reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Kurcze jakbym widziała swoja kuzynkę.
Marek jej mąż to jak dla mnie pracocholik już jest.
Jego wiecznie nie ma w domu, Dorota to nawet na wczasy jeździ teraz sama z córkami:baffled: bo on musi firmy dogladac.
Smutne to ale niestety takie mamy czasy oby Wasze życie rodzinne na tym nie ucierpiało :-(
no moj mąż to tez pracocholik...... ale jest na tyke mądry i kochany ze jak juz przegina z nieobecnoscia to zawsze sie podciagnie i jakos to wynagrodzi.... mam nadzieje ze jak juz przyjdzie dziecko to tezjakos sobie to ulozymy ze bedzie ok :):tak:

agniesiak kochana no w ciebie to nikt nawet nie smie zwątpic w tym cyklu!!! ty masz na bank fasoleczke!!!!! az sie nie moge doczekac twojego testowanka!!:-D:-D
 
reklama
A ja tak wstaje od ponad 4 lat bo mój małz wstaje tak do pracy :-D:rofl:
choc oststni tydzień przyznam sie że sobie leniu****e i spie do 7-8 :-D
ło matulu kochana!!! ja bym nie potrafiła tak za chiny!!!! moj malz sie nauczyl ze jak tak musi wstac gdzies na wyjazd np to sam sobie kanapki robi a mnie nawet nie rusza!!:-D tylko buziaczke i heja!!!
wita sie jeszcze jedna samotna wieczorowa pora.......poczytalam wszystko jak zwykle......no i czas sie pokazac ze zyje
no wkońcu!! juz cie na NK wyczaiłam ze buszujesz wiec czekalam az sie odezwiesz:-)
 
reklama
troche mialam rozjechane dwa tyg.........mialam chrego i juz wiekowego i zchorowanego dziadka 86lat....jak dzwonilam do nich to ciagle mowil ze czeka na mnie i moze juz umierac...ciotki stwierdzily ze od lutego ciagle mowi ze umiere,a ostatnie dwa tyg,nie chce jesc,nawet leków...wiec pojechalam z mama do nich......we wtorek jak odjezdzalysmy powiedzial ze moze juz spokojnie umrzec i ze robi miejsce dla mojego nastepcy.....w środe przed bozym cielałem zmarł.....i znowu podroz (380km.).....jakos nie mam natchnienia zeby pisac.....i jest mi troche smutno bo mam w mysli ciagle jego slowa"ze teraz moze juz umrzec".

nk.wlanczam i nawet nie wiem co tam sie dzieje......
 
Do góry