hej...nie wiem od czego mam zaczac ale chyba od najwazniejszego czyli:
PRZYLAZLA WREDNA MALPA,OKROPNY SMIERDZICH KTORY GACIE TYLKO ZABRUDZA:-((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
1 tydzien spozniona...a ja kuzwa sie ludzilam...dobrze ze chociaz przyszla bez zaprosin proszkami tylko sama:-(
Mam dola ...poloze sie...zamkne oczka i moze bedzie lepiej jak wstane:-)
Serducho się kraja jak @ przychodzi.
Walnij se drina a nawet 2, wyrycz wszystko a jutro będzie lepiej.
My tu już jesteśmy stare wyjadacze w tym więc doskonale cię rozumiemy i buziaki ślemy.
ja nie wiem dziewczyny, nie wiem od czego mam zaczac ten rozdzial metodologiczny, tzn definicje wiem niby ale nie wiem jak mam sie do tego zabrac... no nic mi nie wchodzi, nie wychodzi......:-( nie chce któraś na ochotnika mi napisac????
masakra , juz mam dosc nie chce mi sie nic......
Przypuszczam, że na ochotnika to raczej nikogo nie znajdziesz.
mi to on niepotrzebny teraz:-)
Jagienka myślałam o badanku a nie o zapłodnieniu. A sex jako dodatek.
E tam kochana haneczko jakich wrogow wy pewno kobitki tez jakis urlopik pozniej wymyslicie a ja wtedy bede musiala juz cale wakacje pracowac bez ani jednego dnia urlopu no ale coz wyszaleje sie teraz
Mam nadzieje ze urlop powoli sie odstresowac i staranka pojda lepiej niz zwykle mam taka cicha nadzieje kochane tez musicie koniecznie o tym pomyslec
No tak okrutne jest życie, że raczej ja nigdzie nie pojade. Więc pozwól, że dalej będę zazdrościć.
Mój Super G mowił mi, że laska tak jak ja na tych samych stymulacjach pociągneła 2 lata i zrezygnowana odpuściła i po 2 miesiącach przylazła do niego zaciążona. też pojechali odpocząć.
A ja chciałam się was zapytać. Odważyłam się dzisiaj i zadzwoniłam do babki z ogłoszenia.
Rozmawiałam z nią i opowiedziałam o sobie i babka jest zszokowana moim wykształceniem i serdecznie zaprasza mnie na rozmowę.
Uwaga żadna rewelacja. Pracownik recepcji w dużym hotelu w szlarskiej porębie. Jest problem z personelem i zgłaszają się nawet z technikum mechanicznego i babka jest w szoku, że ja chcę na to stanowisko.
Minusy: na bank marna płaca, do tego będę musiała dojeżdżać przynajmniej 25km x 2 czyli połowę wydam na paliwo, kariery żadnej raczej nie zrobię, praca na 8 godzin ale na zmiany.
Plusy: chcemy na tej ziemi wybudować zajazd więc zdobędę doświadczenie, jakieś tam pieniądze marne będą, może zgodzi się na zatrudnienie min. za 1200 to mi ZUS mój odejdzie (850 zł miesięcznie na 250 zł miesięcznie), potrenuje trochę język.
Powiedziałam jej prosto z mostu że nie mam doświadczenia ale kończyłam technikum hotelarskie i mam magistra z zarządzania, kalecze niemiecki ale płynnie mówie po angielsku, szybko się uczę i jestem chętna do roboty. Tylko mam nadzieję że ona nie szuka szczupłej modelki bo nawet dyplom mnie nie uratuje.
Co myślicie - poniżam się i łapie brzytwy czy to dobry pomysł.