reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

Danutaski w końcu jakieś wiadomosci!!! Kochana nie martw się na zapas. Spróbuj się ciieszyć ciążą...wywalczoną, upragnioną...złe samopoczucie i plamienia nie muszą oznaczać najgorszego...
Jesteś taaaaka cieniutka że powiększająca się macica daje znak właśnie w takiej postaci - lekkich plamień, bóli...:tak: ale przecież wiesz o tym :tak:
Powiem tak: Kropek nas wszystkich już niedługo (za 7 miesięcy?) uraczy pięknym uśmiechem, które będzie widniało na tym wątku!!! Innej obcji nie widzę!!!
 
reklama
Czesc dziewczyny. U mnie nic pozytywnego. Temperatura rano znacznie spadła :szok: test wyszedł negatywny :confused2: i dostałam okres :crazy:. Czyli nie ma nawet po co sprawdzać krwi. Myślę że mam prawo się napić czegoś bardziej wyskokowego :tak: przynajmniej jeden plus. No drugi plus to to że mogę brać tabletki przeciwbolowe. I chyba pozegnam się z wami dziewczyny i na forum z invitro zawitam. w sobotę mam wizytę i pomimo wszystko jestem dobrej myśli. Jestem gotowa i przekonana do podejścia do invitro. Pozdrawiam
 
Ani@k, tak wiem że to nie oznacza najgorszego. Tylko chciałabym móc normalnie chodzić po domu, poruszać się trochę, wyjść na spacer tym bardziej że robi się wiosna - pogoda kusi a ja do wyrka uwiązana :( no ale widocznie taka moja uroda, organizm daje sam znać że potrzebuje więcej wypoczynku niż ja chciałabym mu dać. Pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że w drugim trymestrze będzie lepiej i mam nadzieję że nie będę musiała przeleżeć całych 9 miesięcy. Kropek jest wart wszystkich wyrzeczeń, byleby był zdrowy, ale wiadomo pomarudzić trzeba :tak:
Bryska przykro mi. A napój wyskokowy wypij też za mnie, bo ja bym bardzo chciała! Kilka dni przed testem ciążowym na urodziny dostałam szampana, którego schowałam do lodówki i planowałam wypić w weekend ale już nie zdążyłam, no i tym sposobem szampana widzę codziennie w lodówce jak patrzy na mnie i do mnie woła jakie ma pyszne bąbelki;-) i już mojemu M powiedziałam, że będzie mi musiał go na porodówkę przywieźć, bo chyba zaraz jak urodzę to go duszkiem wypiję tak żeby aż bąbelki mi oczami wylatywały :-D bo skoro na niego już teraz mam taką chrapkę, to co dopiero dalej!
Moja droga wcale nie musisz opuszczać naszego forum - możesz przecież pisać na dwóch różnych wątkach jeżeli tylko chcesz :)
Tutaj u nas typowego wątku invitro czy inseminacji nie ma, no ale zawsze możemy być dla Ciebie jakąś odskocznią ;-)jak chcesz, napisz coś więcej o sobie. Invitro to poważny krok, więc podziwiam i trzymam kciuki aby Wasze marzenia się spełniły.
 
Bryska ja się też udzielam na dwóch wątkach...więc Danutaski ma rację:tak:
Danutaski no tak..chodzenie korci ;-) myślę ze jak wejdziesz w drugi trymestr sił przybędzie &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& a potem to już z górki ;-)
 
Danutaski kochana 24dc, wiec do @ tuz tuz ^^ ciesze sie ze u Was ok i lez grzecznie jak lekarz kazal. Odpusc sobie zwierzaki na okres ciazy inaczej jest jak sie je ma ciagle, a zupelnie inaczej jak wpadaja na chwile.

Mgielka co tam z Toba??

Bryska ja tez udzielalam sie na dwoch watkach, wiec nie ma problemu oczywiscie jak tylko masz ochote ;-)
 
Dam znać jak coś więcej będę wiedziała. W sobotę mam pierwsza wizytę. Ale wstępnie mam dogadane że zaczynamy przygotowania na invitro. Dr nie jest do końca przekonany on by jeszcze trochę poczekał. Ale ja nie będę. 4 lata starań 3 inseminacje, ja jestem gotowa. Życie jest tylko jedno, trzeba probowac. Mam 30 lat i to daje mi wieksze szanse. Będę czekać a potem powiedzą mi że teraz to za późno. Walka z niepłodności jest jak gra w ruletke. Mam zamiar zagrać i sama decydowac ktore pola będę obawiać i jakie sumy będę ryzykować. Nawet jeśli przegram to będę miala ta satysfakcję, że próbowałam. A teraz czeka mnie min 3 miesiace przygotowan. Pozdrawiam
 
cześć bryska zaglądaj częściej :):)
danutaski już prawie koniec 1 trymestru, wiadomo trzeba na siebie uważać a potem pewnie będziesz jeszcze biegać:):)
danutaski dziękuję za ciepłe słowa
 
Bryska działaj!! Jak jesteś gotowa na invotro, to nie ma sie nad czym zastanawiać!!! Ja jestem z Tobą. Moja przyjaciółka po 6 latach starań i długim leczeniu zdecydowała się na invitro. Pierwsze się "nie przyjeło". Za drugim razem zaciążyła i urodziła prześliczną córeczkę. Jak się urodziła (była wcześniakiem) ważyła 1,8 kg. Taka malutka kruszynka. Teraz piękna 5-latka, mądra, no i wszyscy mówią ze to po teściowej (czyli po mnie hi hi hi).

Danutaski mAM nadzieję, że dolegliwości żołądkowe są coraz mniejsze i wkrótce się zakończą. Leż grzecznie w łóżku i oglądaj TV, buszuj w necie do woli ;) 7 miesiecy szybko mninie - ja trzymam mocno za Ciebie i Twoją dzidzie. A u mnie @ przyszła 30 dni po poronieniu. Teraz czekam na te "szcześliwe" dni. A mój mąż w piątek na kilka dni idzie do szpitala zrobić badania przysadki mózgowej. Sprawdzą też testosteron i jak będzie potrzeba to troszkę podleczą. Zobaczymy co będzie dalej ...

Mgiełka a co z Tobą??? Nic nie piszesz od rana, a tu wszystkie czekają na newsy od Ciebie. Odezwij się jak będziesz mogła.

Aniak a jak Twoje przygotowania do staranek? ;)
 
reklama
Witajcie dziewczęta!

Ostatnio nie mam na nic sił, jestem tak zabiegana że nawet nie da się tego opisać w słowach. Urządzamy się w nowym domku, powiększyła nam się rodzinka(zwierzak) więc ledwo wszystko ogarniam.
:szok:
Poza tym jeśli chodzi o mnie, mam niefajne mdłości poranne, duuużo śluzu i bolą mnie bardzo brodawki :-D

No i ciągle robię różne badania zalecane przez lekarza, które w efekcie dobrze wypadają.
Biorę ostatnie op. Duphastonu i w pon. idę na pierwsze badanie gin. tj USG genetyczne. I bardzo się boję ! Trzymajcie kciuki bo żyję w ciągłej niepewności:szok:

A poza tym na bieżąco Was podczytuję :-) Trzymam za Was kciuki, starające się i te już zaciążone! Oby Wam zdrówko dopisywało i pogodny uśmiech na codzień! Będzie dobrze! :-)

Buźka
 
Do góry