w.kropeczka
Fanka BB :)
Kasiu79-sliczniutki dzidzius-gratuluje slonko!!!! Ale wstydzioch z niego/niej ze sie nie chcial ujawnic....bedzie wielka niespodzianka!
Mezatko-super, ze wszystko dobrze...teraz juz mozesz byc calkiem spokojna...dbaj o WAS!
Dzen4...przykro mi z powodu Dziadka...przytulam!
Wikulaa-baw sie dobrze na weselichu i nie zwracaj uwagi na humory Panny Mlodej:-) Powodzenia!
Pozdrawiam hurtem Was wszystkie i oglaszam zbiorowa wesolosc...na przekór pogodzie:-)
ja po wczorajszej wizycie u lek jestem podniesiona troche na duchu...szczegolow nie bede tu wypisywac, ale sa dla mnie szanse:-) wiaze sie to z dluga rehabilitacja, operacjami, nawierceniami kolana itd...ale medycyna idzie do przodu i moze nie bede dziadem ostatecznym tylko takim zwyklym...dziadem na leczeniu kolanowym:-)
W kazdym razie choroba jest rzadka, nie da sie zmienic tego faktu i powazna...ale trzeba myslec optymistycznie:-)
Moj tato pojechal juz na lotnisko po meza, wiec gdzies za godzinke bedzie wielkie powitanie:-) ...cale szczescie ze taka pogoda to tata zrezygnowal z wypadu w gory i moze odebrac mojego M;-) Juz sie tak stesknilam, ze chyba go dzis zacaluje na smierc:-)
Sciskam Was mocno!
Do nastepnego!!!
Mezatko-super, ze wszystko dobrze...teraz juz mozesz byc calkiem spokojna...dbaj o WAS!
Dzen4...przykro mi z powodu Dziadka...przytulam!
Wikulaa-baw sie dobrze na weselichu i nie zwracaj uwagi na humory Panny Mlodej:-) Powodzenia!
Pozdrawiam hurtem Was wszystkie i oglaszam zbiorowa wesolosc...na przekór pogodzie:-)
ja po wczorajszej wizycie u lek jestem podniesiona troche na duchu...szczegolow nie bede tu wypisywac, ale sa dla mnie szanse:-) wiaze sie to z dluga rehabilitacja, operacjami, nawierceniami kolana itd...ale medycyna idzie do przodu i moze nie bede dziadem ostatecznym tylko takim zwyklym...dziadem na leczeniu kolanowym:-)
W kazdym razie choroba jest rzadka, nie da sie zmienic tego faktu i powazna...ale trzeba myslec optymistycznie:-)
Moj tato pojechal juz na lotnisko po meza, wiec gdzies za godzinke bedzie wielkie powitanie:-) ...cale szczescie ze taka pogoda to tata zrezygnowal z wypadu w gory i moze odebrac mojego M;-) Juz sie tak stesknilam, ze chyba go dzis zacaluje na smierc:-)
Sciskam Was mocno!
Do nastepnego!!!
Ostatnia edycja: