reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..


Alisa79-stosuj te wszystkie specyfiki, furagin też jest dobry-ja mam przy kamieniach brac 3*2 tabletki i koniecznie rób te nasiadowki...slyszalam też o tym i podobno to bardzo skuteczne, na pęcherz i też np. hemoroidy...tylko nie wiem z jakich ziół trzeba korzystac, ale Lolitka Cię pewnie poinstruuje. Mam nadziej, ze bedzie dobrze i szybko wyleczysz klopoty! Zdrówka dużo Ci zycze kochanie!!!
A z Twoją noga to faktycznie dziwne...ze boli a nic nie ma na badaniach niepoko jącego... u mnie jest wykryta przyczyna i jest jej skutek...ale ja mialam tak kilka lat klopoty wcześniej - że byly straszne bole a nie wiadomo bylo czemu...ból po prawej stronie kręgosłupa, nisko - w krzyżu jakby...i maglowali mnie ginekolodzy, urolodzy i wszyscy inni...a zwykly rehabilitant (tzn. niezwykly-bo bardzo dobry jak się potem okazało) bez zdjęc- na dotyk odkrył mi wade w stawie krzyżowo-biodrowym-zrobilam odpowiednie rtg i się potwierdzilo...a wczesniej mialam paroletni maraton po specjalistach rożnych profesjii i nikt nic nie widział...wydalam mase pieniedzy i przeszłam mase róznych badan, łacznie w rezonasnsem, tomografem, urografią itd...a wystarczyło zrobić zwykłe zdjecie rtg za 20 zlotych:wściekła/y:
Skoro masz czasem w kolanie bóle to musi byc jakas przyczyna - a stawów kolanowych nie wolno lekceważyc...moze poszukaj dobrego lekarza w okolicy i przebadaj nózke raz jeszcze...:confused:

W. Kropeczko: Ze mną już dobrze...Uffff... Nasiadówka, Urinal, no i 2 Furaginy, jest ok :tak: Dzięki!
A z tym moim kolanem, to tak, że stwierdzono tylko przeciążenie stawu kolanowego. No, ale stwierdzono. /Hmm, co to będzie jak będzie duży brzuszek:sorry::confused:/
Na razie, o dziwo, odpukać, ból się "rozszedł po kościach" i całe szczęście, bo już w kościele nie dało się bez syknięcia uklęknąć:zawstydzona/y:Zauważyłam, że jak mam trochę więcej ruchu, to jest lepiej. Po zabawie sylwestrowej, to nóżka nic a nic nie bolała. Najgorzej jak się człowiek zasiedzi, było już tak, że po 5 minutach ugiętego kolana, pojawiał się tępy ból .... No, nic, trzymam rękę na pulsie. Zobaczymy, co będzie dalej:confused:
Pozdrawiam w słoneczną, aczkolwiek zimową ;-) niedzielę!
 
reklama
Hej dziewczynki
Jak wam mija niedziela???
A wiecie...podczytuje troszkę "staraczki 2009" i tam już nastepne dwie kreseczki u ninonki. A u nas coś spokojnie...choc Jarzębinka troszke trząchneła towarzystwem:-D
Teraz dla odmiany moj mężuś chory...wczoraj cosik probowane bylo....ale nie miał siły:-(
 
Bablyss

Ja siedze zmulona, senna, bez energii. Mielismy isc na lyzwy, ale ze sie tak nijako czuje to zostaje w domu dalej mulic.

A co u Ciebie ?
 
babo- niby nie jest wskazane ale sa specjalne antybiotyki ktore moga brac kobiety w ciazy, a lepiej sie wykurowac niz kaszlec i robic trzesienie ziemi...:-D pozatym czytalam na forach o dziewczynach ktore sa chore i biora antybiotyki i nic im nie ma. takze spokojnie,, oczywiscie najelpiej niczego nie brac ale lepiej sie wykurowac niz chorowac,, oczywiscie najelpiej wogole nie chorowac..ale ponoc w ciazy czesto lapie sie infekcje..:-:)eek:
 
Melduję się z rana :-)
TAK SOBIE OBLICZYLAM TWOJ OBECNY CYKL I MOIM ZDNANIEM POWINNAS ZMIENIC NA 30 DNIOWY.
Mam nadzieje, że będzie dłuższy. Bo faza lutelana musi mieć mieć minimum 10 dni? To by wypadał cykl 27 dniowy oby tylko jeśli doszłoby do zapłodnienia fasolinka mogła się zagnieździć :zawstydzona/y::zawstydzona/y:

Kinguś działaj na całego i z takim zapałem i naszym doppingiem musi się udac!!! Czekam na wyniki usg odnośnie pęcherzyka i wiesci w poniedziałek od Ciebie, ale skoro piszesz, ze zwykle pękał przy 20mm to pewnie właśnie dzis/jutro-tyle osiągnął i strzeli śliczna komóreczką-powodzenia!!!:-)
Oj będzie, będzie...i dla Lilu i dla Ciebie Kingus-jak jarzebinka podrzuci swieze fluidki, Tikanisek doda trochę dojrzalych to jak raz posypią się kolejne fasolki w 2009!!!:-) A ja też zbieram te fluidki....... choc jak na razie nadal do słoiczka:-p
Coś kurcze jakoś mało wiary we mnie w tym cyklu. Na początku myślałam, że nie będzie owulacji, później myślałam że ją przegapiliśmy oj ile to stresów:eek:
Zbieraj do słoiczka jak później go otworzysz to od razu zajdziesz w ciążę:-D

KLULICZEK URODZILA SYNKA WITUSIA 4 STYCZNIA 4150g ,55 cm :tak:
O to super:-):-):-)

]
Widze, że masz cykle 24 dni. Ja też tak miałam. Mam nadzieje, że to dzidziusiowi wystarczyło by się zagnieździć.
U mnie to jest różnie po zabiegu pierwszy cykl miał chyba 40 parę dni, później 26, ostatni 24 a teraz wielka niewiadoma:shocked2:

Lilu Ty testujesz 7go a ja 6go :-)
kinguś i za ciebie tez kciuki trzymam! :tak:
Trzymam za Was kciuki. Zawsze mi się wydaje, że podwójne testowanka przynoszą szczęście:tak::tak:
Dzięki za kciuki;-)

aa wiec 6 dni do usg hehehe:-)
Czekamy na Twoje usg:tak::tak:

ja wlasnie wroclam z uczelni, kolejne pozaliczane a zaraz iddziemy z mezusiem na kolacyjke :)
W tym miesiącu coś się rozpieszczacie, jaki będzie tego efekt....każdy wie;-);-);-);-);-);-)

witaj,ja również miałam poczekać chociaż z tydzień ale dziś tak mnie naszło i zrobiłam owulacyjny.niewiem czy się doszukuje ale kilka objaw mam-wrażliwe sutki,często mocz oddaję,momentami mdłości.pobolewają mnie jajniki .
Poczekaj spokojnie do terminu @ i zrób test. Trzymam kciuki:tak:

witajcie mam nadzieje ze moge sie z wami przetrwac okres staran :)

TERAZ BIORE METFORMAX I MAM CICHA NADZIEJE ZE DO MAJA TO JA JUZ FASOLKE POD SERDUSZKIEM JAKIM CUDEM BEDE NOSIC :-D
Mocno Ci tego życzę:tak::tak::tak:

Tak czytam o waszych starankach to wam zazdroszczę tak oczywiście normalnie że macie owu bo ja chyba od maja nie mam.
Dlaczego tak uważasz? Jak nie ma to trzeba wywołać:tak::tak::tak:

Teraz dla odmiany moj mężuś chory...wczoraj cosik probowane bylo....ale nie miał siły:-(
Oj to niech zdrowieje szybko. Poprzytulaj go w nocy żeby nie zmarzł ;-);-)
 
Bablyss

Ja siedze zmulona, senna, bez energii. Mielismy isc na lyzwy, ale ze sie tak nijako czuje to zostaje w domu dalej mulic.

A co u Ciebie ?
a ja jeszcze podziebiona jestem i siedzę w domu, męża nie ma...i zbieram się do nauki mam niedlugo egzaminy z międzynarodowych stos.gosp. i retoryki i erystyki:-(ale robie wszystko i wynajduje sobie zajęcia żeby tego nie dotykac!:no:nie chcem ale muszem....:baffled:

Kingus próbawałam wlasnie...i znowu wiruski chyba na mnie przeskoczyły..bo juz się troszkę podkurowalam i znowu :eek:
 
Ostatnia edycja:
Bablys bidulko

Znam ten bol w kwestii przymuszania do nauki. Mam to za soba, ale bol pamietam. Fajnie byloby, ze M byl w domu, ale jak go nie ma - to moze latwiej sie zabrac za nauke ?
 
