reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Karola - uwielbiam Zakopane i Tatry:tak:
Super zdjęcia macie:-)

To może jednak coś z tego będzie:tak: a kiedy termin @?
Dziękuję:-) Do @ jeszcze daleko na dniach owulka będzie.:-) może jutro lub w poniedziałek już.:-)

Do sierpnia daleko, bierz jakiegoś górala i mały skos w bok przed więzieniem.


Idźcie do restauracji Bąkowa Zohylina - zajebiste żarcie mają.
To na bank:-D trzeba jeszcze zaszaleć:tak:
Cytuję ciebie"Plaża,drink i obce penisy":-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ale mi się ten tekst spodobał:happy:
 
Haniu dziekuje za zyczenia.
Widzisz my poszlismy na sluzbe zdrowia wiedzielismy ze to troche potrwa ale tyle...:szok: Czy to mrozenie zolnierzykow nie wplywa na ich jakosc????

Qutwa nie wiem Jadźka.
Jak wyjda źle wyniki badań to bym sprawdziła ponownie w Polsce przy najbliższej okazji jak będziecie.
Jak wyjdą źle to powiedz kretynce, że jak by musiała leżeć 2 tygodnie pod mikroskopem to też by ledwo dychała. A jak by jej dupa w zamrażalce leżała to też by jej się dupskiem ruszać nie chciało.

A ja mam wielkiego lenia - ogród a raczej ogródek malutki nieruszony w tym roku - rośnie co chce i jak chce:tak: ale mi sie nie opłaca nic robić, bo jak ruszymy z rozbudową to wszystko i tak się zniszczy - od czasu do czasu przyjeżdża tylko szwagier mojego M i wykopuje sobie coś do siebie na skalniak

ja też mam skromnie teraz na ogródku. Mam tylko warzywa ale zobaczymy czy wogóle coś z tego będzie.
Moja mama kwiatki kocha. Ma 1000m2 obsiane tylko drzewkami, kwiatkami, krzewami i cudawiankami. Więc roboty trochę jest


Hanka daj przepis na te meksykańskie gołąbki
!!:tak::-):-)

Gołąbki meksykańskie powstały w momencie jak się nam cała zamrażalka mięsa mielonego nazbierała i tzrebabyło czyścić.

Zasada podobna jak w zwykłych gołąbkach. Ja zazwyczaj biorę kapustę karbowaną bo szybciej się gotuje albo kapustę pekińską tylko musi być dyża żeby móc zawinąć gołąbki.

Smarzę cebulkę, jak już będzie zeszklona dobrze (lekko brązowa) dodaję wyciśnięty czosnek tuz pod sm koniec tak minuta przed zdjęciem cebulki. Tak tylko aby się zagrzał i uwolnił zapach i smak. Ilość według uznania. ja lubię dużo a i tak w farszu zgubi się smak.

Do miski wkładamy cebulkę, mięso mielone, starty ser żółty, ugotowany ryż, fasolkę czerwoną z puszki, malutki przecier pomidorowy, 3 żąbki wyciśniętego czosnku. Przyprawy do mięsa jakie się podobają, najlepiej jak będzie jakaś mieszanka meksykańska ale ja się nie czepiam szczegułów. Wale przyprawy jakie mi pasują. Jak meksykańskie to i proszkowana chilli. Pół łyżeczki daje już niezłą ostrość. Mieszamy farsz.

Ja zawsze odrywam liście kapusty wkładam je na kilka minut to gotującej się wody żeby zmiękły, pamiętać też żeby odciąć trochę głąba z tyłu na lisciu - jak nie wiecie o co chodzi to zapytać mamy albo babci.

Zawijamy gołąbki. Do gara na spód wkładamy liście kapusty (nie przyjaraja się gołąbki w razie czego), układamy gołąbki.
Ja zalewam rosołem - może być nawet kostka rosołowa rozpuszczona.
Sos według uznania. Ja odlewam trochę wywaru z ugotowanych gołąbków i np. biorę sos mekykański do tego z torebki.

