reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
mam taką nadzieję
a ty za 2 dni testujesz według suwaczka? jakie masz przeczucia??
wedlug ostatniego cyklu powinnam miec dzis @, ale nie mam wiec przesunelam suwczek na za 2 dni tak jak zazwychaj mam @, a moje przeczucia???? zadne.... a wlasciwie jestem pewna ze sie nie udalo.....

A ja wam się pochwalę ,że w końcu postanowiłam zadbać o swoją figurę! Wiecznie odkładałam to na potem. Zawsze mówiłam,że od poniedziałku zacznę się odchudzać. I nic z tego nie wychodziło. Teraz muszę już wytrzymać, chcę tylko kilka kg zrzucić! Kupiłam herbatki oczyszczające, paskudne w smaku, ale piję:tak::tak::tak:. Staram się jeść mniej i przede wszystkim częściej, a nie raz na dzień ale za to pół lodówki. No i kupiłam rower. Na dodatek mojemu dziecku podoba się jazda w foteliku , więc mam motywację,żeby jeździć. Tylko ten chrom muszę jeszcze kupić. I w wakacje jestem laska:-D. Oczywiście tylko przez chwilę, bo potem znów będę w ciąży:-D
oj kochana, trzymam kciuki, ja to sie 3 lata juz na silownie wybiram i jeszcze nie doszlam hehehehehehe!
Marzenixx odebrałaś już prawko? I jak tam z zakupem autka, M się zgodził?
prawko odbieram 8 maja,:-D a juz sie rozglądam za wszystkimi samochodami i mowie " o taki moge miec, albo taki czy taki tez :laugh2::laugh2:"
moj malz kupi mi jakies autko juz szukal na allegro ostatnio:tak: poko nie kupi bede je:tak:zdzic jego "krysią":laugh2: cieszy sie jak dziecko ze wkoncu on sobie popije a ja bede go wozic !:laugh2:
a wczoraj napisalas ze egzamin gorszy i bardziej stresujacy niz matura! zgadzam sie w 1000% !!!!:confused2:
 
ja uwielbiam jeździć autem mam swoje jeszcze zakupiłam jak nie bylismy małżeństwem a prawko mam już od 7 lat byłam taka młodziutka jak je robiłam miałam 17 lat!!
i praktycznie 7 lat już jeżdzę i jak mam zly dzień to wsiadam do samochodu i jak sobie pojeżdzę to zaraz mi sie nastrój poprawia!!
 
ja chyba histeryczka jestem...wczoraj jakos piersi mnie bolaly - wspominalam wam o tym ( a nigdy mi sie to wczesniej nie zdazalo )..no i tak mnie pobolewaly i pobolewaly..no i pod prysznicem zaczelam je badac..i juz guzka sobie znalazlam..zawolalam meza zeby sprawdzic czy on tez cos czuje czy ja tylko wymyslam..maz nic nie wyczul...wiec ja juz w histerii - to na pewno guz jakis..w placz..

a dopiero po 2 godzinach przypomnialam sobie ze mialam usg i wiem ze mam guzki - to wlokniaki, takie sie czasem pojawiaja przy duzych biustach..

a piersi oczywiscie juz mnie nie bola..
 
Marzenixx ja chodziłam na siłownię przez chyba 2 miesiące i nie dość ,że nie schudłam to jeszcze przytyłam 1,5 kg:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Co do autka- ja kupiłam od razu,żeby jeździć cały czas. Za bardzo też nie miałam wyjścia, bo wyprowadziliśmy się i bez auta miałabym ciężko dojechać do pracy. Słyszałaś o podatku, który chcą wprowadzić? Czyli im starsze auto ,tym więcej trzeba zapłacić. Kolejny fantastyczny pomysł! Jak auto ma 10 lat , to podatek na rok wynosić ma 1 tyś zł. Nie wiem czy to przejdzie, mam nadzieję,że nie. Bo nawet jeśli teraz moje auto nie ma 10 lat, to kiedyś będzie miało i kto kupi ode mnie takie stare auto jak tyle będzie trzeba za nie płacić?
 
A ja wam się pochwalę ,że w końcu postanowiłam zadbać o swoją figurę! Wiecznie odkładałam to na potem. Zawsze mówiłam,że od poniedziałku zacznę się odchudzać. I nic z tego nie wychodziło. Teraz muszę już wytrzymać, chcę tylko kilka kg zrzucić! Kupiłam herbatki oczyszczające, paskudne w smaku, ale piję:tak::tak::tak:. Staram się jeść mniej i przede wszystkim częściej, a nie raz na dzień ale za to pół lodówki. No i kupiłam rower. Na dodatek mojemu dziecku podoba się jazda w foteliku , więc mam motywację,żeby jeździć. Tylko ten chrom muszę jeszcze kupić. I w wakacje jestem laska:-D. Oczywiście tylko przez chwilę, bo potem znów będę w ciąży:-D
Loreee, ale jesteś zawzięta:):) Ale będę kibicować. Ja też chciałabym zrzucić trochę, ale mam zazwyczaj słomiany zapał. myślałam o rowerku do mieszkania, ale nie bardzo miałabym gdzie tego rupiecia postawić. Na zwykły rower nie mam z kim chodzić. To samo z bieganiem...:-:)-( Sama dieta MŻ nie pomaga mi (staram się ją stosować), ograniczam słodycze do minimum (ale nie da się doi zera) ale jak się nie będę ruszać to kupa. Nawet w sypialni brak ruchu:baffled::baffled:
 
Loree, nie przytyłaś tylko zamieniłaś tkankę tłuszczową w mięśnie:) a te ważą dwa razy tyle co tłuszcz. Najważniejsze jak się czułaś, czy zauwazyłaś zmianę np. w ubraniach??
 
co wy z tym odchudzaniem??
Zajaczku z czego ty chcesz się odchudzać z kosci na ości??
ja tak was czytam to wpadam w kompleksy ja to dopiero wyglądam jak słonica w połowe ciuchów nie wejde tak przez ostatni rok przytyłam że wstyd sie ludziom pokazywać. jak mam nadwagi 10 kilo to bedzie dobrze bo boję sie nawet na wagę wchodzić bo wole nie wiedzieć i sie nie dołować
 
reklama
Witam was Dziewczynki :-)

wpadlam tylko na chwilke, niestety ale rozlorzyly mnie korzonki :angry: pierwszy raz to cos mam i nie chce wiecej :wściekła/y: umieram z bolu :szok: co najgorsze z dnia na dzien coraz gorzej :-(

lece sie polozyc, trzymajcie sie papa:happy:
 
Do góry