reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

Tak, jestem pewna, ze cos z moimi hormonami jest nie-tak :/ To juz drugi cykl sie ciagnie i przez to strasznie sie martwie. Hormony + niedrozne jajowody = In Vitro :( A ja chcialabym wszystko zrobic, zeby udalo sie zafasolkowac metoda naturanla. Nie straszne mi zadne zabiegi, ani bol. A na In Vitro trzeba albo baardzo dlugo czekac ( bo listy sa dlugasne) albo baardzo duzo zaplacic. :(:(
 
reklama
mari ja zaczynam dopiero w kwietniu, bo poroniłam i lekarz zalecił 3 miesiące przerwy w starankach.:nerd:[/B]
Ale już nie mogę wytrzymać bardzo chciałabym sie znów starać:happy:

Pysia510 w pełni Cię rozumiem, bo też swoją pierwszą fasolkę straciłam a staraliśmy się o nią tylko 3 miesiące! Mnie wtedy poradzili 6 tygodni całkowitej abstynencji a potem czekanie na 1 cykl "normalny" co dało w rezultacie 3 miesiące. Ale znam też osoby, które nie czekały i zafasolkowały. Ja czekałam i nadal nic (staramy się już 10 miesięcy) więc nie wiem już co jest lepsze:-(
 
Bablyss moja droga powiem jedno jesli u Ciebie nie bedzie Dzidzi w tym miesiacu to bede bardzo zaskoczona. 3 testy 3 kreseczki. No ale zobaczymy mow co chcesz ja i tak trzymam kciuki. Poza tym pozdrawiam wszystkie pozostale staraczki


)))))))
powiem Ci ze sama będę zdziwiona....bo dzis znowu popatrzylam na te testy...w karzdym jest cien kreski, ten pierwszy najmocniejszy...dziwne to wszystko jest, ale dzis w sluzie mialam brązowe kropki, ja tempki juz nie mierz, kiedys to robilam.Ale dzis wyjątkowo zmierzylam i mialam niską więc to nie na ciąże.

pysia a wiesz moja siostra zaszla w ciąże, poronila(łyzeczkowanie) no i tez mowili lekarze o odczekaniu.Tak się jakos stalo ze 2 msc.potem zaszla w ciąże i urodzila synka, ale na początku mila plamienia i znowu te konowaly dali jej skierowanie na skrobanke bo niby plod obumarł....ona wpadla w szał, pojechali do innego ginka, okazalo się ze serduszko pięknie bije tylko to nadrzerka krwawila.OJ roznie to jest...Ale poczekaj lepiej...będziesz miala większą pewnosc, ze robisz wszystko jak trzeba