KLULICZEK URODZILA SYNKA WITUSIA 4 STYCZNIA 4150g ,55 cm :tak:

To rewelacja, Lilu dzieki za wiadomosci:-)!!!Ale duuuży ten Witek, mam nadzieje, ze poród miała w miare i bez wiekszego bólu...o ile to mozliwe wogóle, a przy takim dużym dzieciaczku to już całkiem...brrr Zuch z Kluliczka-gratulacje!!!

]
On ma 24 ona kończy dopiero 20.
Tylko to trochę skomplikowana sprawa ze względu na nieżyjącą matkę, to w jakim otoczeniu sie wychowywał i brak wiedzy na te tematy i oboje są tacy trochę aspołeczni:eek: Niby jesteśmy rodzeństwem ale osobne wychowanie sprawiło, ze żyjemy na innych przestrzeniach:shocked2:

Niunia-tak to bywa w zyciu...czasem na pewne rzeczy nie mamy wplywu wcale lub tylko w znikomym stopniu....a ludzi tez nie zmienisz na siłe. Mam nadzieje, ze jednak brat i przyszla bratowa beda razem szczesliwi i z maluszkiem stworza fajna rodzine...czasem dziecko otwiera oczy na swiat, moze makluch ich zmieni, uczyni bardziej spolecznymi?

babo ja bede miała może ten sam dylemat bo w lipcu chcemy do Szwecji leciec... :tak:
bede musiała z ginekologiem porozmawiać o tym..

Kinga, Babo-ja poytałam mojej ginki o latanie w ciazy i powiedziała mi, ze nie ma dowodow, ale pewnosci tez nie ma...mnie sie wydaje, ze co ma byc to bedzie i juz. Moja znajoma latala w 1ej i 2ej ciazy jak glupia tu i tam po calej ueropie, stanach, indiach i dzieciaki sa zdrowiutkie i nic sie nie stało. Mysle, ze nie ma reguly...ale zawsze jest jakies ryzyko.

kropeczko- napisalam zostalo 6 dzionkow.. aa wiec 6 dni do usg hehehe:-) nie wiem gdzie ty wyczytalas ze bvedzie 6 osob yhehehehe:-D no a alergia to nie jest na 100% , dostalam narazie ziolka a dluzej to trwa bo lecze sie slabymi lekami stad dluzej jakbym wziela antybuotyk to by bylo raz dwa.. ale narazie chce sie obyc bez antybiotyku wiec dluzej.. ale mam nadzieje ze mi przejdzie i nie bedzie konieczne isc po antybiotyki:-:)szok:

Tikanisku-teraz nie moge tego znalezc, ale poszukam i Ci zacytuje-napisalas wyraźnie, ze "w 6" idziecie na badanie, serio!!! Takie chyba przejezyczenie:-D:-):-D no...ale kropeczka sie od razu doszukuje...detektyw kropeczka:-)...a moze cosik jednak z tego bedzie...co???
Kochanie z lekami zgadzam sie z Tobą jak bym też stronila teraz od antybiotykow, l.ecz sie spokojniej, dlużej ale bezpieczniej dla maluszka-ZDRÓWKA raz jeszcze!!!!!!

\
ale mi nadziei narobiłaś....a czy któras z Was tak miała że zrobiła test owu i wyszły dwie krechy i okazało się że jest w ciąży...ojej ale mi teraz namieszałaś,już teraz tylko będę o tym myśleć....

Sawi-słonko-nie beierz tego co napisałam jak wyrocznie...miej nadzieje, na fasolke ale nie można traktowac tego dosłownie...bo test owulacyjny to jendak nie ciażowy:-(, a o tych pozytywnych owulacyjnych w ciaży wiem, bo wiele dziewczyn tak miało, że testy owu w ciaży wychodzily pozytywne, ale nie koniecznie musza one oznaczać ciazy...mogą - ale nie musza. Czasem tak jest tez przy np.PCO...
Ja na Twoim miejscu, skoro miałas tak wczesnie owulację w 8dc i teraz masz juz 21 dc to po niedzieli zrobiłabym badanie z krwi betaHCG -chocby juz jutro i powinno sie wyjaśnic...ono pokazuję ciaze juz około 10 dni po zapłodnieniu. Trzymam kciuki!!!:tak:

witajcie mam nadzieje ze moge sie z wami przetrwac okres staran :)

