reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
olapolap moze on naprawdę nie potrzebuje tyle seksu i już..... przeciez nie wszyscy faceci to ogierzy którzy moga zawsze i wszędzie tak samo jak kobiety.... tak sie utarło że facet tylko o jednym mysli i robił by to na okragło.... a o kobietach, że im sie z reguły nie chce... a przeciez różni są ludzie...... i może trafił ci sie egzemplarz który nie potrzebuje juz seksu tak bardzo....

mój się kiedys kochał ze mna na okrągło... w nocy mnie budził, nad ranem , w samochodzie , w lesie.. no wszedzie gdzie sie da! ale te czasy minęły, bo praca, bo jego firma.. zyciowe zwykłe problemy... i tak juz jest ze nie ma poprostu czasu ani głowy mysleć o seksie tyle co kiedys.... taka kolej rzeczy i juz...

Sadze, ze masz racje. Sadze tez, ze duzo rutyny w naszym zyciu i seks stal sie kolejnym jej elementem. Dla mnie w sumie tez... Nie, ja juz nie mam sily... :-( Chcialabym odejsc...
 
Wielokrotnie probowalam z nim o tym rozmawiac.

kochanie-a czy on kiedykolwiek powiedzial Ci, ze tyle mu wystarczy? czy przyznal sie, ze nie potrzebuje seksu tak czesto jak ty i ze jest mu tak dobrze, jak jest???
jesli pracuje 7,5 godziny, przed komputerem....to niech mnie kule bija, ale to nie moze byc powod zmeczenia takiego by nie chciec kochac sie z zona!

A jak bylo przed slubem?

Wspominalas ze maz mial kiedys rozne dziwne zachcianki, ze niektore cie krepowaly......moze dalej ma jakies, ale jeszcze bardziej posuniete w odwage i boi sie ci powiedziec, zebys nie miala oporow?
Nie wiem...dziwna sprawa...chcialabym jakos Ci pomoc, ale sama juz nie wiem co myslec...
 
Olapolap a powiedzials mu to kiedys co nam teraz napisalas ze to cie rani ze czyjesz sie odpychana itp!??? nie wiem czy pamietasz jak kiedys rozmawialysmy bo ja mialam ten sam problem :dry: teraz P. dobrze pamieta moje slowa ja sie w koncu wyrzalilam i jak obiecal seksik a widze ze jest zmeczony to mowi wrecz przepraszma kochanie ale .. cos tam ... mi to pomaga bo widze ze jest realny powod i poza tym to on mowi na wstepie ze nici z tego zanim ja sie napale! :-p a potem sam inicjuje cosik :sorry2:
a teraz tak sie wczol w staranki ze jak powiedzialam co drugi dzien to nie bylo przepros :-)
 
Loree super to napisalas....super sie czyta takie rzeczy! loree-same gratulacje zbierac bedziesz...po kolei...za ciaze, za superzwiazek itd...
a wlasnie-jak tam rocznicowa noc minela???podobnie do poslubnej?

Kasia nie dala nam znac co ma w brzuszku....nie odezwala sie...wiec czekamy!

Cale szczescie ze masz te papiery i ten zastrzyk...z konfliktem sero...nie ma zartow:-)

W rocznicową noc nie było sexu;-) Ja się teraz trochę obawiam. Na następnej wizycie pogadam z lekarzem czy mozna czy nie. Teraz było za wcześnie na takie dyskusje.

a ja sobie mysle ze moze on sie boi tego nacisku ktory gdzies tam podswiadomie ma w glowie...bo wie ze chcesz miec dziecko, cos nie wychodzi, cos jest nie tak - moze boi sie tych wszystkich przygotowan, tego calego wariactwa?
A jak było przed starankami? Może facet ma takie małe potrzeby i tyle! My gadamy o sexie- uważam,że można długo o tym gadać. Czasem zastanawiamy się czym sobie jeszcze urozmaicić. A jak M ma z czymś problem, bo nigdy tego nie robił to mi mówi "ok, ale ja tego nie umiem, musisz mi pomóc". I po problemie:-D

Kochane wynik "UJEMNY":-D:-D:-D aż się popłakałam ze szczęścia:zawstydzona/y:och DZIEKUJE BOGU:-)
JESZCZE RAZ DZIEKUJE ZA WSPARCIE:tak:

Super wieści!!!

A co do tego internetu oj tak nie raz widziałam jak mój M sobie oglada filmiki no kurka zamiast mnie ogladać to jeszcze tu w necie se musi zagladnąć:wściekła/y:ach ci faceci gdzie seks to i tam ich oczy:angry:

Co w tym złego? Ja z moim M ogladam, czasem takie filmiki. Kupiliśmy sobie nawet kiedyś płytkę w media markt i mielismy ubaw,że wszyscy w kolejce się zrobili czerwoni ze wstydu że zerknęli co my mamy na ladzie.

Ja uważam,że o wszystkim trzeba gadać- o sexie też. Wtedy jest luźniejsza atmosfera. A jak ktos nie umie się przełamać, to wypić winko wieczorem i dawaj.....
 
olapolap :) kochana nie martw sie..moj maz jest tylko i wylacznie lozkowiec...az mnie czasami nogi zeby skopac go z tego lozka na dywan..i co?nie daje sie..

daj swojemu kochasiowi troche czasu..
co prawda ja jestem wredne babsko i bym mu miesiac postu zrobila i wtedy dopiero by do niego dotarlo czego mu brak..

Miesiac? To pojdzie sobie dwa razy za przeproszeniem strzepnac w lazience i bedzie po sprawie.

