reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

starania się - watpliwości..

HTML:
niestety muszę na to pytanie odpowiedzieć ze NIE!!!
i to jest chyba największy problem !!!

więc usiądź na spokojnie sama i przemyśl swoje zachowanie. Wiem, ze nie robisz nic złego, jednak musisz pomyśleć, że macie być razem rodzicami. Czy myślisz, ze w takiej sytuacji Twoj mąż cieszyłby się z dziecka tak samo jak Ty? A gdybyście razem przez to wszystko przechodzili i on byłby juz gotów byłoby calkiem inaczej. Pomyśl o WAS potem o dziecku. To ma byc człowiek stworzony z Was dwóch , ale z przyjemnością a nie z "musem"
 
reklama
bo to tak jest ze jak cos sie robi powiedzmy z musu to jakos nie tak........mam kolezanke troche wiekowa....dosc pozno wyszla zamaz znaczy sie 3 lata temu w wieku 35lat on miał 41 i maja problem z zajscie.....jego armia poległa razem z napoleonem....no i mowi ze oni tylko wtedy jak sa te dni ale nawet i to niesprawia jej przyjemnosci............
 
więc usiądź na spokojnie sama i przemyśl swoje zachowanie. Wiem, ze nie robisz nic złego, jednak musisz pomyśleć, że macie być razem rodzicami. Czy myślisz, ze w takiej sytuacji Twoj mąż cieszyłby się z dziecka tak samo jak Ty? A gdybyście razem przez to wszystko przechodzili i on byłby juz gotów byłoby calkiem inaczej. Pomyśl o WAS potem o dziecku. To ma byc człowiek stworzony z Was dwóch , ale z przyjemnością a nie z "musem"
masz racje bardzo Ci dziekuje bo gdyby nie ty to ja bym sobie takiego pytania nigdy nie zadała nigdy bym na to nie wpadła
buziak dla Ciebie za to
Marzenko dla Ciebie tez naprawde mi pomogłaś moze faktycznie mój M teski za taką mna jaką byłam zaraz po ślubie i przed??

Dzeni i dla Ciebie


 
Czesc dziewuszki!nie wiem,czy jeszcze ktoras z was mnie pamieta,ale ja sie tylko melduje,ze jestem po laparoskopi i niedlugo zaczynam znow konkretne staranka.musze tylko dojsc do siebie.o laparo napisalam wiecej na innym watku.pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za was wszystkie,te ktore juz znam i ktorych jeszcze nie.buzka;-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
ja wiem co piszę, bo przez to przechodziłam:-) Kochasz swojego męża, i musisz pamiętać, ze on też to przezywa, ze musi zrobić te badania, a Ty go nie wspierasz :-( postaw się na jego miejscu postaraj się go zrozumieć. Kobiety pokazują uczucia niestety mężczyźni nie. Zobaczysz wkrótce wszystko wróci do normy i będzie tak jak kidyś
 
ja wiem co piszę, bo przez to przechodziłam:-) Kochasz swojego męża, i musisz pamiętać, ze on też to przezywa, ze musi zrobić te badania, a Ty go nie wspierasz :-( postaw się na jego miejscu postaraj się go zrozumieć. Kobiety pokazują uczucia niestety mężczyźni nie.
my to jesteśmy z tych którzy sie wogóle chyba nie wspieraja bo moj M też nie potrafi mnie wesprzeć jak cos jest nie tak :-:)-(
 
Stało się - mogę słuchać Queen'u na maxa, jeść świństwa (choć teraz to w ograniczonym zakresie) i szwendać się po chacie - zostałam sama na tydzień
 
no bernardko wszystko sie ułozy zobaczysz!!:-)

witaj emma ja cie pamietam!! tak zniknelas nagle, ale mowisz ze po laparo jestes to chba dobrze, trzymam kciuki zeby wam sie udalo juz niedlugo!!!
 
reklama
Do góry