reklama
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
ja nie rozumiem w ogole tej prosby, zawsze trzymamy kciukasy za nowe fasolinki,;-) i nikomu nie przeszkadza ze z watku starankowego robi sie ciazowy... wrecz przeciwnie :-)
Kicia fajne to uczucie bycia trampolina co?? ja to chwilami sie czulam jak caly plac zabaw
Kicia fajne to uczucie bycia trampolina co?? ja to chwilami sie czulam jak caly plac zabaw
suana
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Wrzesień 2012
- Postów
- 360
Madzia przykro mi ze sie nie udalo tym razem ale wierze ze bedzie dobrze. Trzymam kciuki za wyniki, starania i oby jak najszybciej sie udalo.
Ela-garatulacje!!!!!!!!!!!!!
U mnie tez dzisiaj ladny dzien dziewczyny. I do piatku coraz blizej
Ela-garatulacje!!!!!!!!!!!!!
U mnie tez dzisiaj ladny dzien dziewczyny. I do piatku coraz blizej
Fuma_Foch
Fanka BB :)
Cześć
Powrócilam bo Moj przekonał się ,że jednak bedzie żyć i już nawet po pilota sobie sam sięga Ale trochę marudził bo zdarłam z niego koldrę , wyszarpałam mu przescieradło spod tyłka i poduszkę spod głowy .Taka ładna pogoda chciałam pranie zrobic i pościel przewietrzyć a on nie chciał swoje oddać.
Wchodzę na forum a tu cóz moje oczy widzą?-Elka gratuluje!!! Ściskam i buziak odemnie:-)
Magda ,przytulam i tez masz buziaka ,cmok ,cmok.Na pewno nsatępnym razem się uda. Będę trzymać kciuki jeszcze mocniej.Może jeszcze potrzeba czasu ,żeby wszytsko po poronieniu wróciło do normy, bądź dobrej myśli.
Loczkis nie martw się na zapas.Nawet przy PCO mozna rodzić dzieci. A ta ginka tak sobie tylko mniemała, ile ja juz rozmaitych diagnoz slyszałam to głowa mała a żadna się nie potwierdziła.Na razie działaj , będę trzymac kciuki. A duphaston bierz, on ci powinien ładnie uregulowac wszystko.
Dziewczyny mam pytanie , moze głupie ale nie śmiejcie się ze mnie -ile żyje plemnik? Bo powstała róznica zdań miedzy mną a Moim. Mnie w szkole uczyli ,ze 48 godzin a Mój się upiera ,że do 5 dni.To chyba jakiś wyjątkowo odporny.
Jak Wam pisałam byliśmy chorzy i nie mielismy siły na starania ale Moj się upiera,że się udało bo jego długowieczne kijanki dożyły do owulki
Sprawdziłam w necie i faktycznie jakby zyją do 5 dni. Może to być?
Chociaz sama nie wiem kiedy tą owulkę mialam bo tym razem wykres mam jakiś taki plaskaty.
Powrócilam bo Moj przekonał się ,że jednak bedzie żyć i już nawet po pilota sobie sam sięga Ale trochę marudził bo zdarłam z niego koldrę , wyszarpałam mu przescieradło spod tyłka i poduszkę spod głowy .Taka ładna pogoda chciałam pranie zrobic i pościel przewietrzyć a on nie chciał swoje oddać.
Wchodzę na forum a tu cóz moje oczy widzą?-Elka gratuluje!!! Ściskam i buziak odemnie:-)
Magda ,przytulam i tez masz buziaka ,cmok ,cmok.Na pewno nsatępnym razem się uda. Będę trzymać kciuki jeszcze mocniej.Może jeszcze potrzeba czasu ,żeby wszytsko po poronieniu wróciło do normy, bądź dobrej myśli.
Loczkis nie martw się na zapas.Nawet przy PCO mozna rodzić dzieci. A ta ginka tak sobie tylko mniemała, ile ja juz rozmaitych diagnoz slyszałam to głowa mała a żadna się nie potwierdziła.Na razie działaj , będę trzymac kciuki. A duphaston bierz, on ci powinien ładnie uregulowac wszystko.
Dziewczyny mam pytanie , moze głupie ale nie śmiejcie się ze mnie -ile żyje plemnik? Bo powstała róznica zdań miedzy mną a Moim. Mnie w szkole uczyli ,ze 48 godzin a Mój się upiera ,że do 5 dni.To chyba jakiś wyjątkowo odporny.
Jak Wam pisałam byliśmy chorzy i nie mielismy siły na starania ale Moj się upiera,że się udało bo jego długowieczne kijanki dożyły do owulki
Sprawdziłam w necie i faktycznie jakby zyją do 5 dni. Może to być?
