reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Bylam dzisiaj w pracy i na dziendobry :szok: (nie wiem czy kiedys wam pisalam o chlopaczku, ktory ze mna pracuje na pietrze) w zeszlym tygodniu zostal zawieszony, za molestowanie sexualne :szok:. On taki mlody zboczek, co starsze babki go ignorowaly lub po prostu mowily mu by sie odp...olil, ale cos go q...wa pokusilo by sie przyczepic do naszej najmlodszej dziewczyny w sklepi i zaczol piepszyc jakies niesamowite teksty, ze i tu cytuje "moge ci pokazac kilka sposobow masturbacji, bo jestem w tym krolem", i rysowac jakies wulgarne rysunki. Facetowi odwalilo, w czwartek jest w tej sprawie nasze wewnetrzne przesluchanie. Mam nadzieje ze wywala go na zbity pysk, ma szczescie ze bylam na urlopie, bo oberwal by z liscia :wściekła/y:
 
reklama
Witam Was dziewczyny - juz jestem po wizycie u gina i jest serduszko - dzidzia ma 8mm
Taka bylam zestresowana przed ta wizytas, ze hej...moj gin taka mial mine wypatrujac serduszka, ze juz myslalam, ze cos jest nie tak ale w koncu "znalazlo sie" nie mogl mi wydrukowac bo mu sie papier skonczyl ale to nic - najwazniejsze ze wszystko jest w miare ok.
Dalej mam brac duphaston 2x1 i luteine tak samo i te zastrzyki jeszcze 20 szt:-:)-:)-( tak nie lubie ich sobie robic...
No i powiedzial mio, ze mam tylozgiecie macicy i troche minie zanim sie wyprostuje - poczytalam troche o tym i nie jest to jakies straszne...


Troche was podczytalam ale tak jest zawsze - jak siedze w domu to nic nie piszecie a jak mnie nie ma pol dnia to 20 stron nastukane...

tak po krotce

passingby - gratuluje corci - tez bym chciala corke to sobie zlapalam troche fluidkow...
witaj kaprycha - i nie stresuj sie tak - pewnie te wasze klotnie to przez stres zwiazany z in vitro...

olesia - super wakacje - ja tez chce....ale teraz to zapomnij...
 
Gosiu super że wszystko dobrze z fasolką. Ja mam jeszcze 2 tygodnie aby zobaczyć serduszko. Najpierw się czeka na fasolkę ( tu nie jestem najlepszym przykładem:-D) a potem całą ciążę się na coś czeka. Ja odliczałam zawsze od jednego usg do drugiego.
 
Hello wrocilam,bardzo wypoczeta, opalona i bardzo stesknina za wami babeczki. Buziaki dla wszystkich :-)

Witaj,
super , że wypoczęłaś !!!
Śliczne fotki !!!


I ja wróciłam.
U mamy było fajnie. Bratanica już się mnie nie wstydzi. Ale ten szkrab fajny. Chce dziewczynkę!!!:-D

Hihi doskonale Cię rozumiem :-)

A ja jakaś taka przytulanka się zrobiłam i najchętniej żeby M ze mną siedział cały czas :baffled: nigdy tak nie miałam a teraz strasznie tęsknię jak go nie ma :szok:

Powiem Ci, że mam tak samo ....
Ciągle bym się tylko przytulała i byle co i już płaczę.
A wybucham w strasznie szybkim tempie :-)

Mój mąż jest w ponad miesięcznej delegacji w Wawie....
Będzie wracał tylko na weekendy i wczoraj się tak wku....łam , że szok.
Zadzwonił do mnie mąż i powiedział "Zgadnij kto do mnie dzwonil?"
Okazało się, że jego była znajoma ze szczenięcych lat, a bliska przyjaciołka naszej koleżanki wczoraj do niego zadzwoniła z tekstem:
"Hej, słyszałam, że jesteś w Warszawie, ja też jestem w stolicy na szkoleniu. Może się spotkamy wieczorem na mieście, bo wieczorem będzie mi się nudziło".

NORMALNIE IDIOTKA !!!! Nie wiem jak można być tak bezczelnym!
Oczywiście mój mąż jej powiedział, że jest w delegacji ,a nie na wakacjach.
Ciekawe dlaczego we Wrocławiu do niego nie wydzwania , że się nudzi ?

Normalnie do dziś mnie telepie ta idiotka.
Gdyby to była normalna osoba to nie widziałabym w tym nic złego.
Ale to zwykła za przeproszeniem ku...wa, która sama nie wie co chce od życia, która po 8 latach znajomości ze swoim narzeczonym po zakupie sukni slubnej się ocknęła , że go nie kocha :-D
Nie no brak słów....



Witam Was dziewczyny - juz jestem po wizycie u gina i jest serduszko - dzidzia ma 8mm


Super wiadomość !!! Gratuluję !!!
 
Ostatnia edycja:
Witam sie z rana...
Gosiu super że wszystko dobrze z fasolką. Ja mam jeszcze 2 tygodnie aby zobaczyć serduszko. Najpierw się czeka na fasolkę ( tu nie jestem najlepszym przykładem:-D) a potem całą ciążę się na coś czeka. Ja odliczałam zawsze od jednego usg do drugiego.
no tak, masz racje. Zawsze na cos czekamy - najpierw na jajo - potem na dwie kreski, potem na pecherzyk, serduszko, badania i tak w kolko....:-):-):-)

Olica - no normalnie "M jak milosc" - moglaby grac:-D:-D:-D:szok::szok::szok:
 
Witam sie.

Olica, ale wredna ta kolezanka. Wydaje mi sie, ze to na zasadzie zazdrosci. Jej sie nie udalo to rozwalic czyjs zwiazek. Ciesz sie reakcja Twojego M. Brak slow. Bo ja rozumiem jesli to by byla jakas naprawde bliska kolezanka to czemu nie. Niech idzie chlop ale nie w tym przypadku nie nie nie.

My bylismy wczoraj w kinie na The Hangover fajna komedia usmialam sie i nawet nie mialam problemow ze zrozumieniem:-D:-D:-D. A opisze jeszcze reakcje mojego M. na tort. Po kolei:

Przyjechal z pracy zjedlismy obiadek i myslalam, ze jak zwykle pojdzie pod prysznic wtedy ja wyciagne ciasto z lodowki i go zaskocze. Niestety moj pomyslowy M. cos chcial z lodowki ja mowie idz juz nie podjadaj a on ciasto masz (a podobno kobiety maja intuicje:-D) wiec ja,ze tak ze miala byc niespodzianka. Ostatecznie wygonilam go z kuchni wyciagnelam ciasto zapalilam swieczki zaslonilam mu oczy reka i wprowadzilam do kuchni. A on stanal i nie wiedzialam w pierwszej chwili o co mu chodzi. Potem mi powiedzial ze byl pewien ze kupilam gotowe ciasto i dodalam swieczki, ale nie zgadzalo mu sie ze na torcie jest napisane po polsku (mozliwosci ze to moje dzielo nie bral pod uwage) a my jestesmy w Anglii (swoja droga jak on we mnie wierzy). Wzruszyl sie bardzo jak mu powiedzialam ze ciasto upieklam sama, ale do konca mi chyba nie uwierzyl :-D:-D:-D. Bo jak juz jedlismy to mowi do mnie a gdzie kupilas biszkopt (myslal ze to taki gotowe spody) :-D:-D:-D. A na koniec powiedzial (wszystko oczywiscie w zartach): Gdzies tu musi byc jakas polska cukiernia w poblizu. Generalnie oplacalo sie powiem Wam jak jestesmy ze soba 10 lat takiego zaskoczenia na jego twarzy nie widzialam oczywiscie pozytywnego zaskoczenia.

Badaicka dziekuje jeszcze raz.

Milego dnia.
No i znowu sie wzruszyłam :tak: poprosze o husteczkę :-D:-D:-D
A ja jeszcze raz mówię,że nie ma za co:happy2: pomoc to była dla mnie przyjemność, zresztą ja podałam Ci tylko przepis na biszkopt a to Ty odwaliłaś kawał dobrej roboty:-):-):-)
Cieszę sie,że niespodzianka się udała :-D:-D:-D:laugh2::laugh2::laugh2:
 
Hej dziewczyny...
Wczoraj mnie nie było bo od rana szalałam z mama na zakupach bo musialam kupic jakas bluzke na obrone..Ha..i kupilysmy + bielizne maskująca tluszcz z brzucha :) bosko..
Pozniej do dziadków pojechalam, a jak dotarlam do domu to sie taka burza zrobila ze cala noc padalo i balam sie kompa odpalic..
Mama kupila mi bajerancka wage...O taka:

Waga łazienkowa CAMRY CR-106 Tłuszcz Mięśnie (659252494) - Aukcje internetowe Allegro

A dzisiaj za jakas godzine moze dwie smigam do miasta kupic bratu i dziadkowi prezent na imieniny - dzisiaj JANA..I na obiad imieninowy...

Wczoraj niewiele zjadlam bo w dzien bylo tak goraco i duszno ze sie jesc nie dalo...no i mnie sie zaslablo..Ale jest juz ok.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam sie.

Olica, ale wredna ta kolezanka. Wydaje mi sie, ze to na zasadzie zazdrosci. Jej sie nie udalo to rozwalic czyjs zwiazek. Ciesz sie reakcja Twojego M. Brak slow. Bo ja rozumiem jesli to by byla jakas naprawde bliska kolezanka to czemu nie. Niech idzie chlop ale nie w tym przypadku nie nie nie.

Ona właściwie nie jest naszą znajomą tylko naszej dobrej koleżanki.
Ja ją widziałam w życiu na jakiś imprezach u naszej koleżanki może z 5 razy.
Mój mąż tą ku...wę zna ze szczenięcych lat (po 16 czy 17 lat mieli jak się całowali na jakiejś imprezie i tyle). Podobno on wtedy chciał coś więcej , ale ona na więcej nie pozwoliła. Nigdy nie byli parą czy coś takiego.
Wtedy ja z mężem się jeszcze nie znaliśmy, więc nawet specjalnie nie byłam o nią zazdrosna wiedząc, że się jako gówniarze całowali.
Ale jak wczoraj usłyszalam, że nagle ni z gruchy ni z pietruchy się jej nudzi to mnie szlag trafił.

Ani w naszym mieście się jakoś specjalnie z nią nie zadajemy, nie spotykamy, a ta dzwoni nagle do niego akurat na wyjeździe i chce iść na miasto. Noszzz ku....wa jedna !!!

Może faktycznie się jej nudzi i chciała iść "tylko na kawę" (chociaż mało w to wierzę), ale to dziwne , że dwóch dni w stolicy z nudów nie może wytrzymać i nagle sobie przypomniała o dawnym koledze.
Może chciała sprawdzić czy po takim czasie nadal byłby zainteresowany jej osobą lub conajmniej spotkaniem z nią na kawie.

A co do jej zazdrości. To dokładnie Mari jak mówisz.
Ta nasza koleżanka nawet mówi, że ona się pakuje w jakieś chore sytuacje, związki chyba żeby się dowartościować.
Nie wiem jak można się dowartościowywac zmieniając facetów jak rękawiczki i robiąc takie akcje, ale na głupotę nie ma lekarstwa.
 
Ostatnia edycja:
Do góry