reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Ja też nigdy w życiu nie jadłam sushi, ale jakoś nie mogę się przekonać żeby spróbować.. Mój A. jadł i mówi że pycha..
opinie sa rozne,moj M zaprosil mnie na sushi z okazji moich 26 urodzin do renomowanej restauracji sushi i powiem Wam,ze nie bylam zachwycona.Zjesc zjem,ale zeby mnie to powalalo to nie.Ale moj M byl juz 2 razy w Chinach i mowi,ze tam sushi a tu, to nie da sie porownac,inaczej przyprawione i w ogole tam to raj w gebie.Moze bym zmienila zdanie,gdybym zjadla w Chinach lub w Japonii :tak:
 
Olu PM pozwoliłam sobie poczytac Twój blog.
Kochanie powiem tak u mnie "depresja" po poronieniu trwała dośc długo na widok babki w ciazy czy wózka z małym dzieckiem dostawałam drgawek:baffled: mój stan potegowało jeszcze to,ze usłyszałam od lekarki,że ja dzieci miec nie bede bo mam zbyt małą macicę.
Kiedy zaczełam starania z moim Pawłem w głowie miałam tylko to,że muszę,ze bardzo chcę i czemu wtedy tak sie stało i tak zablokowałam sie psychicznie.
Lekarz powiedział, że w takiej sytuacji nic z tego nie bedzie.
Moja Paulina pojawiła się tylko dla tego,że jeden raz dałam sie ponieść po ogladnieciu z P filmu dla "dużych dzieci" i szczęsliwym trafem akurat ten cykl był pokręcony i owu mi sie przesuneła.
Teraz po latach powtarzam sobie-BÓG TAK CHCIAŁ choć nadal to boli.
Ty/Wy też doczekacie sie małego szczescia tylko chyba musisz dać troszke na luz-pogodzić się z tym co sie stało i prawdziwie pozegnać ze straconym promyczkiem.
Sorki,ze sie tak wymadżyłam ale to moje odczucia po przeczytaniu Twojego wpisu do bloga.
 
Sushi-ja tez Wam polecam...uwielbiam bardzo bardzo bardzo...ale my zawsze jemy w sushibarach lub japonskich restauracjach...sama nigdy nie robilam:-)

Lolitko-policzylam-kierujac sie tymi normami od Ciebie moj M powinien jesc codziennie 16 tabletek...No way, ze go do tego przekonam...zreszta nawet nie probowalabym bo to wykonczyloby mu pewnie po 3 miesiacach nerki i wątrobę ...

Widziałam, że pisałyście coś o rybkach. Moja teściowa robi przepyszną rybę w zalewie octowej. Po prostu niebo. Przy czasie potuptam do niej i wezmę przepis, to Wam wkleję. W ogóle widzę, że tu ostatnio kulinarnie ;-) Ja dzisiaj non stop jem, dopiero co wciągnęłam małe co nie co, a już mi się pyszna galaretka agrestowa chłodzi w lodóweczce. Mniam! Tyle, że później bryś mi rośnie ;-)

Hej Asiq...witaj na forum! moja tesciowa tez taka rybke robi. Pychotka-smazy najpierw filety w panierce, a potem do zalewy octowej wklada....po 2 dniach są cud, miod i...orzeszki:-)

SUSHI jest the best
Dla mnie nie ma lepszego zarcia. Moglabym tonami jesc non stop.

:-)

Tak tak tak!!!! dobrze gada...dac jej wodki:-)

Ty/Wy też doczekacie sie małego szczescia tylko chyba musisz dać troszke na luz-pogodzić się z tym co sie stało i prawdziwie pozegnać ze straconym promyczkiem.
.

OluPM, Badaicka i wszystkie dziewczyny ktore musialy przejsc przez pieklo poronienia-bardzo Wam wspolczuje i mocno przytulam! Nawet nie chce sobie wyobrazac jak to musiało i nadal pewnie musi bolec....ale nie da sie życ tym bólem cały czas...nie wolno....bo rozdrapywane rany tylko pogarsza sytuację...trzeba patrzec do przodu, wytłumaczyc sobie, ze bog tak chcial, ze był jakis niezalezny od nas powod i tak stac się musialo, ze promyczki gdzieś swiecą i nie chce waszego smiutku (jak w tym liscie ktory ktos tu ostatnio cytowal...) i czasem trzeba tak zwyczajnie wlasnie sie zapomniec...tak jak pisze Badaicka-dzieki temu zapomnieniu ma sliczne prawie 3 letnie szczęscie-Paulinkę!
powodzenia kochane!
 
Kropeczko ty to kochana jesteś bestyjka! O nikim nie zapomnisz!
U mnie lepiej- byłam u nowej pani doktor, ta już mnie nie straszyła. Chyba konkretna.

Szafirku kochana doczekasz si e wycieczek ze swoja dzidzią! Ja bardzo lubię takie wyprawy, taki mały człowieczek wszystkim sie interesuje i zwraca uwagę na inne rzeczy niż my. Lubię w taki sposób spędzać czas wolny.
 
