Oczywiście nic złego nie musi się stać, ale ponoć bezpiecznie jest odczekać 3 lata. I to mnie zdziwiło, bo wszyscy mówią,że 2 lata. Ale facet jest lekarzem przychodni, ordynatorem ginekologii w szpitalu i współwłaścicielem prywatnej kliniki . I komu tu wierzyć?On twierdzi,że rana po cesarce po 3 latach praktycznie zanika ( od środka, nie na zewnątrz). Wcześniej jak się zajdzie w ciąże , to łożysko może się ułożyć po tej stronie gdzie jest rana, albo jeszcze gorzej - na samej ranie. Jakieś dziwne ma właściwości to łożysko,że jak znajdzie ranę to ją "zjada" tak jakby. I wtedy rana może pęknąć. Mówił,że zdarza się ,że podczas cesarki otwierają brzuch a tak dziura, czyli pęknięta macica. I czasem jest ok i wszystko dobrze sie kończy. Ale czasem są komplikacje. Tak na chłopski rozum mi to tłumaczył.Oczywiście decyzja nalezy do mnie, ale po 3 latach nie ma już żadnego ryzyka a po 2 jeszcze jest.