Witajcie kobietki!!!!;-);-)
Witaj Mezatko! Kochanie jak na razie jestm w domu i nie wiem kiedy bede wracala, bilet mialm na 1 stycznia i przepadl....dzisiaj moja mama ma miec operacje-czeka juz przygotowana na swoja kolejke...i moj powrot zalezy troche od tego jak sie mama bedzie czula a troiche od tego co z moimi badaniami dalej bedzie.
Dzisiaj jade do lekarki popoludniu i zobacze co mi powie. Byc moze bede musiala jeszcze powtorzyc te badania w 14 dc lub w 21dc...jesli tak trzeba bedzie zrobic to zostane w kraju tak dlugo jak dlugo trzeba.
Ty sie nie smuc kochanie - na pewno bedzie tez ok z operacja towjej mamy- a na co ma byc operowana, jesli wolno spytac?
I jak dlugo Ty zamierzasz byc w Polsce od 20ego do...?
A i mezatko - co do zimy to wczoraj u mnie wieczorem bylo minus 22!!!!
Witaj
Kropeczko:-)Ja lece do Polski tylko na tydzien:-(, bo jak bukowalam bilety nie wiedzialam, ze moja mama idzie do szpitala:-(. Wykryto u niej komorki rakowe w piersi i bedzie miala je wycinane, zeby sprawdzic co to dokladnie jest i czy beda przerzuty i co zrobic dalej:-
-(Byl to dla niej szok, czuje ze jest przerazona(kto by nie byl-ja tez), ale staram sie ja pocieszac jak tylko moge
. Jak ja przylece to ona wyjdzie juz ze szpitala i spedzimy troszke czasu ze soba
. Ona sie tak cieszy, ze przylatuje
. Ja tez, szkoda tylko ze na tak krotko, ale nie moge wziasc wiecej urlopu, choc ostatnio sie zastanawiam czy nie zostac tam na dluzej, tylko to narazie sa mysli, o ktorych nie wspomnialam nawet mezowi, ktory nie leci ze mna, bo nie moze(nie dostal teraz urlopu a koniecznie musi go zostawic na pozniej, bo musi leciec w maju obowiazkowo do Polski
).
Powiem Ci, ze ja mam zamiar zrobic sobie pare badan u ginka, jak bede w Polsce, ale niestety dokladnie nie wiem co moge bo ja bede tam od 20-26dc, wiem ze moge zbadac progesteron w 21dc, ale nie wiem co z pozostalymi badaniami. Nie znam sie jeszcze dobrze na tym wszystkim, bo w zyciu bym nie pomyslala, ze moge miec problemy w zajsciu w ciaze:-
-(Zobaczymy jak bedzie.
Napisz jak tam po wizycie u lekarza!!!
A ty masz taki dlugi urlop?
nie wiem gdzie pisac tu czy na tej spolecznosci....musze sie wyzalic....dostalam ta cholerna @!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! az sie poplakalam rano,jest mi zle i wkurwia mnie mowienie i powtarzanie wiecznie w kolko tego samego ze nie ten cykl to nastepny....w koncu sie uda blebleble....pisalam ze na nic nie licze ale gdzies w srodku tlila sie nadzieja...ze moze jednak...?a teraz mam ochote walic glowa w mur chociaz i tak nie da sie niczego zmienic!!!! mam mega dola..dziwne co? przeciez powinnam byc przyzwyczajona do porazki bo ponad poltora roku jest moja wierna przyjaciolka,ale tym razem jednak puscily mi nerwy!!!!!!!!!!!! nie wiem co zrobic,czy odpuscic sobie forum na jakis czas...czy co...?
Romka ja Cie calkowicie rozumiem. Chyba przechodze to samo co ty...zalamanie:-
-(mimo, ze staram sie o dzidzie krocej niz ty. Ostatnio czesto placze, nawet moj maz widzi, ze jest ze mna zle. Stara sie mnie pocieszac i wspierac codziennie
, wie ze lece do Polski do rodzinki, ktora zawsze nastawia mnie optymistycznie do wszystkiego. Nikt nie przyzwyczaja sie do porazki
Nie mysl tak. Tak jak dziewczyny pisza, jesli potrzebujesz odpoczynku od bb to tak zrob, ty wiesz najlepiej co bedzie dla ciebie dobre. Ja tez o tym myslalam, mimo ze nie jestem tu dlugo....ale tak czasem dobrze poradzic sie tu....
Bo ja w porownaniu z niektorymi dziewczynami malo wiem o tych wszystkich badaniach, o problemach itd. Na forum sobie to uswiadomilam i dzieki forum wiem duzo wiecej niz kiedys
3maj sie, jestem z Toba!!!
romka wiesz ja jestem na forum od staraczek 2008 i mialam chwilę że opuscilam forum na trochę.Powiem że mi bardzo pomoglo.Nabralam dystansu, nie nakręcalam się, uspokoiłam.Mi bardzo pomogło, wrociłam "odświeżona"
.To sprawa indywidualna i sama musisz sobie odpowiedziec, sama wiesz najlepiej...
To prawda
!!!
Pozdrawiam wszystki kobietki:-)