dziewczyny jestem od was uzalezniona!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
Witaj Eve84. Sluszalam, ze wysoka prolaktyna blokuje owulacje, ale ja robilam testy owulacyjne, ktore mi ja wykazywaly i tu mnie to troszke zdziwilo. Powiedzialam o tym lekarzowi a on na to, ze to dobrze. Hmmm wiec sie tez zaczynalam zastanawiac, czy ten wynik nie jest oznaka czegos innego:-(No nie wiem. Narazie biore Bromergon i to prawda, ze troszke mi czasem niedobrze sie zrobi, ale lekarz powiedzial, ze to po ok tyg przechodzi jak sie organizm przyzwyczaji:tak:
Co do twojejego zaliczenia tez tak mialam. Pani profesor w ostatniej chwili jeszcze raz chciala wszystko zobaczyc, przeczytac itd, wiec troszke sie to przedluzylo. No ale w sumie warto bylo poczekac, bo wszystko bylo oki. U ciebie tez tak bedzie nie stresuj sie:-)to tylko tydzien:tak:
Oki ja spadam do pracy. Zagladne wieczorkiem papa;-);-)
dzisiaj czytalam troszke na temat tej prolaktyny! i wiesz to jest dosyc skomplikowana sprawa ... moze ty nie masz jakiejs super hiperprolatynemi tylko troche przekroczone normy i wtedy ma to wplyw tylko na druga face cyklu i nie utrzymuje sie cialko zółte a przy wyższych przekroczeniach moze calkowicie blokuje owu :confused: az tak sie nie wglebialam wiesz :sorry2:
z tym zaliczeniem to nie jetsem tego taka pewna bo odnioslam wrazenie gdy chodzilam na konsultacje ze facet sam sie pogubil i strasznie wymyslal i kabinowal sam nie wiedzial czego chce ... :dry: wiec moze okazac sie ze ... ach az sie boje myslec! za 1 razem jak zanioslam proj. okazalo sie ze calkowicie nie tak sie go ma robic i wsio od nowa! :wściekła/y:
eve ty jestes takim moim słoneczkiem co zawsze pocieszy i da nadzieje!:tak::-)
oj ale to chyba nic z tego...dzis mam w śluzie jakies brudne plamki...więc moze @ przyjdzie...i dobrze, bo rozwiąże sprawe z lekarzem a potem szybko na badania i do ginka-juz własciwego:-):tak:
a co do uczelni to podobno często przed obroną tak ganiają w to i w to.Ale ty zdolniacha to szybko pozalatwiasz to wszystko....ach zeby juz bylo po...no nie?
ale mi sie milo zrobilo !!!! :-D dziekuje kochana jestes! :-D:-D
a powiem ci ze uparciuch z ciebie! :tak: upierasz sie ze to nie ciaża he moze to i lepiej bedzie wieksza radosc :-D:rofl2:
a nawet nie masz pojecia jak ja bym chciala juz miec te studia z glowy ... wykanczaja mnie psychicznie! :dry:
Eve tydz wczesniej czy tydz pozniej nie ma znaczenia najwazniejsze ze to juz koniec. Ja skonczylam studia w 2005 i powiem Ci ze juz zapomnialam ze studiowalam. A pomysl teraz jak czeka Cie nagroda - DZIDZIA. Bedzie dobrze.
no niby masz racje ale jak pisalam wyżej boje sie co on moze wymyslec! :nerd::baffled: :blink: dzieki za otuche :tak:
dzisiej przynajmniej dodzwonilam sie do prof od seminarium i dzisiej kolezanka podjedzie oddac referat na zaliczenie! :tak:
 
Oj Eve, ja znam dokladnie Twoj bol. Jestem teraz na ostatnim roku i tuz przed oddaniem prac zaliczeniowy, zdarzyl sie najgorszy koszmar jaki sobie mozna tylko wyobrazic. Otoz, moj twardy dysk padl totalnie, jakas wada fizyczna. Straaaacilam wszystkie prace, wszystkie materialy do magisterki i to co napisalam. Nie mowiac juz o fotach i pierdolach. Mialam na kazda prace po 1 dzien na napisanie - taka praca zazwyczaj ma 15 kartek i bylo ich 4, po czym zostal mi jeden dzien na przygotowanie do egzaminu... Tak cudownie wygladala moja sesja w tym roku. Oczywisice to wszystko moja wina, bo nie zgralam sobie danych na pendrive'a ( z lenistwa). No coz, za glupote sie placi. Wszystko oddalam w terminie, na egzaminie tez niby na wszystko napisalam ale obawiam sie, ze z marnym skutkiem. Az sie boje wynikow.......:crazy:
 
Oj Eve, ja znam dokladnie Twoj bol. Jestem teraz na ostatnim roku i tuz przed oddaniem prac zaliczeniowy, zdarzyl sie najgorszy koszmar jaki sobie mozna tylko wyobrazic. Otoz, moj twardy dysk padl totalnie, jakas wada fizyczna. Straaaacilam wszystkie prace, wszystkie materialy do magisterki i to co napisalam. Nie mowiac juz o fotach i pierdolach. Mialam na kazda prace po 1 dzien na napisanie - taka praca zazwyczaj ma 15 kartek i bylo ich 4, po czym zostal mi jeden dzien na przygotowanie do egzaminu... Tak cudownie wygladala moja sesja w tym roku. Oczywisice to wszystko moja wina, bo nie zgralam sobie danych na pendrive'a ( z lenistwa). No coz, za glupote sie placi. Wszystko oddalam w terminie, na egzaminie tez niby na wszystko napisalam ale obawiam sie, ze z marnym skutkiem. Az sie boje wynikow.......:crazy:
kochana jak ty dalas rade???? :szok: wow podziwiam!!!! i gratuluje jednoczesnie! ;-) skoro z tymi pracami dalas sobie rade to egz masz zaliczony jak w banku! :rofl2::-D
no ja sobie caly czas objecuje ze wsio pozgrywam na plytki i zrobie archiwum z calych studiow! :dry: tiaaaa.... ciekawe kiedy! biorąc pod uwage ze moj komp w domu jest juz prehistoryczny i chodzi jakby chcial a nie mogl! a przyzwyczailam sie przez to robic wsio w pracy bo tu mam ekstra sprzet! :blink: wiec nawet jakby mi padlo cosik w domu to bym jeszcze to odnalazla w pracy na mailu i na pendravie pewnie tez :-D:-D:-D a zbieram na dobry sprzet i tak mi sie ciagnie ta wymiana komp bo ciagle sa wazniejsze wydatki ehhh.... a teraz jak mysle sobie ze mam pisac na tym zechy prace inzynierska to mnie drgawki biorą! :baffled:
 
