reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

dzieki kochanie-sprawdzilam ta stronke, zapisalam dane lekarza...moze skorzystam, ale w sumie do stolicy to mam kawalek:-) Kurcze i tam nawet nie wymieniaja mojej choroby w zakresie leczenia:-(
No poprostu trafil mi sie taki oryginal w kolanie ze szok...moze powinnam sie poswiecic nauce i oddac swoje cialo na badania by poznali to zagadnienie blizej na moim przykladzie....skoro to taki rzadki przypadek: to pewnie nia maja na czym sie uczyc:szok::baffled::szok:

Mysle ze lepiej zrobic stymulacje-wtedy szanse na owulke masz ogromne i umowic sie na HSG.
A plemniczki meza badalas??? juz pytalam wczesniej?

Proponuje zebys wyslala do niego maila - moze gdzies tam jest podany adres. Zapytaj sie czy zajmowal sie kiedys takim przypadkiem jak Twoj :sorry2:

Mhm mysle, ze to dobry pomysl, ale jak wydebic od lekarza skierowanie...


Maz sie badal, wyniki ma w miare dobre, nieznaczna aglutynacja, podwyzszona lepkosc. Jesli chodzi o morfologie plemnikow to 44% jest prawidlowych (norma >30%) i tylko w tescie HOS wyszlo mu kiepsko: 52.6% przy normie 60%. Liczba plemnikow / ml: 39 000 000 (norma 20 000 000).
 
reklama
Czuje sie do dupy...tak ogolnie rzecz ujmujac. Ale dziekuje ze pytasz...nie chce wchodzic w szczegoly;-)
Nozka-rewelacja....nie na serio-do bani-odkrylam ladne zdjecie w necie tej mojej martwicy...masakra:-(

Mezus przylatuje w sobote....a wczoraj sie z nim poklocilam...i juz nie jestem taka happy:zawstydzona/y::-p:zawstydzona/y:
No to dawaj tu linka do tego zdjątka to nam sie troche naswietli co tam w tej twojej nodze siedzi.
A do soboty nerwy ci przejdą i bedziesz się cieszyc z przyjazdu małża jak dziecko z lizaka:-D
 
A u mnie zle troche zaczelam wczoraj krwawic i bardzo bolal mnie brzuch martwie sie w przyszlym tyg ide jeszcze raz na kontrole. Choc ostatnio wszystko bylo ok. To skad to krwawienie. Podlamalam sie bardzo. :no::no::no:. Tak wiec moje staranka od przyszlego cyklu sa pod znakiem zapytania. Znajac moje szczescie to znowu cos sie dzieje. :shocked2:. Przepraszam ze sie tak uzalam ale ja tak dlugo czekam na to zeby zaczac staranka i ciagle cos sie ze mna dzieje.

Spadam na spacer milego dnia.
Przytulam Cie mocniutko kochana
 

Loree-mam wiesci juz z kilku zrodel, jak na razie wszyscy sa zgodni. Ale chce jeszcze odwiedzic Klinike w Zorach, popytac w UK i mam znajomego ortopede w Niemczech....to jest dziwna i nieznana choroba do konca, zapada na nia malo ludzi - tylko 15do 30 osob na 100 000 chorych na kolana ma marwtice, czyli na 10 000 kulawcow jest nas 1,5-3.
Wogole beznadzieja...prawdopodobnie czeka mnie leczenie juz do konca zycia...moge nawet sie ubiegac o grupe inwalidzka z takim czyms:-(
Cześć Kropeczko:-) Kotuś nie załamuj się. Młody lachon jesteś a przecież medycyna cały czas idzie do przodu...Wszystko sie ułoży. Boli Cię bardzo kolanko??
Kiedy Twoje Kochanie przyjeżdża do Ciebie??:-)

Wiem wlasnie, ze ze skierowaniem ma sie za free. 300zl jestem w stanie wylozyc, ale wiem, ze gdzieniegdzie chca nawet 1000 :szok: Ginka dala Ci tak po prostu bez marudzenia? Mozesz cos wiecej napisac?
:baffled:
Oluś. Ja najpierw byłam kilka razy prywatnie u ginki w swoim mieście (dziurze jednej:baffled:). Na początku - niech się pani nie martwi, nie stresuje. Jak nic nie sie zdarzy po roku to bedziemy robić badania... Ale ja po kolejnym nieudanym cyklu poszłam do nniej i kazałam sobie powiedzieć co mam robić. I kazała porobic hormony i USG dopochwowe. Zrobiłam. Z tymże bez zadnego skierowania, bo niby prywatnie to nie może. Zrobiłam hormony ale jak się później okazało to kazała mi zrobic FSH ale nie LH. A robienie jednego bez drugiego mija się z celem i nie potrzebnie wydałam kasiorę.
W maju znalazłam w Łodzi klinikę Gameta która bada nasienie i tam tez pojechaliśmy z M. Zrobilismy badanie ale z wynikami chciałam iść do mojej ginki. Niestety zadzwoniłam i okazało się ze musimy czekać ze 2 tyg. A M. wyjeżdżał za kilka dni i się bardzo stresował wynikami. w związku z czym wmiksowalismy się na wizytę uGinki w Klinice jeszce tego samego dnia. Wizyta 130 zł...ale ... zinterpretowała wyniki (męza i moje - jakies miałam natchnienie i wzięłam:tak:) Spytała ile się staramy (powiedziałam że pół roku ale nie wspomniałam że M. wyjeżdżał czesto). Kazała zrobic jeszce raz FSH i LH i dała skierowanie na HSG, bez proszenia ani nic takiego...
UFFF. Sorki za rozpisanie się. ALe chciałam Ci też pokazać że Klinika niepłodności nieszufladkuje, ale na lekarze są moim zdaniem bardziej kompetentni w tych sprawach.
 