Olu PM pozwoliłam sobie poczytac Twój blog.Sorki,ze sie tak wymadżyłam ale to moje odczucia po przeczytaniu Twojego wpisu do bloga.

Po to jest by go czytać..Już mi minął okres strasznego "chcenia"..Ogarniam się..Nie ukrywam że bardzo pomaga mi podejście mojego męża - CO BĘDZIE TO BĘDZIE..Staram się jak mogę mieć takie podejście ale jest ciężko.
Nie chce już o sobie gadać, mam wrażenie że niektórych to drażni..Nie wiem może jestem przewrażliwiona..
 
Kropeczko ty to kochana jesteś bestyjka! O nikim nie zapomnisz!
U mnie lepiej- byłam u nowej pani doktor, ta już mnie nie straszyła. Chyba konkretna.

.

Loree-dzieki wielkie;-)
Dawaj namiary na tą lekarkę!!!! czy tez z Katowic???? Dala Ci cos na te plamienia?
Wiesz co mnie sie wydawalo ze tamten gin z tym łyzeczkowaniem to za mocno pojechal...jak na poczatek...prawda?
I jaki masz teraz plan? zaczynasz staranka czy czekasz...?
I co z wakacjami? postanowiliscie juz dokad jedziecie?
 
Hej Wioletko..Co u Ciebie? Pewnie już jesteś szczęśliwa że z mężusiem..Jak kolana? Jak się czujesz? A jak Twoja Mama? Odpoczywacie pewnie od siebie...
 
czesc laski;-)

przeginacie poprostu , naprawde tyle piszecie ze ciezko jest nadrobic:-( nie znosze tyle czytac:-(

ja tylko na chwilke bo zaraz spadam na piwo... caly dzien na uczelni bylam i jakos nic mi sie nie chce....
wczoraj sie poklocilam z malzem, sexu nie bylo, kolejny cykl przepadl..:dry: pff juz mam powoli dosc tego wszystkiego...

witaj kropeczko , myslalam ze gdzies przepadlas....:sorry2:
 
reklama
Sushi-ja tez Wam polecam...uwielbiam bardzo bardzo bardzo...ale my zawsze jemy w sushibarach lub japonskich restauracjach...sama nigdy nie robilam:-)

Lolitko-policzylam-kierujac sie tymi normami od Ciebie moj M powinien jesc codziennie 16 tabletek...No way, ze go do tego przekonam...zreszta nawet nie probowalabym bo to wykonczyloby mu pewnie po 3 miesiacach nerki i wątrobę ...



Hej Asiq...witaj na forum! moja tesciowa tez taka rybke robi. Pychotka-smazy najpierw filety w panierce, a potem do zalewy octowej wklada....po 2 dniach są cud, miod i...orzeszki:-)



Tak tak tak!!!! dobrze gada...dac jej wodki:-)



OluPM, Badaicka i wszystkie dziewczyny ktore musialy przejsc przez pieklo poronienia-bardzo Wam wspolczuje i mocno przytulam! Nawet nie chce sobie wyobrazac jak to musiało i nadal pewnie musi bolec....ale nie da sie życ tym bólem cały czas...nie wolno....bo rozdrapywane rany tylko pogarsza sytuację...trzeba patrzec do przodu, wytłumaczyc sobie, ze bog tak chcial, ze był jakis niezalezny od nas powod i tak stac się musialo, ze promyczki gdzieś swiecą i nie chce waszego smiutku (jak w tym liscie ktory ktos tu ostatnio cytowal...) i czasem trzeba tak zwyczajnie wlasnie sie zapomniec...tak jak pisze Badaicka-dzieki temu zapomnieniu ma sliczne prawie 3 letnie szczęscie-Paulinkę!
powodzenia kochane!
Wzruszyłam się kochana wiesz :tak:
Nie zamieniłabym tego mojego szczescia na nic w swiecie-nie da się opisac tego uczucia kiedy przybiega do mnie łapie za szyję całuje i mowi Kocham cie mamo
Dla tego mocno kibicuje i trzymam jeszcze mocniej kciuki za wszystkie staraczki
i zycze z całego serca


Kropeczko ty to kochana jesteś bestyjka! O nikim nie zapomnisz!
U mnie lepiej- byłam u nowej pani doktor, ta już mnie nie straszyła. Chyba konkretna.

Szafirku kochana doczekasz si e wycieczek ze swoja dzidzią! Ja bardzo lubię takie wyprawy, taki mały człowieczek wszystkim sie interesuje i zwraca uwagę na inne rzeczy niż my. Lubię w taki sposób spędzać czas wolny.

Super,ze wreszcie jakas konkretna kobita Ci sie trofiła :-D
Oj tak dzieci widza o wiele wiecej niz my:tak:
Ja lubie z Paula iśc na plac zabaw i babrac sie w piachu :-D albo chodzic i szukać jakiś robaków :baffled:

 
Ostatnia edycja:
Do góry