reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
A co do tego internetu oj tak nie raz widziałam jak mój M sobie oglada filmiki no kurka zamiast mnie ogladać to jeszcze tu w necie se musi zagladnąć:wściekła/y:ach ci faceci gdzie seks to i tam ich oczy:angry:
 
Marzenixx-instrukcja dla ciebie:
Podejdz do okna, otworz okno, wychyl glowe, podniesc oczka do gory i paaaatrz-to jest niebo!!!! A teraz buzia w banan i tak masz pozostac...co to za smutki???
 
Olapop-to Ty sie chyba faktycznie musisz nagimnastykowac...jesli nawet sie trzeba przebierac a i to nie daje zawsze pozytywny skutek...a gadalas z nim szczerze? moze on ma jakis problem o ktorym ci nie mowi? bo to raczej nie jest normalne, zeby samiec az tak nie chcial.....mnie takie cos by sie kojarzylo z 3 opcjami: albo ma problem ze soba samym w tych sprawach...nie wiem boi sie ze sie nie sprawdzi, ma niska samoocene itd..., albo jest przemeczony-no ale to nie byloby naokraglo przeciez...., albo ma kogos na boku....mam nadzijee, ze jednak u Was to nie to.

U nas sex zmienił się po porodzie. Na plus. Ciąża i poród to bardzo intymne sprawy. Poznaliśmy się z innej strony. Teraz więcej eksperymentujemy i nie boimy się nowości.
Jak nie było dziecka to często budziłam mojego M przed pracą- czyli koło 6 rano na szybki numerek:-D
On uwielbia jak ja rządzę w łóżku:-D I nigdy mi nie odmówił. Naprawdę nie wiem z czego to wynika. Nie sądzę żebyś nie była atrakcyjna dla M. Może lubisz eksperymentować a on nie i boi się że nie sprosta Twoim wymaganiom? Nie mam pojęcia. Umiecie rozmawiać o sexie? My gadamy, razem kupujemy w sklepie żele i nakładki wibracyjne:-D Często się dziwiłam,że dziewczyny tu nie mogą wprost powiedzieć M że dzisiaj musi być sex, bo jest owulacja. Mój na pewno by nie protestował. Taki typ mi się trafił.

Olapop-to moze on sie tak wlasnie broni przed ojcostwem do ktorego jeszcze nie jest gotowy....Czyli nie chodzi mu o to, ze go nie pociagasz, zenie jestes atrakcyjna, ale o to, ze nie chce zostac jeszcze tata...a ze wie skad sie biora dzieci to unika tej czynnosci jak diable wody swieconej? bo skoro wczesniej kochaliscie sie czesciej, znaczy, ze bylo lepiej ....chyba ze dla Ciebie to tez za rzadko?

A jak chcesz sie podniesc na duchu-dawaj na siebie namiary na nk, albo wstaw zdjecie i zaraz posypiemy ci komplementami! mowie serio!!!:-)

Wielokrotnie probowalam z nim o tym rozmawiac. Kiedys, jeszcze zanim zaczelismy sie starac. Zawsze dostawalam odpowiedz 'jestem zmeczony', 'boje sie ciazy'. Czy moze miec kogos na boku - raczej nie, nie mialby czasu no i nie widze zadnych sladow - a mam dostep do jego komorki, do maili jesli chce... Nie, to niemozliwe - zreszta widze, ze mnie bardzo kocha i jest mi bardzo oddany. Dla mnie te jego wytlumaczenia sa kiepskie, bo jak on moze byc zmeczony po lekkiej pracy 7.5h dziennie? Pracy w ktorej glownie czyta onet.... A ze mogl bac sie ciazy (teraz juz nie, skoro sie zgodzil rozpoczac staranka), to inna sprawa, ale tez watpliwe, w koncu guma NIGDY nam nie pekla i on ja wielokrotnie w czasie seksu sprawdzal... :baffled: Niskiej samooceny nie ma, sam sobie mowi, ze jest przystojny :tak:No i siusiaka tez sie wstydzic nie musi - zreszta ja nigdy sie o nim zle nie wyrazilam, bo mi sie podoba :-D Wiec to chyba tez nie kompleksy...

Co do porannego seksu - odpada, bo on lubi dlugo spac i by mnie zamordowal gdybym mu kazala sie seksic rano... :-:)-(

Co do eksperymentowania - duuuuuzo eksperymentowalismy, ja bylam zawsze otwarta na jego pomysly chociaz czasem mnie moooocno krepowaly...

Raczej nie gadamy o seksie, bo nie bardzo wiem o czym moglibysmy gadac. Raczej takie standardowe zaczepki slowne w stylu 'mam na Ciebie ochote', 'zerzne Cie wieczorem' itp, ale nic wiecej. Gdybym mu powiedziala zeby sie ze mna kochal, bo mam owu, to on by sie ze mna kochal, bo wie jak bardzo mi zalezy na dziecku - ale sadze, ze to bylby jedyny powod.

Teraz sie nie broni przed przytulankami az tak bardzo, bo wie, ze 'musi'. Ale mowie Wam, ze nie ma tego romantyzmu, tego pociagu... Obiecuje na przyklad mi, ze bedzie wieczorem seks, a potem sie nagle okazuje, ze wieczorem jest zbyt zmeczony/chce ogladac kreskowke/czyta onet/... i seksu nie ma!! A ja juz nie chce zebrac i go blagac...

Ten jeden raz na 1-2 tygodnie wcale mi nie wystarczal. Chodzilam sfrustrowana, musialam czesto inicjowac przytulanki, a i tak czesto zdarzalo sie, ze nic z nich nie wychodzilo...

Wkurza mnie, ze jak sie powie slowo 'alkohol', to on sie zrywa i leci, a jak sie powie slowo 'seks', to on sie nagle robi bardzo zmeczony i ma 1000 innych rzeczy do zrobienia... :-:)-:)-(

Kropeczko zastanowie sie nad dodaniem zdjec w profilu
;-)
 
A takie jakies...... widzę tylko chmury....

JA JA SIE ZBIORE DO KUPY I TAM WPARUJE ( A Z MOJA NOGA KULAWA TO ZA JAKIES 150 LAT SWIETLNYCH BEDZIE) TO CI TE CHMURY ROZGONIE W 4 STRONY SWIATA....

Glowa do gory Marzenko-nie ma sie co stresowac, a juz na pewno nie masz powodow by sie smucic....no chyba ze z nudow masz takie hobby........ale wtedy to znaczy zes sie slonce nie postarala...moglas trafic na lepsze zajecie....no ja nie wiem ...ile raz mam powtarzac, ze zadna fasolka nie chce miec smutnej i pochmurnej mamusi???? A ty podobno wlasnie na jedna taka czekasz...nie??? No to USMIECH!!!
 
olapolap moze on naprawdę nie potrzebuje tyle seksu i już..... przeciez nie wszyscy faceci to ogierzy którzy moga zawsze i wszędzie tak samo jak kobiety.... tak sie utarło że facet tylko o jednym mysli i robił by to na okragło.... a o kobietach, że im sie z reguły nie chce... a przeciez różni są ludzie...... i może trafił ci sie egzemplarz który nie potrzebuje juz seksu tak bardzo....

mój się kiedys kochał ze mna na okrągło... w nocy mnie budził, nad ranem , w samochodzie , w lesie.. no wszedzie gdzie sie da! ale te czasy minęły, bo praca, bo jego firma.. zyciowe zwykłe problemy... i tak juz jest ze nie ma poprostu czasu ani głowy mysleć o seksie tyle co kiedys.... taka kolej rzeczy i juz...
 
zagadzam sie z tobą kropeczko ... tylko mi nasunela sie jeszcze jedna możliwość o ktorej tu zapominamy! faceci to mali zboczeńcy a w dobie internetu sporo filmikow w sieci (powiedzmy ze wiem to z autopsji :-p:zawstydzona/y:) ale faceci czasami lubia sama na sam z pania w monitorze ..... wiecie o co mi chodzi :sorry2: wiem od pewnego samca ze to normalne i ze każdy tak ma tylko sie nie przyznaje ... :cool2: a trwa 1 min wiec mniej zachodu a efekt ten sam :baffled:

Nawet mi tak nie mow... ja przez ten jego brak zainteresowania mna naprawde jestem zazdrosna... nawet o babki w tv czy internecie... Kurde to jest takie okrutne... A przeciez nie jestem jakims trollem, jestem zwykla dziewczyna... :-:)-:)-( Zeby moj wlasny facet nie umial mnie skomplementowac, zeby to obcy musieli mi mowic, ze swietnie wygladam w tym czy w tamtym... paranoja.....

a ja sobie mysle ze moze on sie boi tego nacisku ktory gdzies tam podswiadomie ma w glowie...bo wie ze chcesz miec dziecko, cos nie wychodzi, cos jest nie tak - moze boi sie tych wszystkich przygotowan, tego calego wariactwa?

Tylko, ze przed rozpoczeciem staranek nie bylo nacisku. No tylko troche wtedy kiedy ja mialam ochote i mi brakowalo seksu - ale tak to nie... Przy takim facecie wszystkiego mi sie odechciewa.

Moze on ma za duza tusze i jest za malo wysportowany i dlatego jest taki leniwy... Nie wiem... Nic tylko sie pochlastac... A za godzine egzamin... ehhh... humor mi sie juz totalnie zwalil.... Nie mam sily do tego czlowieka, tak mnie rani brak jakiegokolwiek zainteresowania.... Sluchajcie, ja sobie kupilam jakis czas temu dwa fajne staniki - takie pushupy typu balkonikowego - naprawde piersi fajnie w nich wygladaja, ale co z tego, skoro on tego nie zauwaza? :confused: Ehhh... nie ma to jak dolek...
:baffled::zawstydzona/y::-(
 
reklama
olapolap :) kochana nie martw sie..moj maz jest tylko i wylacznie lozkowiec...az mnie czasami nogi zeby skopac go z tego lozka na dywan..i co?nie daje sie..

daj swojemu kochasiowi troche czasu..
co prawda ja jestem wredne babsko i bym mu miesiac postu zrobila i wtedy dopiero by do niego dotarlo czego mu brak..
 
Do góry