Chociaz sama nie wiem kiedy tą owulkę mialam bo tym razem wykres mam jakiś taki plaskaty.
Ostatnia edycja:
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Fuma no i Twoj ma racje, plemniczki wewnatrz zyja dosc dlugo zwlaszcza chromosomy X
pozwole sobie wkleic ladnie opisane przez malage z watku Czy mozna zaplanowac plec ;-)
pozwole sobie wkleic ladnie opisane przez malage z watku Czy mozna zaplanowac plec ;-)
"Statystycznie stosunek dzieci płci męskiej do rodzących się dzieci płci żeńskiej wynosi 105:100. Oznacza to, że chłopców przychodzi na świat więcej niż dziewczynek. Można to tłumaczyć na szereg sposobów. Najbardziej sugestywnym jest fakt, że chromosom Y jest mniejszy i lżejszy od chromosomu X. Tym samym plemniki zawierające Y mają mniejsza masę niż te z żeńskim chromosomem X. Docierają prędzej do komórki jajowej i skuteczniej ją penetrują. To proste spostrzeżenie umożliwia planowanie terminu odbycia stosunku płciowego, który mógłby skutkować urodzeniem dziecka pożądanej płci. Powszechnie uważa się że po stosunku odbytym tuż przed jajeczkowaniem rodzi się znacznie więcej chłopców, a po stosunkach wyprzedzających jajeczkowanie o 2-3 dni na świat przychodzi znacznie więcej dziewczynek."
www.potomek.pl
"Chłopiec czy dziewczynka?
Ludzkość od wieków stara się odgadnąć, co ma zrobić, by spłodzić upragnionego syna (rzadziej - córkę).
Wierzono, że pokarmy słodkie, bogate w wapń i magnez zwiększają szanse na dziewczynkę, a ostre, pełne sodu i potasu - na chłopca. Jeśli kobieta chce mieć syna, powinna przed planowanym zajściem w ciążę jeść jak najwięcej mięsa, owoców i soli, unikać czekolady, orzechów, pieczywa i nabiału. Na córkę pomagają: nabiał, pieczywo, kluski, ciasta, marchew, groch, fasola, czekolada i miód. Skuteczność metody jest jednak ograniczona, a jej stosowanie może doprowadzić do kamicy nerkowej (jeśli chcemy dziewczynki), albo nadciśnienia tętniczego (jeśli marzymy o chłopcu).
Starożytni Germanie, chcąc spłodzić syna, zabierali do łożnicy... siekierę. Wierzono też, że jeśli mąż poczyta żonie po stosunku żywoty sławnych mężów, to urodzi ona syna. Jeszcze w 1917 roku lekarz John Dawson twierdził, że jajeczko pochodzące z lewego jajnika daje dziewczynkę, a z prawego - chłopca (dziś wiemy, że za płeć dziecka odpowiada - w sensie genetycznym - wyłącznie ojciec, to on bowiem daje mu albo żeński chromosom X, albo męski Y).
Hipokrates pisał, że mężczyzna, który pragnie mieć córkę, winien zbliżać się do żony po ustaniu miesiączki i traktować ją codziennie czule, aż do utraty sił witalnych. Ten zaś, który pragnie mieć syna, winien zbliżać się do swej żony, gdy ona ma na to ochotę (ta jest zwykle największa w dniu owulacji). Według Talmudu orgazm kobiecy zwiększa szanse na poczęcie syna. Te obserwacje zgadzają się z wynikami współczesnych badań medycznych.
Plemniki męskie (z chromosomem Y) są mniejsze i szybsze, ale krócej żyją i są mniej odporne na niekorzystne warunki. Plemniki żeńskie (te z X) - odwrotnie: są cięższe, wolniejsze, ale odporniejsze np. na kwaśny odczyn pochwy i mają więcej materiałów zapasowych, więc mogą dłużej czekać na jajeczko (nawet powyżej 72 godzin). Ponieważ komórka jajowa jest zdolna do zapłodnienia przeciętnie 24-36 godzin, jeśli do współżycia dojdzie przed owulacją (uwolnieniem jaja z jajnika), jest bardziej prawdopodobne, że w drogach rodnych kobiety przetrwają plemniki żeńskie i poczniemy dziewczynkę. Jeśli zaś stosunek ma miejsce w trakcie lub tuż po owulacji, zwiększa się szansa plemników męskich w wyścigu do jaja (i szansa na męskiego potomka).
Od niedawna testowana jest też metoda elektryczna (tzw. selnas). Opiera się ona na odkrytym kilka lat temu zjawisku, że plemniki X są naładowane dodatnio, a Y - ujemnie. Tymczasem potencjał elektryczny komórki jajowej zmienia się tak, że w niektóre dni przyciąga ona plemniki żeńskie, a w inne męskie. Twórca metody, Patrick Shoun, zapewnia, że właściwie stosowana metoda selnas potrafi ustalić żądaną płeć potomstwa z precyzją rzędu 98,7 proc. Na razie elektryczne testy oferuje swoim pacjentom jedynie klinika Patricka Shouna.