Tak naprawdę dać do farszu można wszystko. Zamiast fasolki może być kukurydza, papryka konserwowa.
To jest tzw. czyszczenie lodówki.
 
właśnie takie bierze mój M - od niedawna więc zobaczymy czy działają - no i nie robiliśmy badań nasienia to nie będzie porównania - ale dziewczynki mówiły, że dużo poprawia:-)
ja od dawna chciałam mu kupić jakieś witaminy bo dużo pracuję i pali papierosy niby nie tak dużo bo paczke ma na 2 dni ale jednak i skoro sa takie witaminki to i moze na rzołnierzyki pomogą i ogólnie go wzmocnią :tak::-)
 
Gołąbki meksykańskie powstały w momencie jak się nam cała zamrażalka mięsa mielonego nazbierała i tzrebabyło czyścić.
Przepis skopiowałam - mojemu M bardzo sie spodobał:tak:
Dziękuję:-) Do @ jeszcze daleko na dniach owulka będzie.:-) może jutro lub w poniedziałek już.:-)
To na bank:-D trzeba jeszcze zaszaleć:tak:
Cytuję ciebie"Plaża,drink i obce penisy":-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ale mi się ten tekst spodobał:happy:
karola - więc szalej do sierpnia, a po sierpniu - też szalej;-):-);-)
ja od dawna chciałam mu kupić jakieś witaminy bo dużo pracuję i pali papierosy niby nie tak dużo bo paczke ma na 2 dni ale jednak i skoro sa takie witaminki to i moze na rzołnierzyki pomogą i ogólnie go wzmocnią :tak::-)
pewnie - niech się wzmacnia:tak:
 
Dziękuję:-) Do @ jeszcze daleko na dniach owulka będzie.:-) może jutro lub w poniedziałek już.:-)
To na bank:-D trzeba jeszcze zaszaleć:tak:
Cytuję ciebie"Plaża,drink i obce penisy":-D:-D:-D:-D:-D:-D
Ale mi się ten tekst spodobał:happy:
to salejcie w tym Zakopcu a co należy sie wam :tak::-)
a propo Zakopca piękna macie zdjecia na NK cudo ja po prostu kocham Zakopane i Kraków oczywiscie:tak::-)
Gołąbki meksykańskie powstały w momencie jak się nam cała zamrażalka mięsa mielonego nazbierała i tzrebabyło czyścić.
..............
mam przepis hura!!!!!!!!!!
ja zawsze ze zwykłej kapusty robiłam to musze spróbować z pekinki bo bardzo ja lubię może będą mi jeszcze bardziej smakowały
DZIĘKUJE ZA PRZEPIS
:-):-)
 
No pewnie - jak człowiek nie ma jak pisać to wy skrobiecie na potęgę...
Zajączku - Ty biedna w pracy siedzisz:-(
Siedzę siedzę:-( jeszcze 46 min;-) Później na zakupy małe (musze cosik dla dzidziusia znajomej kupić, a w sumie jej córki szesnastolatki:baffled::baffled:), obiadek, sprzątanie i wypad do kogoś żeby nie ocipieć sama w domu.
No ja chyba tez musze troszke chalupke posprzatac ale jeszcze troche sie poobijam.

Ale wczoraj bylo pieknie, uwielbiam sie budzic przy moim M (nie poszedl do pracy), zjedlismy sniadanko a po poludniu pojechalismy na rowerkach do parku na piknik. Wieczorem zrobilam masaz, chyba ponaciskalam go w odpowiednie miejsca bo mial taka ochote na przytulanki a co ja bede sie opierac. Pieknie na poduszkach na podlodze w blasku swiec przy relaksujacej muzyce achhh Potem po drinku na oblanie nasze rodznicy, film na zamkniecie dnia. Fajosko bylo :-)
.
mmmmmm.... wiem o czym mówisz, my z M. tez tak robimy i to dość częstoo, jak np. wyjezdża albo wraca:-) Rewelecja, polecam!!!!! Takim niewielkim kosztem - bez kolacji w drogiej restauracji, do tego jakaś sexi koszulka, lub gorset, obcasiki, świece, winko i kołdra na podłodze (na kocu bardzej twardo):-D Hulaj dusza piekła nie ma:tak:
Ja chyba zaczynam stawiac na bezowul. bo praktycznie nic nie boli, poklulo w lewym baaardzo minimalnie (mozna nawet tego nie zuwazyc) a teraz tylko od paru dni plecy w krzyzu bola :-(
Wiecie co mnie zastanawia, jak sie nie staralismy to czasem nawet nie zuwazylam ze byla owul. a moze to tez troche stres na to wplywa jak bardzo sie ja czuje. A w tym miesiacu jakas taka spokojna jestem, nie nakrecalam sie na te plodne dni :eek: moze dlatego???
Ja tez tak miałam ostatnio, tak się przejełam kiedy będzie i czy zdążymy, że nie wiem kiedy była:-( W sumie wyszedł mi pozytywny test owu, ale dziewczyny stwierdziły po tempkach że była wcześniej:baffled:
U mnie zawsze się jadło ryż z truskawkami ale mój woli makaron to robie makaron.
Truskawki mam z zeszłego roku. Mama ma zamrażalkę i kupujemy owoce najcześciej truskawki, czereśnie, wiśnie i jagody myjemy drylujemy i do zamrażalki.

Witam się.
No witamy skąpcu... czemu się nie chcesz podzie4lić przpisem na gołąbki?!?!?!?!?

Witam Was słoneczka sobotnio.:-)
Nie było mnie ostatnio z Wami i nie uda mi się nadrobić.
Załatwiliśmy termin w kościele i restauracji i tak 22.sierpnia zmienię stan cywilny.:-)
Luzuję i staram się nie myśleć o fasolce tylko o przygotowaniach do ślubu, może się uda jakoś tą łepetyne przeprogramować:-D
Zajrzę do Was wieczorkiem bo idziemy po górach pochodzić.
Pozdrawiam z Zakopanego.:happy:
ALe Ci fajnie:):) My dostaliśmy od znajomych dwie propozycje wyjazdu - do Kazimierza i do Wilna za pią kasę na długi weekend... i Guwno z tego bo M. nie będzie:crazy::crazy:
sie robi :rofl2::-p
ale bez cukru??
moja mama mówi ze kawe bez cukru pijają tylko smakosze :tak::-)
Ja poproszę, rozpuszczalną bez cukru:-)

dziewczyny myśle kupić mojemu mężulkowi witaminki chyba o takich mówiłyście ze sa dobre??
APTEKA SALFAZIN x 100 tabl. NAJTANIEJ!! (616582202) - Aukcje internetowe Allegro
Ja kupiłam Androvit (dość drogi). Bierze (moze nie regularnie) dopiero pierwsze opakowanie. Na razie wyników nie ma, ale kto wie:-)
 
No pewnie - jak człowiek nie ma jak pisać to wy skrobiecie na potęgę...

Siedzę siedzę:-( jeszcze 46 min;-) Później na zakupy małe (musze cosik dla dzidziusia znajomej kupić, a w sumie jej córki szesnastolatki:baffled::baffled:), obiadek, sprzątanie i wypad do kogoś żeby nie ocipieć sama w domu.

Ja poproszę, rozpuszczalną bez cukru:-)

Ja kupiłam Androvit (dość drogi). Bierze (moze nie regularnie) dopiero pierwsze opakowanie. Na razie wyników nie ma, ale kto wie:-)
Przepis już mamy na gołąbki :tak::-)
kurcze to ja chyba muszę taki wieczor zorganizować jak mówicie ze tak przyjemnie:tak::-)
popatrze i na ten Androvit :tak:
szesnastolatka jest już matką kurde a my kiedy??:-(
 
reklama
No witamy skąpcu... czemu się nie chcesz podzie4lić przpisem na gołąbki?!?!?!?!?

Masz ślepoku wyżej.

Jak przyjade to napiszę wam przepis na Karczek. Nie spotkałam jeszcze w swojej historii samca któremu by nie smakowało.
Nektaryna już ma, więc jak się pojawi przede mną to możecie ją molestować żeby wam wkleiła.

Tak, tak wiem zaraz mnie NU PAGADI wyzwie od skąpców.
Ale Nektaryna wie jak księżną podejść. Osobiście na private prosiła kśiężna o przepis to co se myśle niech i lud zasmakuje rozkoszy bo mam dziś dobry dzień dla maluczkich.
I takim to sposobem stała się posiadaczem cud miód przepisu. Uczyć się jak łechtać księżną - SKUTECZNIE.
 
Do góry