Eve84
2 lata przerwy.....
Eve
Wspolczuje. Wiesz kochana, to ze Ci tak serce telepie czesto jest od samego myslenia o tym. Gdy faktycznie zabije Ci serce arytmicznie, to juz zaczynasz o tym myslec i sie denerwowac i nakrecasz ten szal serca.
Postaraj sie nie nakrecac....Pozwol mu troche powariowac, ale postaraj sie przy tym powoli oddychac. Wtedy bedzie lzej
Ponadto, duzo magnezu i wapnia jedz/lykaj....Uspokoja serce
to koniecznie do lekarza on napewno cos poradzi i zapisze lekarstwa i powie co z tymi starankami, mam nadzieje ze to jednak nic bardziej poważnego i szybko da się to wyregulować i będziesz mogła spokojnie starać sie o fasolkę, ściskam mocno!!
kochane jestescie! ale niestety moja mama miala to samo!!!! wiele lat sie z tym męczyła!Kochana mam nadzieję że jutro okaże się że to nic groźnego i będziesz mogła starać się o fasolkę... teraz przede wszystkim spokój i nie denerwuj się!!!
ja jestem pod opieka kardiologa od 13 roku zycia ... a magnez biore kilogramami tzn 1000mg dziennie!!!! z tym nakrecaniem sie to oczywisice 100 % racji i wiem to doskonale ale .... ALE jak już sie czlowiek nakręci to koniec!!!! miewalam arytmie vel częstoskurcze krotkie i 1 jedne dlugi co do szpitala trafilam ale nigdy az tak sie nie nakrecilam jak teraz! moze dlatego ze nigdy tak czesto sie to nie zdazalo! moze razn pol roku a teraz prawie co drugi dzień!!!! i to doprowadzilo do takiej paniki ....