Hej dziewczynki - przeczytać wszystkie posty to graniczy z cudem :-)
ja stosowałam tsty owulacyjny, jak coś to na priva :-) Ja byłam zadowolona, wiedziałam mniej więcej kiedy działać:-)
kiedyś przejmowałam się drobnostkami, nie doceniając tego co mam... teraz po doświadczeniach życiowych jest już naczej...
zyczę żebyś nie czekała zbyt długo na swojego maluszka:-)
może M wcale nie udawał że pyszna, może naprawdę mu smakowała;-)
Nie no, drugie ćwierćwiecze to już coś Od razu inaczej się człowiek czuje ;-);-)
Dziewczynki, która z Was stosowała testy owulacyjne? Pamiętam, że Agniesiak robiła, ale czy jest jeszcze ktoś?
ja stosowałam tsty owulacyjny, jak coś to na priva :-) Ja byłam zadowolona, wiedziałam mniej więcej kiedy działać:-)
to prawda, jeśłi życie nas bardziej doświadcza to doceniamy co tak naprawdę jest ważne - przynajmniej takie jest moje zdanie....passingby - tak to jest w zyciu... jedni maja z gorki a drudzy troche pod gorke ale nigdy nie jest tak, ze mamy wszystko na raz...kazdemu los daje troszke tegi i owego... a takie przezycia jakie mamy tutaj ucza nas szacunku do wszystkiego co mamy i dystansu do blachostek ktore czasem wydaja sie nie do pokonania...
:-)
kiedyś przejmowałam się drobnostkami, nie doceniając tego co mam... teraz po doświadczeniach życiowych jest już naczej...
trzymam kciuki zeby @ przyszła, choc dziwnie na tym wątku trzymać kciuki za @:-):-):-)MARZENKO no raczej szans nie ma..test tydzień temu robiony - negatywny..a dwa tygodnie temu lekarz powiedział że to :"raczej chyba nie napewno ciaża"..a ja czekam..i powoli sie denerwuje bo 22 sierpnia mam urodziny i idziemy na wesele a dzien pozniej jedziemy na mazury i wolalabym juz wiedziec na czym stoje i fajnie by bylo byc juz po @ bo tak to wyjazd zmarnowany
no ja bylam u gina 2 vtyg po zabiegu i bylo ok - wszystko czyste, zadnych resztek...wiec pozostaje czekanie...
zyczę żebyś nie czekała zbyt długo na swojego maluszka:-)
Jak juz jedzonku mowimyto tylko dodam, zewlasnie zjedlismy ta moja zupe. Moj biedny M. udawal, ze pyszna..
Te grudki ze smietany w ogole sie nie rozpuscily ( za to kalafior i brokuly tak ), mimio moich usilnych staran...Moze dacie przepis na te knedle, co sie je robi 30 minut? Ja musze chyba zaczac od gotowania czegos latwiejszego.
może M wcale nie udawał że pyszna, może naprawdę mu smakowała;-)