reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Oj bo ja dzis wczesniej wstalam i wogole mi sie jesc nie chcialo a na kawke mialam ochote i dopiero teraz mi sie zoladek odzywa:sorry2:

Bernardko nie denerwuj sie, nie widzi ze jestes na luzie i masz go w du.....:tak: niech nie widzi twojego zdenerwowania, niech nie ma satysfakcji ze ci przykrosc robi... zachowuj sie co najmniej szczesliwe z totalna ignorancja dla niego:tak:
o to jest pomysł tylko musze sie w taki "szczęśliwy" nastrój jakoś wprowadzić tylko jak :baffled::baffled:
 
reklama
Jeśli juz zdecydowałaś się z nim nie rozmawiac to odzywaj sie tylko słózbowo a tak to staraj sie traktować go jak powietrze :baffled: moze to zadziała-nie wiem bo sama nigdy nie miałam tzw cichych dni
Choć jak już pisałam jeśli to charakter mojego M to jak zobaczy że z nim nie gadasz to zabierze sie i gdzies sobie pójdzie znajdzie sobie jakię zajecie albo pójdzie spać :baffled:
to w takim razie na pewno taki sam charakterek jak Twój M bo mój zawsze jak jest problem to albo wychodzi gdzieś coś zrobić albo idzie spc i ma wszystko w d**ie i zawsze tak bylo ze ja odpuszczałam jak on tak robił ale nie tym razem!!!!!!!!
 
Czesc dziewczynki

Badaicka juz myslalam ze cie mezulo porwal na jakis romantyczny wypad weekendowy, a Ty w tym czasie sprzatalas????:-) mnie sie nie chce palcem u stopy ruszyc. Dzisiaj od rana boli mnie brzuchol, mam jakies takie lekkie skurcze (ale raczej zwiazane z jelitami i slabszym metabolizmem u ciezarowek) i ogolnie nic mi sie nie chce, nawet jechac nad morze:baffled:

Bernardko ja mysle ze wy nie rozwiarzecie waszego problemu cichymi dniami. Cos mi sie wydaje ze za tymi klotniami sie cos kryje. Tutaj potzreba otwartej ,szczerej rozmowy. Musisz zmusic twego malza do gadania. Nie wiem jak. Ciezko udzielac rad osobom ktorych sie nie zna za bardzo. ja bym sie go chyba w zlosci zapytala o co mu chodzi, czy przestal mnie kochac i sznaowac ze sie tak zachowuje i czy czasem nie chce rozwodu i poszukac sobie innej co go bedzie obslugiwala i znosila jego humory. Tylko jak ty pisalas ze on nie znosi manipulacji, to Ty musisz byc szczera jak sie go o to zapytasz. Nie jakos sposob zmanipulowania ale wydobycia tego ukrytego problemu. Moze to byc bolesna konfrontacja ale jako ze jestescie po slubie to takie konflikty tzreba rozwiazywac, bo jakby to byl tylko moj tzw "chlopak" to pewnie bym sie bardzo zastanowila nad odejsciem, ale w waszym przypadku to inna sprawa. Spytaj sie go czy on w ogole ma ochote powalczyc o wasz zwiazek, milosc, czulosc i szacunek , czy ma to gdzies i juz zawsze bedzie sie zachowywal jak palant??
 
o to jest pomysł tylko musze sie w taki "szczęśliwy" nastrój jakoś wprowadzić tylko jak :baffled::baffled:
to jest swietny pomysl :tak:moze posluchaj ulubionej muzyki, porób cos co sprawia ci przyjemnisc, nuc sobie pod nosem a zobaczysz ze mąz zacznie sie zastanawiac co ci jest? heheh bedzie baaaardzo zdziwiony ze znowu nie placzesz....:tak:
 
Czesc dziewczynki
Dzisiaj od rana boli mnie brzuchol, mam jakies takie lekkie skurcze (ale raczej zwiazane z jelitami i slabszym metabolizmem u ciezarowek) i ogolnie nic mi sie nie chce, nawet jechac nad morze:baffled:

Bernardko ja mysle ze wy nie rozwiarzecie waszego problemu cichymi dniami. Cos mi sie wydaje ze za tymi klotniami sie cos kryje. Tutaj potzreba otwartej ,szczerej rozmowy. Musisz zmusic twego malza do gadania. Nie wiem jak. Ciezko udzielac rad osobom ktorych sie nie zna za bardzo. ja bym sie go chyba w zlosci zapytala o co mu chodzi, czy przestal mnie kochac i sznaowac ze sie tak zachowuje i czy czasem nie chce rozwodu i poszukac sobie innej co go bedzie obslugiwala i znosila jego humory. Tylko jak ty pisalas ze on nie znosi manipulacji, to Ty musisz byc szczera jak sie go o to zapytasz. Nie jakos sposob zmanipulowania ale wydobycia tego ukrytego problemu. Moze to byc bolesna konfrontacja ale jako ze jestescie po slubie to takie konflikty tzreba rozwiazywac, bo jakby to byl tylko moj tzw "chlopak" to pewnie bym sie bardzo zastanowila nad odejsciem, ale w waszym przypadku to inna sprawa. Spytaj sie go czy on w ogole ma ochote powalczyc o wasz zwiazek, milosc, czulosc i szacunek , czy ma to gdzies i juz zawsze bedzie sie zachowywal jak palant??
Cześć Makaronko :-) dzięki za zaproszenie :-):-)
co do rozmowy to ja myśle ze nie ma na nią szans ja już nie raz próbowałam z nim szczerze porozmawiać i ja powiedziałam co chciałam bo on mi nic do powiedzenia nie miał i zawsze kwitował że on sie zachowuje w porządku i nic mi nie ma do powiedzenia i tak sie kończyła każda rozmowa

a ty uważaj na siebie i obserwuj bacznie to co sie dzieję bo żeby w razie czego szybko do lekarza pobiec ale na pewno nie będzie takiej koniecznosci
 
Zaniepokojona
ja bym se make up walnela z ranca, zeby widzial ze sie sobie podobasz, o siebie dbasz i sie do siebie usmiechasz. mysle ze by go wku..wilo takie usmiechanie pod nosem, bo nie moglby ciebie rozryzc
 
Witajcie kochane po tygodniu:-):-):-) Wrocilam z Bieszczad!!! Bylo super, pogoda fajna... Tylko taka malo wypoczeta jestem bo codziennie chodzilismy spac ok 2-4 nad ranem bo trzeba bylo ogniska palic, plyny uzupelniac i nauczylam sie grac w pokera i nawet wygralam 11,70zl no i 10 ktore postawilam...:tak::tak::szok::szok:
teraz musze sie rozpakowac i wybyc na jakies zakupy bo w lodowce tylko swiatlo...
Co tam slychac?? ktos moze streszczenie 200 stron mi zapodac??:-):-)
Buziaki dla wszystkich...
 
reklama
A weź od wczoraj zastrajkowałam i nie mierzę :baffled: co ma byc to bedzie a bedzie raczej @ bo cos tak sie na nia czuję :tak:obstawiam dzisiaj popołudniu lub jutro z rana :tak:
jesli tak ci lepiej to pewnie:tak: ale mozesz sie jeszcz zdziwic ;-)


makaronka u bernardki jest troszke inna sytuacja poniewaz ona probowala nie raz juz rozmawiac z mezem na rozne sposoby i spokojnie i z placzem i bez placzu i rozne inne sposoby ale gosciu poprostu ma swoje zdanie, nie slucha jej i nie przemowisz mu do rozumu. To jest typ niedojrzalego chlopaczka ktory ma gdzies zdanie zony...
do tego potrafi przy kudziach nawrzeszczec na nia co dla mnie jest poprostu jakąś masakra.....
Zawsze to ona pierwsza wyciaga reke i on sie poprostu przyzwyczail ze nie musi przepraszac za nim bo i tak bernardka zmieknie..... wydaje mu sie ze ona jest w niego wpatrzona i ze zawsze mimo wszystko i tak z nim bedzie....
wiec uwazam ze sie chlop musi zdziwic bardzo!! trzeba go wziąc sposobem i poprostu olac ! dokladnie zagrac w to samo co on! niech bernardka mu pokaze ze ma go w dupie i jego humory a jak mu sie nie podoba to wynocha! O! Bernardko do dziela!!!!!!
 
Do góry