Eve, napsiac - napisalam te prace ale jeszcze nie wiem z jakim skutkiem. Nie byly bardzo przemyslane, wiec prawdopodobnie nie zdam :/ Najgorsze jest to, ze stracilam czesc mojej magisterki i musze pisac od nowa. Jest prawie luty a ja mam zero napisane + 10% materialow. Masakra. Tak wiec kochana, kopiuj gdzie sie da :) Bo wiesz, ja wierze w prawa Murphy'ego, poki co zawsze sie sprawdzaja w moim przypadku.

Podstawowe Prawo Murphy'ego:
To co może się nie udać, nie uda się na pewno.

Pochodne Prawa Murphy'ego: Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie
powinno się nie udać. Wszystko wali się naraz.


Jeżeli myślisz, że idzie dobrze - na pewno nie wiesz wszystkiego

Trudne problemy zostawione same sobie staną się jeszcze trudniejsze

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz


...itp. :)
 
Racja kopiujcie gdzie się da.
Mi zjadło prace na parę dni przed terminem oddania (podczas drukowania, gdzieś ja wcięło) odzyskałam cześć pracy, zarwałam kilka nocy i na szczęście udało się na pięć :-) ale co przeżyłam to przeżyłam:rofl2:
 
Witam... przez Was zaniedbuje swoje dziecko!!!;-);-);-):-):-):-)

No i zrobilam...i znowu to samo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:szok: tylko ten cien, jest taki słabiussssienki ze praktycznie nie widac.To napewno nie jest ciąża :no:bo gdyby tak, to przeciez przyrastał by ten hormon.....więc raczej cosik nie tak...........nie ma co czekam na @ a jak nie to i tak szoruje do niego. Nie pojmuje:no::baffled:

Bardzo mądra decyzja!!!:-)
dziewczynki odpowiecie mi na pytanko z tym albumikiem jak wiecie????
musisz kliknąć na wybrany album i na dole strony masz ustawienia, możesz ustawic że album jest widoczny tylko dla znajomych i adminów...
A dzisiaj na poprawe humoru "Nowożency" na polsacie o 21ej, polecam, lekka komedia romantyczna.
Oglądałm, ale nie przypadła mi do gustu, ten Ashton to kiepski aktor moim zdaniem:baffled:
hmmm ...wiedzialm wlasnie zobaczylam ze dostalam wredna@ dwa dni za wczesnie,a od niedzieli tak duzo myslalam o dziecku ze z nerw mialam plamnienie:-(
Babo dostałas @ wczesniej to i wczesniej zaczniesz nowe przyjemne staranka...
witam jestem pierwszy raz na tym forum i mam pytanko czy kturas z was miała zapisane luteine na wywołwnie miesioczki i jak sie czułyscie po luteinie ????? pozdrawiam
Witaj, ja brałam Luteinę, ale czułam sie po niej normalnie!!!
elizabeth oglądalam i ja zdjęcia w galari, tez nic bym nie zmieniala! bardzo ładnie, wszystko si !!!!!
Dzięki Kochana, jutro idę do lekarza i zobacze co mi powie...
''Ktora z was brala Duphaston lub Bromergon? Napiszcie z jakich powodow, jak dlugo bierzecie itd.
Męzatko współczuje Ci tych przejść, jak można zgubić fiolkę z krwia, pewnie komuś sie zbiła i krowy nie chcą się przyznac...
melduje z rana że teścior negatywny... no nic przynajmniej @ przylezie na czas bo nie bedę sie stresowac... Mam pażdziernikowych nie otworze , ale napewno tu kilka z was tak:tak: buziaki, ja lece do pracy, zajrze wieczorkiem.
oj oj oj i następna w kolejce do bicia... testy przed @ nu nu nu;-)