dziewczyny przepraszam...no muszę...

właśnie wlazłam w spodnicę w którą nie mieściłam się od ciąży.. :)))))))))))))))))))))))))))))))) i zapiełam się i jest ok, suwak nie trzeszczy :)))))))))))))), więc się zmierzylam a z bioder spadło mi 7 cm...uwierzycie? w tydzien czasu????
 
Dziewczynki... czy Wy czasem tak sobie myslicie, ze mimo, ze @ byla, to moze jednak jestescie zafasolkowane? I gdzies tam w glebi duszy macie nadzieje, ale rozsadek zabrania Wam sie nakrecac? :zawstydzona/y:


Oluś. Ja najpierw byłam kilka razy prywatnie u ginki w swoim mieście (dziurze jednej:baffled:). Na początku - niech się pani nie martwi, nie stresuje. Jak nic nie sie zdarzy po roku to bedziemy robić badania... Ale ja po kolejnym nieudanym cyklu poszłam do nniej i kazałam sobie powiedzieć co mam robić. I kazała porobic hormony i USG dopochwowe. Zrobiłam. Z tymże bez zadnego skierowania, bo niby prywatnie to nie może. Zrobiłam hormony ale jak się później okazało to kazała mi zrobic FSH ale nie LH. A robienie jednego bez drugiego mija się z celem i nie potrzebnie wydałam kasiorę.
W maju znalazłam w Łodzi klinikę Gameta która bada nasienie i tam tez pojechaliśmy z M. Zrobilismy badanie ale z wynikami chciałam iść do mojej ginki. Niestety zadzwoniłam i okazało się ze musimy czekać ze 2 tyg. A M. wyjeżdżał za kilka dni i się bardzo stresował wynikami. w związku z czym wmiksowalismy się na wizytę uGinki w Klinice jeszce tego samego dnia. Wizyta 130 zł...ale ... zinterpretowała wyniki (męza i moje - jakies miałam natchnienie i wzięłam:tak:) Spytała ile się staramy (powiedziałam że pół roku ale nie wspomniałam że M. wyjeżdżał czesto). Kazała zrobic jeszce raz FSH i LH i dała skierowanie na HSG, bez proszenia ani nic takiego...
UFFF. Sorki za rozpisanie się. ALe chciałam Ci też pokazać że Klinika niepłodności nieszufladkuje, ale na lekarze są moim zdaniem bardziej kompetentni w tych sprawach.

Kurcze no to faktycznie fajnie tak raz dwa i po sprawie. Ja jak ide do lekarza to zawsze mowie, ze sie staramy juz poltora roku - inaczej nikt mnie nie traktuje powaznie :angry::baffled:
Pomysle o tym HSG, moze moglabym zrobic tak zeby miec pierwszy cykl stymulowany, zobaczyc czy pecherzyk peknie, a potem, tuz po @ w drugim cyklu zrobic HSG...
 
dziewczyny przepraszam...no muszę...

właśnie wlazłam w spodnicę w którą nie mieściłam się od ciąży.. :)))))))))))))))))))))))))))))))) i zapiełam się i jest ok, suwak nie trzeszczy :)))))))))))))), więc się zmierzylam a z bioder spadło mi 7 cm...uwierzycie? w tydzien czasu????
No jestes WIELKA kobitko!!!
Tzn wspaniała,bo własnie pieknie schudłaś :-D:-D:-D
 
dziewczyny przepraszam...no muszę...

właśnie wlazłam w spodnicę w którą nie mieściłam się od ciąży.. :)))))))))))))))))))))))))))))))) i zapiełam się i jest ok, suwak nie trzeszczy :)))))))))))))), więc się zmierzylam a z bioder spadło mi 7 cm...uwierzycie? w tydzien czasu????


I to tylko od seksu Ci te 7cm spadlo?
:-D;-)
 
reklama

Kurcze no to faktycznie fajnie tak raz dwa i po sprawie. Ja jak ide do lekarza to zawsze mowie, ze sie staramy juz poltora roku - inaczej nikt mnie nie traktuje powaznie :angry::baffled:
Pomysle o tym HSG, moze moglabym zrobic tak zeby miec pierwszy cykl stymulowany, zobaczyc czy pecherzyk peknie, a potem, tuz po @ w drugim cyklu zrobic HSG...
No na prawdę raz dwa. Szkoda tylko że HSG mi sie przesunęło o cykl bo już bym była po.Ale w szpitalu instytut był zamknięty od 1 do 15 czerwca. Teraz czekam na @. Ma byc w nast. tyg.
A Twój plan jest całkiem niezły:-):-)
 
Do góry