A wiecie co mnie jeszcze wkurza? Ze musze sie upominac o gre wstepna, a i tak juz mnie ona tak bardzo nie kreci w wydaniu M, bo facet lezy obok mnie na boku i szmyrga reka i mysli, ze zaraz dojde... A mnie sie marzy zeby mnie calowal, gladzil, podgryzal, draznil dotykiem, zeby wykazal sie fantazja... Jak moj pierwszy chlopak.... Ten to umial rozgrzac....................
 
Sadze, ze masz racje. Sadze tez, ze duzo rutyny w naszym zyciu i seks stal sie kolejnym jej elementem. Dla mnie w sumie tez... Nie, ja juz nie mam sily... :-( Chcialabym odejsc...
wiem kochana co czujesz... mi tez barkuje seksu.. bo ja jestem akurat z tych co potrzebuja go duuuzo:-D ale musze z tym jakos życ bo kocham mojego męża nad życie i wiem ze on tak haruje po nocach dla mnie, dla nas... więc cóż muszę sie jakos dostoswac albo znaleźć kochanka hahah:-D
Olapolap a powiedzials mu to kiedys co nam teraz napisalas ze to cie rani ze czyjesz sie odpychana itp!??? nie wiem czy pamietasz jak kiedys rozmawialysmy bo ja mialam ten sam problem :dry: teraz P. dobrze pamieta moje slowa ja sie w koncu wyrzalilam i jak obiecal seksik a widze ze jest zmeczony to mowi wrecz przepraszma kochanie ale .. cos tam ... mi to pomaga bo widze ze jest realny powod i poza tym to on mowi na wstepie ze nici z tego zanim ja sie napale! :-p a potem sam inicjuje cosik :sorry2:
a teraz tak sie wczol w staranki ze jak powiedzialam co drugi dzien to nie bylo przepros :-)
popieram slonce, ja rowniez kiedys wlasnie w ten sposob rozmawialam ze jest mi przykro i takie bla bla i na spokojnie... i przynioslo to efekty......
np. od 3 tyg nie pije kawy i piwa! gdzie on kawe pil sypaną po 3 kubki dziennie a teraz zero!!!! i jak mialam teraz owulke to specjalnie wyjechal pozniej i bzyknął mnie 2 dni pod rząd podczas owulki a to juz sukces :-) i myslę ze będzie coraz lepiej... grunt to porozumienie....
 
Nawet mi tak nie mow... ja przez ten jego brak zainteresowania mna naprawde jestem zazdrosna... nawet o babki w tv czy internecie... Kurde to jest takie okrutne... A przeciez nie jestem jakims trollem, jestem zwykla dziewczyna... :-:)-:)-( Zeby moj wlasny facet nie umial mnie skomplementowac, zeby to obcy musieli mi mowic, ze swietnie wygladam w tym czy w tamtym... paranoja.....
Moze on ma za duza tusze i jest za malo wysportowany i dlatego jest taki leniwy... Nie wiem... Nic tylko sie pochlastac... A za godzine egzamin... ehhh... humor mi sie juz totalnie zwalil.... Nie mam sily do tego czlowieka, tak mnie rani brak jakiegokolwiek zainteresowania.... Sluchajcie, ja sobie kupilam jakis czas temu dwa fajne staniki - takie pushupy typu balkonikowego - naprawde piersi fajnie w nich wygladaja, ale co z tego, skoro on tego nie zauwaza? :confused: Ehhh... nie ma to jak dolek... :baffled::zawstydzona/y::-(
hmmm... ale faktycznie jest przy tuszy? bo to moze być powod :dry:
Miesiac? To pojdzie sobie dwa razy za przeproszeniem strzepnac w lazience i bedzie po sprawie.
A wiecie co mnie jeszcze wkurza? Ze musze sie upominac o gre wstepna, a i tak juz mnie ona tak bardzo nie kreci w wydaniu M, bo facet lezy obok mnie na boku i szmyrga reka i mysli, ze zaraz dojde... A mnie sie marzy zeby mnie calowal, gladzil, podgryzal, draznil dotykiem, zeby wykazal sie fantazja... Jak moj pierwszy chlopak.... Ten to umial rozgrzac....................
kochana a co to jest gra wstępna :-D:-D:-D
 
reklama
mój się kiedys kochał ze mna na okrągło... w nocy mnie budził, nad ranem , w samochodzie , w lesie.. no wszedzie gdzie sie da! ale te czasy minęły, bo praca, bo jego firma.. zyciowe zwykłe problemy... i tak juz jest ze nie ma poprostu czasu ani głowy mysleć o seksie tyle co kiedys.... taka kolej rzeczy i juz...

Marzenixx ale Twoj m zasuwa naokraglo dzien i noc, ciagle jest w podrozy w rozjazdach, w glowie ciagle firma...rozkreca w koncu biznes...a Olapopy maz ma -jak napisala-mniej niz 8 godzin i to chyba nieciezkiej pracy...wiec nie powinno mu brakowac czasu na relaks skoro doba ma 24 godziny! wiec to nie jest zmeczenie, no bez jaj!

Jak moj pierwszy chlopak.... Ten to umial rozgrzac....................

I tu mysle jest pies pogrzebany! Kochanie-Ty podswiadomie ciagle marzysz o swoim bylym! porownujesz pewnie i analizujesz w myslach stale co zrobilby on a co robi twoj m...a ze faceci sa rozni, to akurat maz wypada slabiej....
Olciu-moze ty troszke tak sama sie nakrecacz w tej krytyce meza...tak podswiadomie...teskniac do bylego, co???

Jade do szwagra na piwko,wieczorkiem sie odezwe.Buziaczki:-)

A co na to patrysia???....wiem, do drugiego szwagra:-):-p:-D:-p
 
Do góry