytam to chce mi się płakać i tak bardzo bym chciała móc się podzielić tym co do niedawna wydawało mi się naturalne a teraz wydaje mi się prawdziwym cudem. I chociaż się nie modlę ani nic w tym guście (ehhh to wychowanie) to tak bardzo trzymam kciuki, a jak mi odbije to zostanę surogatką ;-) (choć wiem że to ponad moje siły - ja nie mogłam zdecydować się a wolonariackie zajmowanie się psem przewodnikiem bo wiedziałam że go nie oddam, a co dopiero donosić komuś dziecko)
zgodzę się z Tobą poczęcie dziecka to jest cud bo nie każdemu jest to dane i myślę ze my które tak sie staramy to naprawdę wierzymy w ten cud i bardzo go pragniemy


 

Tutaj miałyśmy swój watek ale jedna z dziewczyn była podczytywana przez swoja tesciową i miała problemy wiec zamknęłyśmy watek i wspólnie w innym dziale otwarłysmy nowy:-D
Niedawno kolejna z dziewczyn namierzyła żona szefa i tez było niewesoło więc poraz kolejny zamknełysmy watek ale tym razem otwarłyśmy sobie watek zamkniety i tam jesteśmy.
Niestety została nas mała garstka :-:)-:)-(


eh ci wścibscy ludzie:angry::angry::angry::angry::angry:
 
Hello tu Londyn
A ja sie znowu bede lenic, jedno co zrobie to obiadek (jakas zupke). A tak to do gory brzuchem.

Babki mam pytanie tak mnie to troche zastanawia: jak to jest, ze jak sie staralismy to czulam kazda owulacje a jak nie to nawet nie zauwazam tych dni??????
 
Hello tu Londyn
A ja sie znowu bede lenic, jedno co zrobie to obiadek (jakas zupke). A tak to do gory brzuchem.

Babki mam pytanie tak mnie to troche zastanawia: jak to jest, ze jak sie staralismy to czulam kazda owulacje a jak nie to nawet nie zauwazam tych dni??????
czesć Olesiu ja myśle ze teraz po prostu nie zwracasz na to uwagi nie wsłu****esz sie aż tak bardzo w swoje ciało i moze to dlatego nie odczowasz owulacji
 
reklama
Do góry