galwaygirl
Mamusia Piotrusia
Tak Ani@k, jak się może dużo spacerować..., z tą rwą kulszową to właśnie robi się bardziej skomplikowane, bo to jest taki ból, że chwilami oddechu złapać nie mogę z bólu, to jest ból w okolicach kości ogonowej, bardziej w bok i jak zaczyna boleć, to nawet stać nie mogę. Wczoraj trochę pochodziłam po schodach, na ile mi ból pozwolił
Piotruś się nie spieszy, na razie mu dobrze w brzuszku, jak nic się nie wydarzy do następnej środy to będą wywoływali oksytocyną, ale mam nadzieję, że mnie to minie, bo to jeszcze większy ból przy porodzie. A poród zacznę SN, ale nie wiem jak to się skończy, bo nie wiem jaki Synek już duży, no i ja dość wąska jestem więc boję się, czy się przeciśnie. Dam znać, jak coś zacznie się dziać, mam neta na komórce, więc albo przed wyjściem do szpitala albo już z poczekalni.
Piotruś się nie spieszy, na razie mu dobrze w brzuszku, jak nic się nie wydarzy do następnej środy to będą wywoływali oksytocyną, ale mam nadzieję, że mnie to minie, bo to jeszcze większy ból przy porodzie. A poród zacznę SN, ale nie wiem jak to się skończy, bo nie wiem jaki Synek już duży, no i ja dość wąska jestem więc boję się, czy się przeciśnie. Dam znać, jak coś zacznie się dziać, mam neta na komórce, więc albo przed wyjściem do szpitala albo już z poczekalni.