reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Witam Staraczki... pewnie niewiele z Was mnie jeszcze pamięta, bo nie pisze tu juz... ale postanowiłam, ze dam Wam znac co u mnie jak już bede wiedziała, ze jest wsio oki... otóż kończę 13tc, dziś byłąm u gina dzidzia jest zdrowa, wszystko jest w porządku, nie obyło się bez problemów, bo raz wylądowałam w szpitalu z plamieniem, ale wsio jes dobrze... Pozdrawiam Was... przyznam sie, że podglądam Was czasami, bo czekam na Wasze fasolki... życzę sukcesów w tej dziedzinie;-):tak::-)

Kropeczko buziaki dla Ciebie








http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=12
 
reklama
Witam!
A mi dziś smutno brzuch mnie bardziej boli chyba @ się zbliża, narazie nie mam nadziei ... wczoraj wieczorem płakałam ... czuję się okropnie bo wierzyłam...







 
Witam!
A mi dziś smutno brzuch mnie bardziej boli chyba @ się zbliża, narazie nie mam nadziei ... wczoraj wieczorem płakałam ... czuję się okropnie bo wierzyłam...


nadzieja umiera ostatnia wiec mam nadzieję że w twoim przypadku @ nie przyjdzie i będziesz sie cieszyć ze fasolka rosnie pod twoim serduszkiem z całego mojego serducha Ci tego życzę!!:tak::tak:
Czy mogę dołączyć? :)

Pozdrawiam wszystkie znajome staraczki :)
pewnie że mozesz serdecznie zapraszamy:tak::tak:
 
Hej :)
Chyba powoli się uzależniam od BB, bardzo mi pomogło pozbierać się po poronieniu (blog) - a teraz pomaga w staraniach. Dostarcza mnóstwa informacji o których nie miałam zielonego pojęcia..

Narazie uczę się OBSERWACJI CYKLU, metodą prób i błędów, ale jakoś idzie.. Co prawda niektórych rzeczy jeszcze nie kumam ale może z czasem coś z tego będzie..
 
Jejku, dziewczyny, po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że mój facet to jest chyba z innej planety niż inni faceci. Fakt, że patrzy się na mnie z przerażeniem jak używam terminów typu "owulacja", ale on akurat sporo szuka sobie w necie na "te" tematy, podpytuje KOLEŻANKI z pracy, które są w ciąży albo rodziły, podpytuje kolegów-tatusiów i przyszłych tatusiów, pożycza książki od nich na tematy ciążowe... bardzo się interesuje i często mnie o coś pyta, nie olewa mnie ani nie wyśmiewa kiedy z przejęciem tłumaczę, żeby nie nosił komórki w kieszeni czy nie trzymał laptopa na kolanach, nawet udało mi się go nakłonić, żeby zmniejszył ilość cukru dodawanego do kawy czy herbaty i przestał pić colę, którą uwielbia! a sądziłam, że to ostanie będzie całkiem awykonalne!
Zresztą on jest totalnie nienormalny, tak jak pisałyście kiedyś o rzucaniu przekleństwami podczas sprzątania... u nas to ja tak robię :-D jego faktycznie trzeba ponamawiać, ale jak już zacznie sprzątać to nie marudzi, nawet potrafi podśpiewywać przy tym :-D za to ja tego nienawidzę i zawsze przy sprzątaniu wściekam się na coś i klnę jak szewc :wściekła/y:
Co do zamykania się w sobie przez facetów to u nas też jest odwrotnie... jak mnie coś zaboli to buzia w ciup i to on musi mnie nakłaniać do rozmowy... czasem ciężko jest mi wtedy rozwiązać usta... za to jeśli się zdenerwuję, to ręka, noga, mózg na ścianie ;-)

Olapolap dziewczyny mają rację z tym hobby... powinnaś mieć coś dla siebie i tylko dla siebie!
 
Hej :)
Chyba powoli się uzależniam od BB, bardzo mi pomogło pozbierać się po poronieniu (blog) - a teraz pomaga w staraniach. Dostarcza mnóstwa informacji o których nie miałam zielonego pojęcia..

Narazie uczę się OBSERWACJI CYKLU, metodą prób i błędów, ale jakoś idzie.. Co prawda niektórych rzeczy jeszcze nie kumam ale może z czasem coś z tego będzie..
ja też uczę sie obserwacji i różnie mi to wychodzi teraz postanowiłam ze jak tym razem nam sie nie udało to zacznę mierzyć temperature bo do tej pory tego nie robiłam.
co sie stało niedobrego że poroniłaś??

wolfheart ja też bym chciała zeby mój M śpiewał przy sprzątaniu ale nie bardzo lubi ale stara sie nie powiem ale ani mi ani jemu to nie sprawia przyemnosci
 
Karolade co u ciebie? zrobiłaś testa? mam nadzieję że masz dzis lepszy humor niż ja, bo ja mam dziś cholernego doła!!!!
Wolhaert gratuluję męża!!! Mój też jest kochany !
 
reklama
ja też uczę sie obserwacji i różnie mi to wychodzi teraz postanowiłam ze jak tym razem nam sie nie udało to zacznę mierzyć temperature bo do tej pory tego nie robiłam.
co sie stało niedobrego że poroniłaś??

sama nie wiem co bylo przyczyna..podobno wczesna hipotrofia plodu...wszystko co wiem, co pamietam opisalam tutaj na blogu, by po raz setny nie opowiadac tej historii, nie zasmiecac forum..
 
Do góry