Agalotta-hej! ja tez cię pamiętam kochanie, miło, ze jestes znowu;-)
W kwestii testów owulacyjnych to owulka pojawia w ciagu 12-36 czasem podaje się ze 12-48 godzin od pozytywnego testu...I ja na twoim miejscu nie patrzyłabym na to zeby wzmocnic nasienie meza tylko starałabym się codziennie przez jeszcze 2-3 dni.
I ja-podobnie jak pisze wiekszosć dziewczyn -też na twoim miejscu koniecznie porobilabym badania, nie ma na co czekac kochanie bo i tak bedziesz robila wszystko prywatnie, czas nam leci (wiem, bo sama skonczyłam 30stke) i czasem taki miesiąc-dwa zwlekaniaz badaniami moze przerodzic sie kolejny w rok-dwa leczenia i kolejnych staran...
U mnie miało byc gładko i po sprawie, a okazuje sie ze mam podniesc progesteron i mogę się strac...po czym okazalo się , ze mam kamienie na nerkach i już nie moge sie starac az nie wyleczę, a teraz jeszcze doszły leki na chore kolano-na kolejne 3 miesiace i zakaz staran...i juz na 100% nie uda mi się urodzic w tym roku, chocbym bardzo chciała...i tak się odwleka i odwleka...czasem z błahych powodów... Nie czekaj-serio-rób badania, bo czas dziala tylko na nuekorzysć! Nie chce Cie straszyc, ale patrze na temat ciaży i dziecka i zycie realnie, a fakty niestety takie są, ze po 30stce nie jest juz tak łatwo...nie u wszystkich.

W.KROPECZKO
no tak to jest z tą moją owulacja.... zgaduj zgadula. na razie zrobilam w 3dc dwa badania: FSH- wynik 4.38 gdzie norma to 2.8 - 11.3
LH - 3.05 gdzie norma to 1.1 - 11.6
W 13 dc robiłam : TSH 3-cia generacja - 2.56 norma:0.4 - 4.0
Estradiol 48.8 norma w owulacji 34 - 400
Prolaktyna 9.99 norma 1.2- 25
Testosteron 1.50 norma max 3.9
Wiec jak widac wyniki w normie, tak mie wydaje. zobaczymy co powie lekarz, bo za tydzien w piatek ide, a jutro rano bede siusiac na teścik :)
Dam znac ile wyszlo kreseczek. pa

MoniaArek-dla Ciebie stronka do interperatacji, od kogos na bb dostałam chyba te namiary...fajna -poczytaj.

normy_laboratoryjne_dla_kobiet_oraz_interpretacja_wynikow_badan_hormonalnych - Wiki 28dni

Z tego co widze masz wyniki ok, na pewno lepsze niz moje, bo ja mam wyzszy FSH i LH, ale tu wazny jest tez ich wzajemny stosunek tzn. LH:FSH jak jest ponizej 0,6 to niewydolnosć przysadki mózgowej, a jak powyzej 1,5 to moze być PCOS. Najlepiej jak ich stosunek jest bliski 1, u Ciebie jest koło 0,7...wiec chyba nie jest źle.
Koniecznie daj znać jak tescik!!! Sciskam mocno!.

witam dziewczyny.............w.kropeczka.......03-10-08 prolaktyna byla 64 gdzie gorny poziom to 23.....a na poczatku grudnia z bromkiem spadla do 12

To ja mam nizsza...na szczescie, ale i tak podaje się w interpretacjach, ze moja to już jest to lekka hiperprolaktynemia, ja mam 23,1ng/ml.
Ale lekarze-2 ginekologów powiedzialo, ze jest ok i zeby sie nia nie martwić...ale się martwie bo wszedzie w sieci i w materialach jakie znalazłam podaje się, ze to już za dużo:confused:. Na wynikach z laboratorium u mnie pisze ze norma to 2,4-24...wiec niby sie mieszcze...no ale tak o włos.

:dry:

TERAZ BIORE METFORMAX I MAM CICHA NADZIEJE ZE DO MAJA TO JA JUZ FASOLKE POD SERDUSZKIEM JAKIM CUDEM BEDE NOSIC :-D

Lilu-i tak trzymaj-bo tak bedzie!!! Zamiast na udraznianie w maju to Ty słonko pojedziesz ale na ciażowe usg!!! tego Ci najmocniej pod słoncem zycze!



Dziewczyny u mnie to zaczyna wygladac jak przygotowania do dzielan wojennych :tak: zamowilam testy 17 owul. + 3 ciazowe, zalogowalamsie na Ovulation Calendar and Ovulation Chart - FertilityFriend.com gdzie mozna prowadzic swoje cykle temp. itp. jestem bardzo zdeterminowana. Musi byc ta fasolka i koniec :wściekła/y:
Olesia33-wow...normalnie szok:szok: takie podejscie to z pewnoscia przyniesie wygraną! Powodzenia!!!
PS.I jak mozesz to podaj namiary na tego lekarza w Londynie...pytałam o nie kilka postow wczesniej-ale chyba przeoczylas...dzięki!

W. Kropeczko: Ze mną już dobrze...Uffff... Nasiadówka, Urinal, no i 2 Furaginy, jest ok :tak: Dzięki!
A z tym moim kolanem, to tak, że stwierdzono tylko przeciążenie stawu kolanowego. No, ale stwierdzono. /Hmm, co to będzie jak będzie duży brzuszek:sorry::confused:/
Na razie, o dziwo, odpukać, ból się "rozszedł po kościach" i całe szczęście, bo już w kościele nie dało się bez syknięcia uklęknąć:zawstydzona/y:Zauważyłam, że jak mam trochę więcej ruchu, to jest lepiej. Po zabawie sylwestrowej, to nóżka nic a nic nie bolała. Najgorzej jak się człowiek zasiedzi, było już tak, że po 5 minutach ugiętego kolana, pojawiał się tępy ból .... No, nic, trzymam rękę na pulsie. Zobaczymy, co będzie dalej:confused:
Pozdrawiam w słoneczną, aczkolwiek zimową ;-) niedzielę!

Alisa79-to bardzo sie ciesze ze juz przeszlo...ale zurawinke pij i zagryzaj suszone owocki (ja kupuje w takim polkilowym woreczku jak jestem w kraju w carrefour-poszukaj, na pewno znajdziesz!), ona oczyszczaladnie przewody moczowe i trzyma w takiej formie jak trzeba...a ma jeszcze jedną zalete - i wybiela tez zabki-wystarczy gryźc kilka owoców dziennie-malą garstkę:-)
Z kolanem to ja mam niestabilnosc stawu calkowitą, też teraz przeciazenie-stąd ten atak ostatnio i stan zapalny, do tego zebrał sie ten płyn i trzeba było punkcje robic a na usg wyszło ze mam też ubytek chrzastki znaczny i przerośnięte cialko hoffa...ale to wszystko byłoby nic...takie teorie i tyle, ale najgorsze, że noga boli nadal i dzien po sciąganiu płynu mam go znowu-od piatku:wściekła/y:
Z klękaniem tez mam i od dłuzszego czasu mialam klopoty ale jakos nie wydawało mi sie, ze to cos powaznego...najgorzej klekac na zimnym-nie moge - bo potem bardzo boli:-(
Podobno basen jest dobry-tzn pływanie, bo jest i ruch a przy tym nie obciaza sie stawów...chyba muszę na nowo wykupic karnecik i zaczac chodzić-moze Ty sie tez skusisz? przy okazji mozna wzmocnic mięsnie wszystkie przed ciaza...a nawet w ciaży pływanie tez wskazane...
 
reklama
Melduję się z rana :-)

Coś kurcze jakoś mało wiary we mnie w tym cyklu. Na początku myślałam, że nie będzie owulacji, później myślałam że ją przegapiliśmy oj ile to stresów:eek:
Zbieraj do słoiczka jak później go otworzysz to od razu zajdziesz w ciążę:-D

Kingus Ty już wiary mieć nie musisz...Ty sie zrelaksuj i rób swoje a wierzeniem, ze sie uda, zaciskaniem kciuków i dopingiem z falą zajmie się kropeczka-juhu!!!!!!!!!:-D Tylko nie kombinuj za bardzo ze stresikiem...bo to nie służy...ok?
A co do mnie...mam nadzijee, ze jak juz ten słoi otworze ...a pewnie do tego czasu to sie juz wielki słój z fluidkami uzbiera-to moze i cosik to da...oby:-)

a ja jeszcze podziebiona jestem i siedzę w domu, męża nie ma...i zbieram się do nauki mam niedlugo egzaminy z międzynarodowych stos.gosp. i retoryki i erystyki:-(ale robie wszystko i wynajduje sobie zajęcia żeby tego nie dotykac!:no:nie chcem ale muszem....:baffled:

:eek:

Babylyss-no trzeba przez studia przejsc i już...na spokojnie i z humorek... i co zrobisz-jest sesja to musisz się przemóc i uczyć.......odkladanie tylko bardziej zniechęca...wiem cos o tym...mój znajomy powtarza zwykle w takich momentach, ze " jak się zachciało Kalwarii to trzeba spiewać...":-D
Obyś tylko juz sie bardziej nie rozchorowała...duzo zdrówka dla Ciebie i meza!!!
Buziaki!
 
Do góry