a ja chcialam sie dzisiej czyms pochwalic ale mi nie wyszlo! :dry::-( i jestem strasznie zla! wczoraj oddalam moj ostatni proj. na uczelni :)tak:) i z nadzieja ze od razu dostane wpis bo facet widzial go juz ze 4 razy - ale nie kompletnie o tym zapomnial i poweidzial ze on to musi sprawdzic i dopiero w poniedzialek bede widziala co dalej! :wściekła/y: a ja go pytalam ostatnim razem czy jeszcze przyniesc obliczenia do sprawdzenia to powiedzial ze juz nie ze napewno bedzie dobrze i zebym juz caly z rys iddala! :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: i tez chcialam oddac wczoraj prace na zaliczenie seminarium dyplomowego ale oczywiscie zastac profesora po godz 15 na uczelni to jak trafic 6 w totka! :crazy: i w ten o to sposob zakonczenie studiow przepelzlo mi na za tydzien! :-:)-:)-(
No tak to już jest na uczelniach, nigdy niczego nie można być pewnym co profesorkowie wymyśla... jak ja się ciesze, że mam studia za sobą...ale tyydzien to chyba nie tak długo i dasz radę...3mam kciuki!!!
Przytaczają pytania zadawane przez nastolatków, czy od całowania się można zajść w ciążę, albo 15-latka pyta się lekarza czy może być w ciąży bo brzuch i piersi jej urosły (była w 6 msc-u)
:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D ale się uśmiałam

Podstawowe Prawo Murphy'ego:
To co może się nie udać, nie uda się na pewno.

Pochodne Prawa Murphy'ego: Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie
powinno się nie udać. Wszystko wali się naraz.


Jeżeli myślisz, że idzie dobrze - na pewno nie wiesz wszystkiego

Trudne problemy zostawione same sobie staną się jeszcze trudniejsze

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz


...itp. :)
dobre, nie znałam tego...
 
reklama
Eve, napsiac - napisalam te prace ale jeszcze nie wiem z jakim skutkiem. Nie byly bardzo przemyslane, wiec prawdopodobnie nie zdam :/ Najgorsze jest to, ze stracilam czesc mojej magisterki i musze pisac od nowa. Jest prawie luty a ja mam zero napisane + 10% materialow. Masakra. Tak wiec kochana, kopiuj gdzie sie da :) Bo wiesz, ja wierze w prawa Murphy'ego, poki co zawsze sie sprawdzaja w moim przypadku.

Podstawowe Prawo Murphy'ego:
To co może się nie udać, nie uda się na pewno.

Pochodne Prawa Murphy'ego: Nie uda się nawet wtedy, gdy właściwie nie
powinno się nie udać. Wszystko wali się naraz.

Jeżeli myślisz, że idzie dobrze - na pewno nie wiesz wszystkiego

Trudne problemy zostawione same sobie staną się jeszcze trudniejsze

Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo - na pewno to zepsujesz

...itp. :)
a mamuniu ty pesymistko jedna!!!!!! :szok: :rofl2::rofl2::rofl2: no wiesz ja niby tez wyznaje zasade ze jak sie piep....y to wszystko na raz! ale jest tez cos takiego jak ... ehhh zapomnialam slowa :dry: (mam problemy z pamiecia!!!!:szok:) no wiesz wmawiania sobie pewnych rzeczy i sciagania na siebie problemow ;-) jak czlowiek z gory zaklada ze sie nie uda to jak ma sie udac!? oczywiscie mowa tu o bardziej przyziemnych sprawach na ktore mamy wply! ja z reguly zakladam powsciagliwy optymizm! tzn udaje ze sie nie napalilam na to ze sie uda! :-D:-D:-D:-D bo ja taki szajbus jestem - optymistka realistka - realistka po meżu! :rofl2:
no wiesz ty przynajmniej zaczelas piasc prace ja chce sie bronic w kwietniu najpozniej a jeszcze nie tknelam! :szok::-D ale co tam damy rade! u mnie to inzynierka w dodaktu pisana z kolezanka wiec jak wyjdzie 40 str razem ze zdjeciami to bedzie duuuużżżżżo wiec sadze ze w miesiac przy dobrych wiatrach powinnam napisac! :tak: i ty tez dasz rade! tylko musiasz zaczac tak myslec !!! :-D
buziaki dziewczeta drogie moje ja uciekam do domku! :-D jak bede miala troszke czasu to wpadne wieczorkiem :-D papa
 
Do góry