reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Eve
Wspolczuje. Wiesz kochana, to ze Ci tak serce telepie czesto jest od samego myslenia o tym. Gdy faktycznie zabije Ci serce arytmicznie, to juz zaczynasz o tym myslec i sie denerwowac i nakrecasz ten szal serca.
Postaraj sie nie nakrecac....Pozwol mu troche powariowac, ale postaraj sie przy tym powoli oddychac. Wtedy bedzie lzej
Ponadto, duzo magnezu i wapnia jedz/lykaj....Uspokoja serce

to koniecznie do lekarza on napewno cos poradzi i zapisze lekarstwa i powie co z tymi starankami, mam nadzieje ze to jednak nic bardziej poważnego i szybko da się to wyregulować i będziesz mogła spokojnie starać sie o fasolkę, ściskam mocno!!:tak:

Kochana mam nadzieję że jutro okaże się że to nic groźnego i będziesz mogła starać się o fasolkę... teraz przede wszystkim spokój i nie denerwuj się!!!
kochane jestescie! ale niestety moja mama miala to samo!!!! wiele lat sie z tym męczyła! :no:
ja jestem pod opieka kardiologa od 13 roku zycia ... a magnez biore kilogramami :sorry: tzn 1000mg dziennie!!!! z tym nakrecaniem sie to oczywisice 100 % racji i wiem to doskonale ale .... ALE jak już sie czlowiek nakręci to koniec!!!! miewalam arytmie vel częstoskurcze krotkie i 1 jedne dlugi co do szpitala trafilam ale nigdy az tak sie nie nakrecilam jak teraz! moze dlatego ze nigdy tak czesto sie to nie zdazalo! moze razn pol roku a teraz prawie co drugi dzień!!!! :confused2: i to doprowadzilo do takiej paniki ....:baffled:
 
reklama
Witam się:-)

od czego w polowie cyklu bola piersi?bo ja normalnie chyba jajko dzisiaj z bolu zniose
Mnie piersi zaczynają boleć po owulacji i przestają jak @ma się pojawić.


Dziękuję bardzo za życzenia :-D

Zaniepokojona wciąż trzymam kciuki... !!!!
:tak:


A tak wogóle to witam!!!!:-)
Od wczoraj wieczora czuję się fatalnie a dziś jeszcze gorzej, jajniki napieprzają mnie na maksa... kurde normalnie mnie rozsadza, zastanawiam się czy jest wszystko ok, jutro wizyta mam nadzieję że bedzie dobrze??!:baffled:


To pewnie efekt Clo i pęcherzyki ładnie rosną:tak:

nie mówcie mi tak bo chyba zwariuje do jutra

albo mówcie bede miała jakąś wiedzę na ten temat
Trzyman kciuki za jutrzejsze testowanie:-)

Hej to ja napisze tak parę slow wyjaśnienia :sorry:
juz kiedyś pisałam ze mam kłopoty z serduszkiem ale one nigdy nie robiły mi w zasadzie większych problemów w życiu ... że tak powiem przyzwyczaiłam się ;-)
ale od ponad tygodnia przerodziło sie to w coś koszmarnego a mianowicie w totalna nerwicę!!! :confused2::confused2:
(podobno nazwa to nerwica lękowa/ serca) i niestety od piątku zyje na lekach ... tylko coś poczuje ... zakręci mi sie w głowie i już serce telepie cisnienie wzrasta a ja musze łyknąć uspokojacza.. tyle ze na razie sa to leki prawie wolno dostepne i tylko doraźne a jutro jade do mojej kardiolog po leki na stałe jakieś bo inaczej zwariuje! nawet ten wyjazd piątkowy mnie nie cieszy! siedze i czekam tylko czy zaraz mnie ataka złapie czy nie .....:eek: no to tyle by bylo wyjasnienia ;-)
Biedactwo myślałam że to astma cię zaatakowała.Będzie dobrze kardiolog zapisze jakieś leki i wszystko się unormuję.Bużiaki.
 
Oj to nie zaciekawie Ci się układa. Może to tylko przejściowy kryzys? Hmm.. nie sądzę by drugie dziecko coś zmieniło..
Musicie po prostu szczerze porozmawiac i tyle. Aha! No i ja wiem, że mieszkanie z rodzicami lub tesciami to nie jest dobry pomysł. Tzn znam rodziny, które naprawdę się dogadują itd. ale rady mamusi itd.. ja bym nie mogła. A Twój mąż pragnął tego dziecka czy to była tzw "wpadka". Naprawde dziwni Ci mężczyźni. Może Twój mąż po prostu boi się czegoś?
Naprawde wspólczuję..:sorry:


dzidzi był planowany 3 miesoace sie staralismy i slub i wszystko...
 
Eve
A moze Ty masz wypadanie zastawki sercowej, a nie nerwice serca ?
Eve
Zwykle silne emocje lub stres wywoluja takie ataki. Moze to nie serce samo w sobie, a raczej skutek emocjonalnych przejsc
lolitko ja mam stwierdzone wlasnie w wieku 13lat wypadanie płatka zastawki mitralnej - niedomykalnosc zastawki w 1/4 wiec nic wielkiego w tej chwili takie cos ma baaardzo duzo ludzi! niestety silne emocje jakie towarzyszyły mi w trakcie choroby mojego ś.p. taty pewnie coś jeszcze zbroiły u mnie no i rok temu tak po prostu w pracy złapała mnie silna arytmia niestety zanim dodzwoniono sie na pogotowie i za nim karetka przyjechala (pracuje obok szpitala) minelo ok poł godziny więc i arytmia minela ale do tej pory pamietam parametry zmierzone przez sanitariusza - cisnienie 105/55 tętno 122 :eek: a to juz bylo po fakcie! pozniej dopiero weszlo wysokie cisnienie z nerwow! a teraz to już jest nakreanie się!:confused2:
 
Eve

A to wsio jasne. Wiec nic Ci nie jest !:) Wypadanie z mitralnej to czesta przypadlosc. Wielu z nas to ma, tyle ze czesto nawet nie wiemy.

Grunt to spokoj:) Tego nie mozna wyleczyc, z tym sie zyje cale, dlugie zycie :)trzeba po prostu unikac stresu i nerwow.
 
Witam:-)

szybciutko przeczytałam co napisałyście - ja dzis na krótko wpadłam do Was bo mam jutro prelekcję i muszę jeszcze poczytać:szok:

Martynko - może i mocno bolą jajniki, ale jutro juz będziesz wiedziała conieco o pęcherzykach:-) powodzenia

Zajączku - jaki masz super podpis w sygnaturze;-)

Kinguś, Camelia i Kroptusiu - miło Was widzieć - zdrówka duzo życzę:tak:

Zaniepokojona - trzymam kciuki za test jutro:-)

Eve - biedaku - to sie załatwiłaś z tą nerwicą serca - i to takie kółko się robi - stres powoduje wzrost objawów, któe znowu powodują stres - przytulam mocno:sorry:

Lolitko - ja Cię bardzo proszę - nie lekceważ nerwicy serca;-) może i nie ma zagrozenia, ale wymęczyć może:no:

pozdrawiam wszystkie pozostałe dziewczynki i witam nowe staraczki:-)

i zmykam czytać o gotowości szkolnej;-)
 
reklama
Hej to ja napisze tak parę slow wyjaśnienia :sorry:
juz kiedyś pisałam ze mam kłopoty z serduszkiem ale one nigdy nie robiły mi w zasadzie większych problemów w życiu ... że tak powiem przyzwyczaiłam się ;-)
ale od ponad tygodnia przerodziło sie to w coś koszmarnego a mianowicie w totalna nerwicę!!! :confused2::confused2: (podobno nazwa to nerwica lękowa/ serca) i niestety od piątku zyje na lekach ... tylko coś poczuje ... zakręci mi sie w głowie i już serce telepie cisnienie wzrasta a ja musze łyknąć uspokojacza.. tyle ze na razie sa to leki prawie wolno dostepne i tylko doraźne a jutro jade do mojej kardiolog po leki na stałe jakieś bo inaczej zwariuje! nawet ten wyjazd piątkowy mnie nie cieszy! siedze i czekam tylko czy zaraz mnie ataka złapie czy nie .....:eek: no to tyle by bylo wyjasnienia ;-)



oj kochana nasza bidulka tule mocno:tak:będzie dobrze spokuj i będzie ok:tak:



napewno będe informować i albo sie cieszyć albo szukać pocieszenia



czekamy na wieści:tak:


Eve


Zwykle silne emocje lub stres wywoluja takie ataki. Moze to nie serce samo w sobie, a raczej skutek emocjonalnych przejsc



a jak u ciebie bo dzisiaj weszłam na wątek i nie jestem tak wtajemniczona pomimo tego że podczytywałam ale nie wszystkiego:zawstydzona/y:staranka teraz mamy na testowanie czekamy czy jak;-)
 
Do góry