Izraelscy naukowcy twierdzą, że dziewczynki dają ciału matki bardziej wyraźny sygnał, że jest w ciąży. Różnicę można wykryć już 16 dni po zapłodnieniu. Jak? Na samym początku ciąży w organizmie matki wzrasta poziom HCG, hormonu, którego zadaniem jest podtrzymanie ciąży. Dzięki izraelskim badaniom wiadomo, że żeński zarodek wywołuje u ciężarnej niemal o 20 proc. większy wzrost poziomu HCG niż męski. Dotychczas wiadomo było, że jeśli kobieta ma urodzić dziewczynkę, to poziom HCG jest u niej wyższy w II i III trymestrze ciąży. Izraelczycy po raz pierwszy dowiedli, że różnica jest wyraźna już w pierwszym miesiącu. Na razie badanie samego HCG nie wystarczy do pewnego rozpoznania płci. Uczeni pracują już jednak nad opracowaniem dodatkowych testów, które pozwolą z dużym prawdopodobieństwem określić płeć dziecka już we wczesnej ciąży. Ich zdaniem pomoże to rodzinom, w których wcześniej rodziły się dzieci z wadami występującymi tylko u jednej płci (np. hemofilią czy dystrofią mięśniową Duchenne'a, które ujawniają się tylko u chłopców). Zapewnienie, że przyjdzie na świat dziewczynka, pozwoli spokojnie oczekiwać rozwiązania.
Na podstawie serwisów internetowych."
www.kobieta.gazeta.pl
dzieki Fuma mi nie chodzi o to, ze sie martwie, ze mam PCO, tylko o podejscie tej lekarki widziala mnie pierwszy raz na oczy, i nie wydaje mi sie, zeby po jednym usg mozna bylo okreslic, czy to mam czy nie a poza tym jej tekst, ze wyglada na to, ze to pani ma, ale nie, jednak nie, troche mnie wkurzyl
Elka gratulacje, spokojnej ciazy zycze
kurcze, dziewczyny ona wczoraj na usg widziala, ze pęcherzyk jest duzy, i ze lada dzien peknie, a u mnie owulki ani widu :-( troche sie zdziwialam, bo to co najmniej o tydzien za wczesnie, robie testy owu i tez nic moze rzeczywiscie duphaston mi te moje dlugasne cykle unormuje, oby pozdrawiam was wszystkie :-)
Elka gratulacje, spokojnej ciazy zycze
kurcze, dziewczyny ona wczoraj na usg widziala, ze pęcherzyk jest duzy, i ze lada dzien peknie, a u mnie owulki ani widu :-( troche sie zdziwialam, bo to co najmniej o tydzien za wczesnie, robie testy owu i tez nic moze rzeczywiscie duphaston mi te moje dlugasne cykle unormuje, oby pozdrawiam was wszystkie :-)
Fuma_Foch
Fanka BB :)
Myszko bardzo dziękuję. Przeczytałam wszystko dokladnie i powiedziałam Mojemu ,ze kobiety już od plemnika są wytrzymalsze))
No to jakas nadzieja moze i jest chociaz sądzę ,że chyba by wtedy moj wykresik inaczej wyglądał.Ale jak nie teraz to przyszłym cyklu.
Loczkis, na Twoim miejscu poszłabym jeszcze do innego lekarza, jeżeli masz okazję.Moja ginka tez tak czasem gada : "o, chyba widzę jakąs torbielkę ( ja juz tu w strachu). A nie, jednak nie ,zdawało mi się "
No to jakas nadzieja moze i jest chociaz sądzę ,że chyba by wtedy moj wykresik inaczej wyglądał.Ale jak nie teraz to przyszłym cyklu.
Loczkis, na Twoim miejscu poszłabym jeszcze do innego lekarza, jeżeli masz okazję.Moja ginka tez tak czasem gada : "o, chyba widzę jakąs torbielkę ( ja juz tu w strachu). A nie, jednak nie ,zdawało mi się "
Ostatnia edycja:
reklama
myszka2829
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2011
- Postów
- 4 773
Nanu czy ja wiem, ze zasuwa jeszcze caly tydzien do wizyty
Dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja lubie lekarzy konkretnych ktorzy zanim cokolwiek powiedza to najpierw sprawdza wszystko dokladnie.
Dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja lubie lekarzy konkretnych ktorzy zanim cokolwiek powiedza to najpierw sprawdza wszystko dokladnie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: